Newsletter

Newsletter z 1 majaNewsletter majówkowy

Kolejne dwa tygodnie za nami. Sezon rozpędza się w najlepsze, na bogato i barwnie. Chyba niemal każdy z nas wypatrzył już jakieś gry, na które szerzy kły. Zaczyna się też majówka. Moja ulubiona pora roku puka nam do drzwi. Więc cóż? Zobaczmy co jeszcze przed nami. 

Spis treści:

Publicystyka

1. Co z artykułem o banach

2. Czemu w zasadzie robimy larp?

3. Tragedia Flambergu

4. Nagrania Konferencji Larpowej 2024 i nowy kącik newslettera

5. Relacja z Floweronu

Moje projekty

6. Krew nie woda

7. CnP

8. Newsy Stardusta

9. Newsy 7th Sea

Print and playe

10. Głęboko, prawdziwie, do szaleństwa

11. Gry antologii Feminism — dziś kolejna mocna porcja gier z tej antologii. 

Wspierane projekty

12. Wsparcie Liveformu uzyskał larp Beaty Subczak B-Larp: Urodziny Kena

13. Fungi Imperfecti 

Publicystyka

1. Zacznijmy od kącika publicystycznego. Obiecany Wam artykuł o banach i czarnych listach pojawi się najpewniej za dwa tygodnie. Jest to spory kawałek materiału do opracowania. 

Nad opinią prawną pracuje Adam Paradowski, doświadczony larpowiec i prawnik karnista z doświadczeniem sędziowskim. 

Konsultacje psychologiczne obejmują cały zestaw osób różnych doświadczeń i backgroundów, aby przedstawić pełne spektrum spojrzeń na temat. 

Zmiennych jest całkiem sporo, wliczając znaczenie formy naborów dla naszego stosunku prawnego dla odbiorców, naruszenie miru i innych. Mam nadzieję, że artykuł spełni dobrze swoją rolę. 

Osobno poruszę kwestię molestowania, ale to zajmie chwilę, bowiem wymaga szerszych badań i konsultacji. Obecnie kontaktuje się z wyspecjalizowanymi fundacjami i poradniami. Zobaczymy czy któraś odpisze. 

2. Czemu w zasadzie robimy larp? 

Dobre pytanie, prawda? Odpowiedzi może być wiele, tak jak wiele jest ludzkich motywacji. 

Wkładamy mnóstwo czasu, wysiłku i pracy. Staramy się… lub ścinamy nasze ścieżki. Tworzymy lub reprodukujemy. To, co sprawia, że chce się nam nadal tworzyć larpy to w ogromnym stopniu wyznacznik tego jak robimy i jakie gry robimy. 

Postanowiłem zorganizować w te wakacje krótkie badanie na temat tworzenia larpów, aby opracować je, jak to bywało z ankietą larpową. Zaznaczę z góry, że pełna ankieta larpowa Dracana nie wróci, póki co, bo nie ma kim tego zrobić. 

Dajcie znać jeśli chcielibyście się włączyć w projekt :) 

3. Tragedia Flambergu

Dobra, skoro już mam Waszą uwagę tym ładnym clickbaitem (tragedia Darth Plageusa Mądrego, wiecie) to przybliżę Wam sytuację. 

Konto Fundacji Flamberg zostało okradzione. Cytując “25 kwietnia Fundacja stała się celem wyrafinowanego ataku cyberprzestępców, skutkiem czego nasze konto bankowe zostało doszczętnie okradzione, a środki zabezpieczone na organizację konwentu Flamberg zniknęły.” 

Flamberg to stara organizacja. Trochę wypalone ognisko, które ostatnio od nowa usiłuje się rozżarzyć. Trzymam za nich kciuki, a za namową Delanova jadę tam prowadzić larpy. Zawsze uchodzi za stabilnych i posiadających zapasy na czarną godzinę i rozsądne budżetowanie. Teraz to przepadło. 

Pojawiają się więc dwa tematy:

a. Zadbajcie o bezpieczeństwo swoich projektów. Ograniczajcie dostępy do bezpośredniego korzystania z przelewów. Twórzcie składki, zbiórki i sprzedaże biletów przez sprawdzone miejsca. Bądźcie ostrożni. Jeśli tworzycie jako prywatna osoba, zwróćcie się do jakieś mogącej Was wspomóc osobowością prawną organizacji. 

Tu znajdziecie ciekawy artykuł na temat: 

https://www.techsoup.pl/blog/dpc/cyberbezpieczenstwo-dla-bardzo-poczatkujacych

Hasło nie twitt, nie musi być krótkie!

Hasło to nie imię Waszej postaci, nie każdy musi je znać ;)

To może smutne, ale księgowa, okazjonalny prawnik i ubezpieczenie to cenne i niezbędne narzędzia w Waszych arsenałach!

b. Zachęcam Was do wsparcia Flambergu w miarę możliwości

Choćby ciepłym słowem. 

Tu znajdziecie szczegóły ich historii: link 

Dbajcie proszę o siebie i o larpiaków wokół!

4. Nagrania Konferencji Larpowej 2024

Na youtube wleciały już nagrania z tegorocznej Koli. Jak wiecie lub nie, mamy największy na świecie zbiór nagrań o larpach. Absurdalne 244 nagrania, dokumentujące często bezcenną wiedzę o tworzeniu larpów, graniu larpów, przezywaniu larpów i historii larpów. 

Ludzie, których już z nami nie ma, gry, o których ledwo już pamiętamy. One wszystkie tam są, a z nimi wysiłek i pot wielu twórców. 

Najpopularniejsze przekraczają 200 wyświetleń - jest ich 8. 

Wiele leży samotnych i porzuconych, mimo wartości w nich. Zapominamy o tych playlistach, leża sobie. Bo i taka jest natura dzisiejszego pędu informacyjnego. Wiecie co? Wprowadzam nowy segment tego newslettera. Co dwa tygodnie dostaniecie 2-3 polecajki z kilkoma słowami recenzji. A może będziecie chcieli się nimi podzielić dalej? Obejrzeć, udostępnić, podać znajomym?

Jeśli lubicie jakieś konkretne nagrania - sami napiszcie o nich kilka słów, krótką reckę i dajcie znać, opublikuje je. 

A teraz głos dla organizatorów Koli 2024.

Z piątkowych nagrań uratowaliśmy tyle, ile się dało — jest to przede wszystkim blok „Doświadczanie Larpów". Ze względu na brak streamingu w trakcie tego bloku maksymalnie postaraliśmy się o jej dostępność i ma ona w pełni uzupełnione napisy.

Reszta nagrań ma napisy zrobione częściowo; niestety, aby je w pełni zrobić, jest to praca praktycznie na cały etat dla takiej ilości materiału. Napisy będą jeszcze dodawane z czasem. To, co jest teraz, udało się zrobić do dziś. Reszta ma napisy automatyczne.

Wszystkie nagrania bloków mają w opisach time-stampy, aby łatwiej odnaleźć poszczególne prelekcje.

Mamy nadzieję, że będziecie chętnie do nich wracać ”

Oto link do całego zbioru: link

Kochajcie go, bo warto!

5. Relacja z Floweronu

Wyszła dość długa, dlatego załączam osobny plik: link

Moje projekty

6. Krew nie woda. Dokument projektowy i wydarzenie już otrzymaliście, dziś czas na wakaty. Oto link: wakaty

A co w zasadzie znajdziecie w formularzu? 

Podzielony jest na trzy części. Jako pierwsze są pytania dotyczące wyboru postaci.

Pytanie 1 i 3 to prośba o wskazanie postaci, którą najchętniej zagracie oraz o Wasze dalsze wybory.

Pytania 2 i 4 są tożsame, przypisane do 1 i 3.

Brzmienie pytania: Dlaczego właśnie tą postać chcesz zagrać? Co w niej kusi? Co zachęca?

Chciałbym z tych pytań zrozumieć, co Was motywuje i z czego wynika Wasza decyzja.

Pytanie 5: Czy interesują cię inne role, jeśli powyższe będą niedostępne? Tak/Nie

To pytanie powie mi czy w razie czego zaproponować Wam role niewskazane w ankiecie 

Napisz proszę co widzisz na zdjęciu nr ½. Co na nim widzisz ? Jaki nastrój w Tobie buduje? Jakie emocje budzi? Co czujesz patrząc na nie? Z punktu widzenia postaci/gracza - według uznania.

Odpowiedzi na pytania nie będą porównywane w ankiecie między zgłoszeniami. To jedynie próba poczucia i zrozumienia Was by dopasować role i grę do Waszych wymagań i subiektywnych odczuć.

Dalej strona 2. Dane identyfikacyjne. Standardowo: imię, nazwisko, nick, email, numer telefonu i fb.

Pytania o alergie, choroby, fobie, lęki, triggery, to czego nie chcecie grać.

W końcu pytanie o to czy z kimś bardzo chcielibyście lub nie chcieli grać. W końcu pole na uwagi.

Uwagi to miejsce by wspomnieć jeśli jesteś graczem/czką nowym/nową, powracającym/ą lub mało grającym/ą.

7. Czas na Przygodę again. Wracamy z darmowymi larpami w Warszawie

26 maja w ramach CnP 148 Wybór Persefony, chamber sf na 13 osób.

Tysiąclecia temu, na przełomie Atomowego Wieku, ludzkość stworzyła pierwszego pozytronowego robota. Z pomocą tych dobrodusznych sług, podbili pięćdziesiąt światów. Kosmiczne światy były rajem, wolnym od wojen, pozbawionym chorób, a także nie mającymi już pragnień; to czego pragnęli mieszkańcy było dostarczane przez armię robotycznych sług. Ziemia stała się przeludnionym ulem z populacją kryjącą się w swych jaskiniach z metalu, odmawiając usług robotów i wyższych standardów życia, które owe oferowały.

Jednakowoż wiek temu, po tysiącleciach izolacji, Ziemia zdobyła nowe kolonie – bez użycia robotów. Światy tych nowych „Osadników” zaiskrzyły technologiczny i ekonomiczny wybuch, który już teraz dorównuje mocy Kosmicznych. To może być początek wojny.

Aczkolwiek istnieje szansa na pokój. Ekologiczny kryzys Kosmicznych na świecie Persefony oznacza, że jego populację musi się przenieść w najbliższych kilku dekadach. Z kolei ekonomiczny kryzys Osadników na planecie Echa oznacza, że potrzebuje oni więcej ludzi pracującym nad projektem terraformacji, jeśli ma on okazać się sukcesem. Czy Kosmiczni i Osadnicy pokonają swe różnice, odnajdując sposób by wspólnie zażegnać obu kryzysom? A może obydwa światy upadną?

Wybór Persefony to LARP w klimatach retro Science Fiction dla 13 graczy, usytuowany w uniwersum Isaaca Asimova, sławnego pisarza opowieści o robotach.

Gracze wcielą się w dyplomatów, naukowców i roboty podczas dyskusji na temat przyszłości nie tylko Persefony lecz także ludzkości. Praca zainspirowana LARPem Daniela Kane’a Persephone’s Gift i MIT assassin guild.

Link do wydarzenia: tutaj

Link do naborów: tutaj

3 czerwca - Wakacyjną miłość, oraz wspaniałego Białego Kruka.

Wakacyjna miłość

Seks – Niezręczność – Rock 'n' Roll

Autorzy: Trine Lise Lindahl, Elin Nilsen i Anna Westerling

Czas trwania: 2 godziny

Liczba graczy: 6

Trzy dziewczyny, trzech chłopaków i historie o tym, kto co i z kim zrobił podczas wielkiego letniego festiwalu muzycznego. Dostaniemy historię opowiedzianą przez dziewczyny, opowiedzianą przez chłopaków, a potem w końcu rozegraną tak, jak naprawdę się wydarzyła. Oto wakacyjna miłość!

Biały Kruk

Dorota Kalina Trojanowska, 2018

Gatunek: chamber

Liczba graczy: 5 (2 role kobiece, 2 role męskie, 1 rola unisex)

Czas gry: 3.5 h

Konwencja: dramat psychologiczny

W założeniu jest to larp o historiach, o tym jak je tworzymy i w jaki sposób odnosimy je do naszych własnych przeżyć. O sztuce, o pracy nad nią i co oznacza ona dla różnych osób. Jest to również gra o stracie, o radzeniu sobie z nią i o tym, jak wpływa ona na relacje międzyludzkie.

Tyle jednak założeń – w praktyce Biały Kruk jest opowieścią o tym, co w fabułę włożą sami gracze.

Link do wydarzenia: tutaj

Link do naborów: tutaj

8. Stardust

Pierwsza faza naborów za nami. Zapraszamy do dalszych zgłoszeń :) 

9. 7th Sea

Prace trwają intensywnie. Kupujemy z Mrutuś tonę stuffu. Dziś wybieraliśmy grafiki na flagi do ozdobienia sali. Wy też załogami możecie stworzyć i przynieść swoje flagi 

Zapewne sporo crafterki Mrutuś powrzuca na swój nowy fanpage Mrututu Larps&Crafts

Mamy dla Was sporo niespodzianek, wliczając w to takie, które wymagają druków na formacie 1,5m x 3m.

Tak, raczej będą reruny. 

Print and playe

10. Głęboko, prawdziwie, do szaleństwa

autorstwa Lintona Kennegårda i Miny Svärd

Tłumaczenie: Oliwia Majewska

Korekta: Martyna Łogin Trenda


Ten larp jest o rozwodzie. Jak zmienia on jedną z najważniejszych w naszym życiu relacji w coś zupełnie innego. Rozwód jest wydarzeniem, które zmienia przeszłość poprzez wywarcie  mocnego oddziaływania wstecznego,  tym samym kreując własne przyczyny, przekształcając granice tego, co jest możliwe. 


Nie uznajemy rozwodu za z natury złego. Dla wielu ludzi jest możliwością uwolnienia się od czegoś destrukcyjnego lub początkiem bardziej satysfakcjonującego życia. Rozwód, tak jak miłość, jest brutalny tylko w ściśle formalnym sensie, ponieważ zaburza rzeczywistość. Sprawia to, że rozwód jest nadzwyczajny, ale niekoniecznie zły. 


Większość ludzi przechodzi przez rozwód i idzie dalej z życiem. Z lub bez trwałej więzi z byłym partnerem. Niektórzy pozostają przyjaciółmi, niektórzy nie.


Zazwyczaj jednak rozwód jest końcem.


Ten larp nie jest o tym.


Ten larp jest o tym, co się dzieje, gdy burzliwe rozstanie staje się czymś jeszcze gorszym, a konflikt obejmuje każdy aspekt nowej relacji, która powstaje, gdy dwie osoby, które wcześniej były w sobie zakochane, przechodzą przez rozwód. 


Co się dzieje, gdy nie masz wyboru, czy zerwać więź z byłym partnerem, chociaż nie pragniesz niczego innego? Co się dzieje, gdy nie możesz się doczekać momentu, kiedy zniknie z twojego życia, ale wasze życia na zawsze są połączone przez rodzicielstwo?


Link do gry: link

11. Gry antologii Feminism - dziś kolejna mocna porcja gier z tej antologii. 

Selfie by Kira Magrann - link do gry

Selfie to intymna gra o uczuciach na zdjęciach.

Moja siostra, Malala by Elsa Helin - link do gry

Ten scenariusz dotyczy dziewcząt w Pakistanie i ich możliwości swobodnej wymiany myśli i pomysłów. Internet może być wykorzystywany przez dziewczęta i kobiety w konserwatywnych społeczeństwach jako sposób na wzmocnienie pozycji, ale ich obecność w Internecie naraża je na groźby i nękanie. Nierzadko groźby w sieci przeradzają się w przemoc w świecie rzeczywistym. 

Przyjaciel w potrzebie by Muriel Algayres - link

W drodze na spotkanie z przyjaciółmi na drinka, Ella była śledzona i nękana przez mężczyznę, gdy szła ulicą. Doświadczyła tej sytuacji już wcześniej, wiele razy, ale tym razem zamarła i przestraszyła się tak bardzo, że nie była w stanie zareagować. Na szczęście osoba postronna pomogła rozładować napięcie. Teraz czuje się winna z powodu całego doświadczenia. Czy z pomocą przyjaciół może zacząć radzić sobie z tymi negatywnymi uczuciami?

Jazda na zlot po latach by Laury Simpson - link do gry

Każdy gracz w grze Jazda na zlot po latach reprezentuje kobietę, która powraca na zjazd uczelniany w elitarnej instytucji niekoedukacyjnej: Witherspoon College. Każda z nich ukończyła studia w innej dekadzie, a wszystkie cztery postacie były zaangażowane w działalność Black Student Union (BSU) podczas studiów w Witherspoon. 

Catcalling by Tora de Boer - link do gry

"HEY BABY! JAK SIĘ MASZ?" 

Ignoruj ich, po prostu ignoruj i idź dalej. Głowa w dół i wyglądaj na tak niezainteresowanego, jak to tylko możliwe.

"NO DALEJ KOCHANIE, UŚMIECHNIJ SIĘ DO NAS!"

Nie w najśmielszych snach, dupku... Więcej dystansu. Odległość jest dobra! Za następnym rogiem jest bardziej zatłoczona ulica. Mam nadzieję, że nie pójdą za mną. Odegrasz trzy wersje tej samej sytuacji, pokazując, jak interwencja osoby postronnej może coś zmienić.

Catcalling definiowany jest jako wulgarne zaczepki lub komentarze najczęściej o charakterze seksualnym, kierowane wobec nieznanych, przypadkowych osób w przestrzeni publicznej, np. osoby mijanej na ulicy. 

Wspierane projekty

12. Wsparcie Liveformu uzyskał larp Beaty Subczak B-Larp: Urodziny Kena

Cytując twóczynię:

Larp na którego wszyscy czekali 

Szczegóły już wkrótce a póki co proszę o wyrażanie zainteresowania poprzez kliknięcie "wezmę udział", ponieważ larp odbędzie się tylko po uzbieranej wystarczającej liczbie uczestników.

Miejsce: BubbleToast Kraków (warsztaty przed grą w Nausika)

Składka: 200 zł

Czas trwania samej gry: 11-17.00

Ilośc graczy: ok. 60

W cenę larpa nie wlicza się jedzenie i picie. Wynajęte będzie całe piętro lokalu.

Fotograf: Dariusz Majchrowicz

DJ: Maciej Celewski

Jest to larp obyczajowy, frakcyjny, dla tych co lubią poklimacić jak i dla tych, którzy oczekują wartkiej akcji eventów, tajemnicy czy emocji. Także szykujcie swoje różowe stroje!

Uwaga w formularzu będzie mozna zgłosić swój koncept postaci oraz wybrać dom czyli frakcję. Na podstawie tych i innych informacji zostaną napisane postacie i relacje.

larp dla osób pelnoletnich”

Tu macie wydarzenie: link

a tu dokument projektowy: link

12. Z ciekawych rzeczy, które zwróciły moją uwagę jest larp w autorskim settingu. Jest to gatunek, któremu ciężko się ostatnio przebić. Warto je więc wspierać :) 

Fungi Imperfecti łączy w sobie klimaty fantasy i postapo. Będziecie mogli wcielić się w Fungi - czyli nowy gatunek, który po zagadkowym wyginięciu rasy Starożytnych zaczął swoją ewolucję.

“Wyruszając w nieznane” będzie wprowadzeniem do historii, jaką przeżyjecie na przestrzeni kilku odcinków. Gra rozpocznie się w piątek wieczorem i potrwa do soboty wieczorem. Jest ona przeznaczona dla osób w wieku 18+.

Termin: 30.08 - 01.09.2024r.

Miejsce : tereny Sadów, UWM w Olsztynie

Ilość graczy: 45 - 100 osób

Koszt:

I pula biletów 1.04-30.04 23:59 - 490zł

II pula biletów 1.05-31.05 23:59 - 560zł

 Zajawki postaci: https://tiny.pl/d7wsc

 Formularz zgłoszeniowy: https://forms.gle/R44Q45i2i9t4WpDH8



Newsletter z 17 kwietnia — LUFA, Wiktor Łyżwa i rekord długości newslettera

No to jedziemy, Pisząc ten odcinek newslettera, odkryłem, że jestem na 111 stronie a4 mojego notesu poświęconemu temuż zdaniu. Nieźle. Na bogato. Moje dotychczasowe newslettery, jak sprawdziłem, zajęły ponad 240 tysięcy znaków. 6 arkuszy wydawniczych. Nie licząc linkowanych plików i przetłumaczonych gier. Ostatnio przybyło nam dużo nowych osób. Dobrze się ta wiosna zaczyna. 


Dziś będzie trochę wszystkiego


ps: może znów podejmę niedługo próbę migracji na coś wygodniejszego od GoogleGroups. Ja jestem niestety technicznie słaby, ale obiecano mi pomoc. Od trzech narzędzi się odbiłem, od jednego z płaczem xD Ale do czterech razy sztuka czy coś. 


A póki co spróbujmy ze spisem treści i przejrzystszą formą tematów:

1. LUFA

2. KRAK ON

2b. Mrututu Larps&Crafts 

2c. Wszystkie pieniądze Szanghaju

3. Flamberg i moje plany na niego

4. Stardust

5. Bubbles - antologia larpów w jacuzzi i plany na mikrofestiwal

6. Kola w Krakowie

7. Carbon

8. 7th Sea: Święto Rumu: gra i może reruny

9. Samhain - nowa gra ogłoszona

10. Wakacyjna miłość - tłumaczenie p&p

11. Trivia, czyli ciekawostki Liveformowe!

12. Wiktor Łyżwa, sytuacja obecna i moje stanowisko po żałosnym wywiadzie, jaki się ukazał

13. Doskonale, a co za 2 tygodnie?




1. Wróciłem w niedzielę z LUFY. LUFA to festiwal larpowy odbywający się w Biedrusku, w starym kasynie oficerskim przekwalifikowanym na centrum warsztatowo konferencyjne, czy coś w tym stylu. Sam Biedrusk leży za Poznaniem, opodal — a w zasadzie w granicach — poligonu wojskowego. Możecie go kojarzyć, bo obecnie ćwiczą tam nasze nowe abramsy (czołgi takie). 


No, ale ja nie o tym. 


Festiwal organizuje Stowarzyszenie Larpunk - jedna z najrozleglejszych i najprężniej działających organizacji larpowych w Polsce. Skupiają się na niskim progu wejścia, na świeżych twórcach i nowych graczach… między innymi. Robią świetną robotę, polecam Wam ich. 


Sama LUFA - Larpowy Unikalny Festiwal Aktorski - to event weekendowy, w tym roku na cztery nitki larpów. Sam wystawiłem tam jedną grę, a przy jednej pomogłem. Spędziłem też dużo czasu gadając z larpiakami. Festiwal ma bardzo fajne zaplecze i jest naprawdę top zorganizowany. Na pewno jeszcze tam wrócę. Was też zachęcam, by się wybrać, warto odwiedzić świeże miejsce i spotkać larpiaków z entuzjazmem. 


Ps: mieli tym razem fajną promocję: "weź +1". “Jeśli kupisz ten bilet, możesz za darmo zabrać ze sobą osobę, która jeszcze nigdy nie brała udziału w larpach Stowarzyszenia Larpunk i jego odnóg (Larpowy Ogród; Dionysian Larps; Konstelarpcja; Paprykarz Larpowy; Róża Wiatrów).”


Mnie ten wyjazd naładował energią i dodał mi solidną dawkę wiary w to co robię. Brakowało mi tego. Za dużo ostatnio popadałem w cynizm i wypalenie. Może częściej muszę widywać poza samymi grami ludzi, dla których robię to wszystko, żeby poczuć ponownie tę energiczną myśl, że warto?



2. A propo nowych miejsc, w które się wybieram, będę zgłaszał dwie gry na Krak-On. Jedna z nich wymaga jeszcze rozmowy z Mrutuś jak wróci ona z Sahary. 


2b. Jeśli chcecie śledzić jej relację z wyjazdu połączonego ze zwiedzaniem, oraz w ogóle interesują Was fotki ciekawych propsów i strojów, to zachęcam do śledzenia jej nowego fanpejdża: Mrututu Larps&Crafts 


2c. Ale wracając do Krak-Onu, drugą z gier, jakie chcę im podesłać, jest premiera. Larp noir: niespecjalnie ciężki, ale stanowiący moją interpretację gatunku. Nastawiony na play to flow. 


“Wszystkie pieniądze Szanghaju” to opowieść gangsterka i obyczajowa, osadzona w orientalnym Szanghaju w latach chińskiej wojny domowej i inwazji Japońskiej. O czym opowie? O hazardzie, miłości i desperacji, by uciec i zapomnieć o dawnym życiu. Niewielka opowieść w 3 aktach i interludium.



3. O nowych miejscach i  eventach już napisałem, więc porozmawiajmy o powrotach. W zeszłym roku z powodu różnych trudności nie zdołałem wrócić na Flamberg. W tym roku w programie znajdą się cztery moje punkty programu. 


Przede wszystkim 3 run Krwi nie wody w poniedziałek 12 sierpnia. To młodopolska, nocna, terenowa, gra grozy, zbudowana na piętnaście postaci żeńskich. Jej poprzedni run miał miejsce w 2021 roku. Oto dokument projektowy: link


“Niektórzy mówią, że nie ma uczucia piękniejszego niż miłość, ani straszniejszego niż samotność. Powiadają też, że czas leczy wszystkie rany. Ludzie często się mylą. Są miejsca, do których powracamy po latach. Jedne budzą wspomnienia, inne żal, jeszcze inne strach.

Gra jest opowieścią o grupie dziewcząt z okolicznych wsi, które w noc przesilenia wymykają się nad jezioro. Jest to utrzymany w stylistyce młodopolskiej larp grozy, oparty na legendach i podaniach kaszubskich oraz niemieckich. Gra zaczyna się, gdy grupki dziewcząt wychodzą wieczorem z domów, by udać się nad jezioro. Noc wkrótce otoczy je niepokojem i zdarzeniami, które nawiedzają zmęczone umysły w koszmarach na jawie.”


Lubię tę grę i ciesze się, że znów będę miał okazję ją puścić. To opowieść chłodna i gorąca, pełna emocji i splecionych ze sobą losów grupki ludzi, dla których lepiej byłoby nigdy nie poznać pewnego martwego już chłopaka. 


Właśnie zauważyłem, że ten larp nie ma akurat zakładki na mojej stronie, spróbuje to nadrobić. Wydarzenie możecie śledzić tutaj: link zaś w przyszłym tygodniu pojawi się kanał na moim discordzie. 


Poza tym w ramach konwentu poprowadzę runy: Tak długo jak tego nie powiemy oraz Białej śmierci, kolejnej gry, za którą się stęskniłem:


Tak długo jak tego nie powiemy, 10 sierpnia: link


Biała śmierć, 13 sierpnia: link


Ach, organizuję też warsztaty gier ruchowych, w ramach których pokaże jak grać, ale i jak warsztatować gry ruchowe, a także zaprezentuje jak  wykorzystywać cechy tych gier w innych larpach. Odbędą się w niedziele 11 sierpnia. 



4. W zasadzie czas wspomnieć o Starduście. Pierwsza faza naborów potrwa jeszcze tydzień, ponieważ zderpiliśmy z Kasią i zaczęliśmy nabory, zapominając opublikować listę postaci. Ot skutek przemęczenia i innych takich. Kasia toczy właśnie wyrównane boje z Akademią Aurorów a ja… mam co robić ;) 


W każdym razie wakaty są tu, a formularz naborów tutaj


Mogę Wam powiedzieć, że — nie wchodząc na razie w analizę ich treści, bo nie było jeszcze okazji — liczbowo mamy dość zgłoszeń, by gra się już odbyła.


Pracujemy obecnie nad poprawkami: dodatkowym sprawdzeniem kart postaci, dodaniem dodatkowej lokacji i kolejnego npca (ekhm jednorożca, że zdradzę spoilerem, prosimy bez głupich dowcipów z dziewicami), a także mechaniki fateplayowej dla postaci. 


Ja siedzę nad przebudową warsztatów, by ich fizyczną część zrobić…fizyczną i aktywną, a sferę komunikacji i przekazu zasad przenieść do serii nagrań. Zobaczymy, co z tego wyniknie. 



5. Ostatnio ogromny entuzjazm wywołała antologia Bubbles — zbiór larpów do rozgrywania w jacuzzi. Oczywiście, że ją kupiłem, choć tylko w wersji ebook. Zapowiada się naprawdę dobrze. Gry są różnorodne, a autorzy stanowią szerokie spektrum osobowości: od znanych mi w miarę dobrze ze swojej twórczości Mo Holkara i Laury Wood, po osoby, których w ogóle nie kojarzę. 


Co z tym zrobię?


Oczywiście, że mikrofestiwal — muszę tylko wykminić gdzie wynająć obiekt z kilkoma jacuzzi, chyba że postawię na opcję wynajmu ze 2 sztuk przewoźnych. 


Tak czy inaczej, temat jest w toku, a kiedy się uda, to się uda. Ten rok jest już mocno zapełniony, ale sobotę z jacuzzi i larpami w środku wygospodaruje. Oczywiście o ile znajdę chętne osoby. 


A póki co chyba potestujemy gry w przeddzień Flowertonu, mają tam odpowiednie zaplecze. 


5b. Flowerton budzi sporo moich obaw. Brzmi świetnie i chce się dobrze na nim bawić, ale… od lat nie grałem larpa kostiumowego, ani takiego skupionego na ciepłej wodzie w takiej skali. Ogarniecie stroju mnie… stresuje. 



6. Póki co nie wiemy wiele o nadchodzącej Krakowskiej Koli, ale moje myśli zmierzają do niej coraz częściej. Nie byłem na Koli od pamiętnego roku 2020 i czas tam powrócić. 


Zacząłem trochę zastanawiać się nad programem do zgłoszenia… nie pytajcie czemu. 


Martyna ostatnio przekonywała mnie, że powinienem tu pisać co mnie zainspirowało do danego larpa lub eventu. Może lepiej nie. Popatrzyłem na szklankę wody i wpadł mi do głowy pomysł. Albo: szedłem po schodach i mi się sznurówka skojarzyła z pomysłem na festiwal larpowy. Jestem dziwny, po co się jeszcze bardziej kompromitować ;) 


Ogólnie, po tegorocznej Koli Szonsu i Aszka podjęli krótką dyskusję na temat robienia bloku programowego o robieniu średnich i dużych larpów w mało osób i dość tanio. 


Propsuje to bardzo, chętnie też pójdę w tym kierunku. Jako Liveform, postanowiliśmy, że w tym roku skupimy się na wspieraniu organizacji takich gier, dawaniu im wsparcia, osobowości prawnej, know how, a sami spróbujemy robić tańsze gry niż zwykle by odbiorcom będzie lżej. Więc to się wpisuje w nasze plany.


Na tę chwilę myślę o zgłoszeniu na Kolę, gdy przyjdzie czas, jakiejś krótkiej prelekcji na temat know how takiego podejścia, oraz warsztatów, które będą uczyć jak nie rezygnując z elementów swojego larpa, zrobić je łatwiej, taniej, zastępując je mniej budżetożernym zasobem itd. Mam w tym sporo doświadczenia, dobrego i złego, którym chętnie się podzielę. 


Rozważam też warsztaty z budżetowania projektów, bo wciąż stanowi to słaby punkt wielu larpów. Ale to jeszcze kawał czasu, póki co dajcie znać, czy takie zagadnienia wydają się Wam w ogóle ciekawe/przydatne. 


A co do programu wsparcia ze strony Liveformu — warunki mamy raczej niekłopotliwe, w zasadzie wymagamy jedynie braku sprzeczności z naszymi zasadami, głównie co do poszanowania ludzi bez względu na płeć, identyfikacje i inne. 


Więc jeśli potrzebujecie wsparcia czy pomocy przy swoich projektach — nie wahajcie się pisać :) 


Naprawdę jesteśmy tu dla Was. 



7. III edycja Carbonu przeniosła się na styczeń. To tak informacyjnie. W tym roku planuję już na pewno być. Mam nieskończoną grę z zeszłego roku. 


8. 7th Sea: Święto Rumu zbiera jeszcze składki, ale na bazie deklaracji graczy mamy pełną obsadę. Bardzo nas to cieszy! Co więcej, w rozmowach pytacie o rerun i inne opcje zagrania. Na pewno jakieś się pojawią, wstępnie rozmawiamy z Mrutuś o dwóch okazjach. Zobaczymy, jak to się rozwinie. 


Prace nad tą grą bardzo nas jarają. Planujemy stworzyć dla Was ciekawe postaci i naprawdę komfortowe otoczenie. Szykujemy też scenografie i dedykowane mechaniki, które chcemy, by sterowały grą i Waszymi zajęciami w jej ramach. Zajęciami i zachowaniami. 


9. Ognie Samhain to larp, jaki zaplanowałem na 2 listopada (tak, zaskakująco, ale dokładnie 2 listopada) w Leśnym Cichu koło Milicza. 


Po kolei w każdym razie. Jest to opowieść osadzona w settingu rpgowym Ars Magica. Ars Magica to gra fabularna, której akcja toczy się w Mitycznej Europie, wyidealizowanej wersji średniowiecznej Europy z początku XIII wieku. To historyczna Europa, w której istnieją rzeczy i byty w które ludzie wierzą: magia i magowie, potwory, demony, fae.


Opowieść przeniesie nas do dopiero z wolna podbijanej przez Angielskich Normanów Irlandii około 1250 roku. Jest to opowieść osadzona w bardzo konkretne celtyckie święto, jedno z najważniejszych na kole roku. 


SAMHAIN, inaczej: Święto Ciemności, Zmarłych, Przodków. Symboliczny początek Zimy.


Pali się w nie ognie dla Umarłych. Zwykle w formie niewielkich latarenek wyciętych z rzepy. Poza domostwa wynosi się też drobne ofiary z pokarmów dla dusz tych, którzy nie zaznali spokoju.


Jest to też początek okresu, w którym moc Fae wzrasta, zdarza się, że porywają nieostrożnych, samotnych wędrowców… a Dziki Gon budzi się ze swego snu.


Jest to noc umarłych, dla których pali się ognie: w jednych regionach jako ogniska wokół 

których chronią się żywi, w innych niosąc na groby świece, pochodnie, kadzidła, lampiony lub świece w wydrążonych dyniach czy rzepach. W wielu kulturach zanosi się też dla dusz drobny poczęstunek.


Ostatni Sabat celtycki przed śmiercią Starego Króla. 

Jest to też czas początków rządów zimy, w wierzeniach celtyckich początek panowania mroczniejszych Faeri, początek Dzikiego Gonu, który porywa z zimowych nocy ludzi nieostrożnych, samotnych, obwiniających się. Samhain jest uważany za czas na świętowanie życia tych, którzy odeszli, i często wiąże się z szacunkiem dla przodków, członków rodziny, przyjaciół i bliskich którzy zmarli. Jedne kultury zapraszają duchy na uroczystości, w innych odcinano się od nich barierą ognia i soli. W krainach nadmorskich lodowate morze uosabiano ze śmiercią i je przebłagiwano ofiarami.


Ognie Samhain będzie opowiadać o ludziach, których ta noc zastanie na trakcie, pośród pól, lasów i ciemności.


Jaka to gra? Przede wszystkim skupiona na strachu, ale i spokoju. Ten daje schronienie w świetle i cieple, za plecami mając noc i mrok. 


To opowieść obyczajowa z elementem nadnaturalnym, o postaciach, które los rzucił w ciemność tej jednej nocy, której nikt nie powinien zaznać. A jednocześnie to ta okazja, by przeżyć te chwile tak ciepłe i tak radosne, jak letni nawet domek zdaje się gorący, gdy wchodzi się z mrozu. 


Czy to gra zimnej wody? Tak. Ciepłej i dającej przestrzeń na swobodę pewnego pluszu? Też. To zależy, czego chcecie doświadczyć i jakie weźmiecie role. 


Jak jest skonstruowana? Trwa jeden dzień, a raczej popołudnie i noc. Najpierw warsztaty, a następnie gra do ciemnej późnej nocy. Gra zapewnia nocleg, wyżywienie i kosztować będzie 400zł składki (licząc to, że 2 wejściówki społecznościowe wyniosą 1zł). Zawierać będzie 20 postaci: 6 predestynowanych do lodowatego wiadra zimnej wody, 6 do ciepełka dobra i szczęścia i 8 mocno po środku. Oczywiście nikt nie zabroni szczęśliwcom skoczyć w te zimne ciemności, a i mający najtrudniejszy los przed sobą mogą odszukać happy end. Czuje, że to będzie dobra opowieść. 



10. Wakacyjna miłość 

(plikowi przydałaby się trochę korekta okiem kogoś, kto nie jest mną)


Seks – Niezręczność – Rock 'n' Roll
Autorzy: Trine Lise Lindahl, Elin Nilsen i Anna Westerling
Czas trwania: 2 godziny
Liczba graczy: 6


Trzy dziewczyny, trzech chłopaków i historie o tym, kto co i z kim zrobił podczas wielkiego letniego festiwalu muzycznego. Dostaniemy historię opowiedzianą przez dziewczyny, opowiedzianą przez chłopaków, a potem w końcu rozegraną tak, jak naprawdę się wydarzyła. Oto wakacyjna miłość!

W tym scenariuszu nie chodzi o znalezienie idealnego partnera, odbycie niesamowitego seksu i życie długo i szczęśliwie. To scenariusz o niewygodnym stosunku w namiocie, źdźbłach trawy w tyłku i kiepskiej komunikacji, przez co wszystko staje się niezręczne. Ale także o miłym uczuciu całowania się, dreszczyku emocji, nadziei na coś więcej, zabawie i śmiechu.

Co tak naprawdę wydarzyło się podczas festiwalu? Jak przystojny facet, z którym się umówiłaś, okazał się twoim najgorszym seksem w historii? Albo jak znalazłeś się w przyczepie kempingowej z dziewczyną, o której marzyłeś od kilku lat, mimo że w ogóle nie powinieneś tam być? Przynajmniej według twojej partnerki.

Seks jest głównym motywem tego scenariusza, ale nie będziesz wchodzić w fizyczne relacje z innymi graczami poza trzymaniem się za ręce. Następnie scena zostanie opowiedziana poprzez opowiadanie historii, z uwzględnieniem każdego szczegółu, zarówno fizycznego, jak i emocjonalnego.

Link do gry: link

11. Na koniec trivia, czyli ciekawostki Liveformowe!

a. Otóż Liveform objął ostatnio patronatem wydanie Kubusia Puchatka w tłumaczeniu na gwarę cieszyńską, realizowane przez Fundację im. Dobrej Pani z Kończyc Wielkich. 

https://zrzutka.pl/5uvanz


Niech Kubuś Puchatek przerzóndzi do Was po naszymu, naszóm cieszyńskóm rzeczóm!



b. został także patronem organizowanego w Ustroniu III Międzynarodowego Rajdu Pojazdów Zabytkowych nad Piotrówką.


c. A już 18-20 października 2024 współorganizuje tworzony przez Ireth i Dracana Ustroń Burlesque Festival! Gdy dostępnych będzie więcej informacji, to je Wam podeślę. 


Chcemy angażować się jak najszerzej we… wszystko! Cała kultura nas interesuje i całą chcemy ją wspierać i trzymać w ramionach <3



12. Jednak czeka nas jeszcze jeden fragment. Dotyczy on opublikowanego przez pewien kanał na youtubie, któremu nie zamierzam robić reklamy, wywiadu z Wiktorem Łyżwą. 



Przede wszystkim rzeczony 2-godzinny wywiad z Wiktorem. W zasadzie Wiktorowi, bez żadnej konfrontacji z innymi stronami i osobami, które skrzywdził, pozwolono wybielać się do woli. Więcej, pozwolono mu na swobodne manipulacje faktami. On chciał dobrze, chciał tanio i super, ale zaufał ludziom i oni go oszukali. Wszystko było źle, COVID i inflacja go skrzywdziły, a ludzie nie pracowali. Smętne pierdolenie człowieka, który oszukał i skrzywdził w cholerę larpiaków. 


Fakt, że autorzy po prostu pozwolili mu polerować swoje oblicze w nieskrępowanym i pozbawionym jakiegokolwiek filtra czy moderacji formacie uważa za obrzydliwy skok na zasięgi. 


W mojej opinii Wiktor jest oszustem i potworną raną na larpówku. Wiele projektów i grup przetrwało pandemię, dzięki zaufaniu swoich odbiorców, którzy pozwolili im przetrzymać swoje składki, oraz wspierali twórców w trudnych momentach. Po tym co zrobił Wiktor, mam wątpliwości, czy ludziom starczyłoby wiary i zaufania ponownie. 


Nasze środowisko opiera się na ufności, na współpracy. Nie powiem: nad wspólnym dobrem, bo choć to prawda, to termin ten dawno inny już zużyty. Ale nad wspólną korzyścią rozwijania miejsca, które jest dla nas ważne. Nie zagoi się to łatwo. Raz straconego zaufania nie da się odzyskać, a on stracił je nie tylko jako on sam, ale w jakimś stopniu jako mający zaufanie środowiska twórca, a więc odzierając z niego i innych. 


W komentarzu pod jedną z dyskusji w temacie pada stwierdzenie: przecież nie można go na zawsze wykluczać. Nie łatwo napisać mi ten komentarz bez wulgaryzmów. Nie rozumiem, co niektórzy mają w głowach. 


Jeśli ktoś jest oszustem i działa na naszą szkodę, tak, należy go na zawsze wykluczyć. 


Jeśli ktoś molestuje inne osoby, tak, należy go na zawsze wykluczyć. 

Jeśli ktoś krzywdzi innych, tak, należy go na zawsze wykluczyć. 


Nie pojmuję, co trzeba mieć we łbie, by bronić takich jak on, ale i innych patologii, które czasem do nas trafiają. Pewnych rzeczy się nie wybacza. 


Zaznaczmy jeszcze jedną kwestię na koniec. Wiktor osobiście skrzywdził moją bliską przyjaciółkę. Czy wpływa to na moją opinię? Tak. Czy zmienia moją opinię co do postępowania w różnych przypadkach “zła”? Nie. Uważam, co uważam od dawien dawna, świadków nie brakuje. Ale czyni to sprawą osobistą. Jeśli Wiktor wróci do środowiska, spróbuje się wybielić z tego całego szitu, jaki na nim ciąży, to z taką energią, z jaką działam na co dzień, albo trochę większą, włożę wysiłek, by go upierdolić. 



13. Doskonale, a co za 2 tygodnie?

1. Trochę publicystyki, która nie zmieniła się dzisiaj. 

2. Potężny pakiet p&p, głównie nanolarpów

3. Relacja z Floweronu

4. Może pierwsze wrażenia z antologii Bubbles

5. Więcej materiałów z bieżących projektów

6. Być może gotowe będzie fragmentaryczne tłumaczenie brazylijskiego doktoratu o teorii larpowej

i inne


BTW: 1 maja jestem we Wrocławiu, gdyby ktoś się chciał spotkać

BTW2: jeśli interesujecie się też moimi popularnonaukowymi przygodami, przypominam o sobotnim live o historii złotówki!





Newsletter z 7 kwietnia — Wchodząc w wiosnę

Dzisiaj krótko, ponieważ świat mocno płonie. Moim wielkim marzeniem jest moje łóżko, ale kanapa brzmi jak dobra opcja b. Ale z plusów, byłem ostatnio w teatrze Potem o Ten — niezależnym, małym teatrze, który bardzo lubię i w którym staram się bywać z raz na miesiąc. Ich spektakl podsunął mi parę fajnych rozwiązań do kolejnych projektów. Z minusów, ot, miałem trochę problemów zdrowotnych. 


1. Trwają nabory na 7th Sea: Święto Rumu. Są castingowe, nie ma więc pośpiechu, nie słałem Wam więc dodatkowych maili. 


Nabory potrwają do 9 kwietnia, jest możliwość płatności ratalnej składki, można spróbować zdobyć wejściówkę społecznościową. 


Cytując sam siebie

Wraz z Mrutuś zdecydowaliśmy, że wprowadzimy miejsca społecznościowe w naszym projekcie. Jeśli czujecie, że przydałoby się wsparcie, bo składka przekracza Wasze możliwości, zaznaczcie, prosimy, stosowną opcję w formularzu naborów. Między osoby, które wyrażą taką potrzebę,  rozlosujemy trzy miejsca, których biorcy zapłacą tylko złotówkę składki. Wejdą one do gry tylko jeśli przekroczymy 24 zapełnione miejsca na naszą grę - w innym wypadku nie mielibyśmy z czego ciąć i musielibyśmy dopłacać do gry.

Miejsca społecznościowe wprowadzamy w trosce o uczestników świeżych, oraz tych, dla których kwota składki jest wyzwaniem. Prosimy byście te miejsca zostawili dla nich.”

Tu znajdziecie wakaty: link

Wszystkie mają charakter unisex i nie mają dedykowanej płci. Zostanie ona dostosowana do życzenia osoby, która ją dostanie.

Wszystkie zostały napisane w jakiejś rodzaju, często męskim, dla wygody osób piszących.

W formularzu zapytamy Was o preferencje co do ról, ale nie o konkretne wakaty. Wśród pytań znajdziecie pytania otwarte. Prosimy o możliwie szeroką odpowiedź, gdzie to możliwe.

Jeśli nie czujecie się komfortowo z formą pisaną w nich, możecie nagrać odpowiedzi i załączyć linki do nagrań do konkretnych pytań.

A tu formularz naborów: link


2. Porozmawiajmy o Larparcie. Nabory startują 1 kwietnia o godz. 18:00. Mają charakter kto pierwszy ten lepszy. 


Na konwencie, 30 czerwca, poprowadzimy wraz z Kasią Stopą Stardusta. 


Tu znajdzie link do jego wydarzenia: link


Za dwa tygodnie powinniśmy mieć już dla Was poprawiony dokument projektowy i listę ról. Nabory ruszą w kwietniu. Ponownie wróci zeszłoroczny system: nabory castingowe, segmentami ról rozdzielanych co dwa tygodnie. 


Poza tym poprowadzę Narzędziowanie narzędzi larpa czyli warsztaty z wykorzystania różnych metod… narzędziowania larpa. Nie pierwszy raz ten temat tu wraca. 


Strasznie mało wyszło w tym roku, i trochę zastanawiam się jeszcze co zrobić z wolnym czasem. Na Larpart jeżdze dla larpów i z larpami i trochę nie widzi mi się wizja przesiedzenia większości czasu. Plus spore grono znajomych w tym roku stopuje. Ale i tak nie mogę się doczekać zobaczenia znów Alaski. 


3. Festiwal Małych Form - udał się całkiem nieźle. Nie było nas jakoś dużo, przewinęło się koło 28 osób, ale duża część z nich (ok. 60%) zagrała pierwsze larpy w życiu, więc zdecydowanie było warto. Rozegraliśmy 15 gier, głównie proste, znane tytuły. 


Pewnie za parę miesięcy powtórzę formułę. 


4. Ekipa z LaLaLaLarp, Roni Kaczka Korycińskie i Alicja Buka Kuchta organizują larp, który mnie zainteresował i postanowiłem polecić go Waszej uwadze. 


Drzwi zostaw otwarte


Kiedy? 18-20 października


"Krążyliśmy wokół sedna tego wszystkiego. Zimy. Mrozu. Straty."

Bieszczady tuż pod granicą kojarzą się wszystkim ze spokojem i opadająca na góry mgłą. Jednak niewielu przyjezdnych wie, co zimą kryje się w bieszczadzkich lasach.

Wilki, wyjące, polujące i śmiertelnie niebezpieczne. A o tym, że część z nich na wiosnę staje się ludźmi, nie wie praktycznie nikt.

W miejscowościach rozsianych po Bieszczadach są domy, których przynajmniej część mieszkańców przemienia się w wilki, kiedy stanie się odpowiednio zimno. Jednak nim to się stanie, zbierają się wszyscy razem, wilkołaki i ich bliscy, aby spędzić razem ostatni dzień przed przemianą i wspólnie odejść. Zasiądają razem do stołu, pieką ciasta a ludzie zaplanują jak przetrwać kolejną zime w okrojonym składzie i zaopiekować się wilkami w lesie.

Larp opowiada historię społeczności otaczającej wilkołaki, które jednak nie zmieniają się podczas pełni księżyca, tylko kiedy przychodzą zimowe mrozy. Zmniennokształtni przemieniają się w odrobinę inteligentniejsze, lecz jednak wilki i pozostają nimi do wiosny. Życie wilka jest trudne, można zginąć z głodu, pod kołami samochodu, od myśliwskiej kuli. Każdy ma też swój termin ważności. Im dłużej jesteś wilkiem, tym cieplej musi być, abyś stał się człowiekiem, aż w końcu nie odmieniasz się w ogóle.

Zapraszamy was na cosy, smutny larp o społeczności i odchodzeniu z niej, o sweterkach i szarlotce, o słodko gorzkiej, skąpanej w brązach jesieni.

Autorzy larpa: Roni Kaczka Korycińskie, Alicja Buka Kuchta.

Lokacja: Dolina Baryczy

Ilość ról: 20-29 osób, płci dowolnej, role będą pisane na podstawie formularza wypełnianego przez graczy

Świat gry jest luźno inspirowany serią "Wolves of Mercy Falls".


Link do wydarzenia: link


Na dziś tyle. Następnym razem powinien nadejść kolejny pakiet print and playów. Trzymajcie się.



Newsletter z 13 marca — Jaja kobyły partyzant

*skąd tytuł? kto znajdzie źródło i cytatu i skojarzenia i domyśli się czemu umieściłem to jako 1wszy, ma złoty bilet na dowolnego larpa (tzn składkę dalej pokrywa, ale wchodzi priorytetowo) ... no dobra, 2 pierwsze osoby


No to lecimy. 

1. 43 newsletter, a za dwa dni mija dziesięć lat od kiedy prowadze dla Was larpy

Kawał czasu, co? Zmieniło się niemal wszystko. Warunki, nasze postrzeganie gier, sposób ich tworzenia, to jak są odbierane społecznie. 

Ja też się bardzo zmieniłem. Zmieniły mnie też larpy i wyzwania, jakie stawiają przed twórcą, działaczem, członkiem społeczności. 

Pozwoliły mi poznać mnóstwo świetnych osób, znaczną większość mojego obecnego kręgu towarzyskiego. Nauczyły mnie komunikacji, otwartości i jakiejś zdolności do socjalizacji. Dały mi bardzo dużo. 


Mam nadzieję, że i odbiorcom mojej twórczości: growej, publicystyczne i aktywistycznej przyniósł trochę radości, może jakąś pomoc czy cenne doświadczenia. 


Planuję robić swoje nadal, dla siebie i dla Was. 


Zapraszam Was do dalszego śledzenia tego newslettera oraz zapraszanie do tego potencjalnie zainteresowanych. Do dawania feedbacku, do aktywności na moim serwerze Discord. Do udziału w larpach, eventach i festiwalach, które organizuje. 

A także do wspierania naszego środowiska. Dzielenia się know-how, stanowienia oparcia dla siebie nawzajem.

A jeśli macie chęć wesprzeć to co robię, do okazjonalnej wpłaty na moje buycoffie :) 

https://buycoffee.to/andrzejpierzchala


2. Mamy dla Was zdjęcia ze “Chcę!”. Jeśli nie ma Was na Facebooku i Instagramie, gdzie nimi spamuję, i tutaj macie okazję je zobaczyć. 


Część jest na stronie: link


A wszystkie w galerii Google: link


Kolorową bardzo Wam polecam, a jak macie chęć: dajcie im lajeczka

https://www.facebook.com/domkulturykolorowa



3. Na tegorocznej Koli zdecydowano, że kolejne konferencje odbędą się: w 2025 w Krakowie, w 2026 w Bydgoszczy. Trzymam za nich kciuki.


4. Stardust — i w tym roku widzimy się w magicznej krainie. Może tym razem nie zmyje nas burza. Nabory rozpoczniemy, gdy tylko zakończy się pierwsza faza naborów na Larparta. Postaci są gotowe, znów wracamy do systemu zapełniania dwudziestek postaci. Zachęcamy z Kasią, by grać w tę grę, gdy się chce, a nie bo FOMO. To słaby plan ;) I nie, to nie jest gra główna konwentu, nieważne kto co sądzi, myśli i mówi. Nie jest. 


Gra przeszła lekkie poprawki i mamy nadzieję, że Wam się spodoba (albo — nadal będzie się podobać :) ) 


A tutaj macie listę wakatów (link), triggery (link), wydarzenie na Fb (link), odświeżony dokument projektowy niedługo. 


https://www.projektyandrzeja.pl/wybrane-projekty-larpowe/stardust

Na stronie internetowej znajdziecie zaś trochę zdjęć. 


5. Przypominam o trwających naborach na FMF. Wiem, że formuła kusi, by zostawić zapisy do ostatniej chwili, ale żeby ułatwić organizację eventu, wiedza ile mniej więcej osób się wybierze byłaby przydatna ;)


6. BTW zgodnie z pytaniami wstępny mój kalendarz prowadzonych gier na ten rok, pewnie się będzie rozwijał:



7. Oto kolejne trzy gry antologii Feminism. 


#Flesh

3-12 graczy

30 minut do 2 godzin

Materiały: Jeden nietoksyczny, rozpuszczalny w wodzie marker.

Słowa kluczowe: Uprzedmiotowienie, tożsamość, lizanie.

Tło

#Flesh to fizyczna gra o uprzedmiotowieniu kobiet lub o tym, jak kobiece ciała są dzielone na części: skórę, piersi, oczy, cipkę itp. Części te nie mają wrodzonej osobowości; kobiety są zredukowane do zwykłego mięsa. 


Gra: link


Ograniczenia by Frida Karlsson Lindgren i Sofia Stenler

3+ graczy - zalecany moderator.

45min

Materiały: długopisy, papier, taśma, miejsce do poruszania się, sposób na strumieniowe przesyłanie muzyki, opcjonalnie głośniki.

Słowa kluczowe: taniec, interakcja niewerbalna, kontakt fizyczny, dynamika międzygrupowa.

Kontekst

W naszej kulturze płeć ogranicza to, jak i gdzie możemy poruszać naszymi ciałami. Ten scenariusz to bada. Jest to gra niewerbalna, która bawi się wyolbrzymionymi stereotypami, aby powiększyć te wzorce, a tym samym uczynić je widocznymi. Co więcej, mamy nadzieję, że po prostu spodoba ci się wspólne poruszanie się. Ta gra nie potrzebuje mistrza gry, ale ktoś musi poinformować innych graczy o tym, jak się w nią gra.

Gra: link



Wspominając o tym, co nie do pomyślenia

Trzy gry o kobiecych ciałach autorstwa Kajsy Greger

3-5 graczy — chociaż w Srom można grać w dwie osoby.

7-60 minut


Tańce z sromem (7 minut) Umieranie za filiżankę kawy (20 minut)Wystarczy posolić (20 minut) 

Gra: link



8. 7th Sea: Święto Rumu


Dawno nie było larpa w uniwersum 7th Sea, nie? To może zróbmy jeden. Albo kilka. 


Na Aragoście każdy zna Wiadro Krwi. Każdy też w nim kiedyś pił, a przynajmniej tak twierdzi. Lokal, nie raz niszczony, był odbudowywany z przepychem i stylem. Wiadro było miejscem spotkań, zawierania kontraktów, dobrej zabawy i zapijania kompletnych klęsk. Jego wyższe kondygnacje mieściły prywatne pokoje i sale, mające zapewnić dowolnym gościom spełnienie ich potrzeb. W jednej z takich sal, jak co roku, gromadzą się delegaci załóg i kapitanowie pewnego pirackiego sojuszu: ni to wielkiego, ni małego, by wybrać swego grande capitane — przywódcę ich paktu. W Święto Rumu piją, jedzą i wybierają tego, kto poprowadzi ich gdzieś… o tyle, o ile da się ich gdziekolwiek prowadzić. Dokąd zaprowadzi ich kolejne spotkanie? I jaka przyszłość ich czeka? Zapewne kac. 


Liczba graczy: 24-36

Gra jednodniowa. 

Składka: ok. 250-275 zł w tym pełne wyżywienie. 


Kiedy? 15 czerwca, Warszawa, na Kolorowej. Więcej informacji już wkrótce. 


9. 14 marca kolejna gra Lublarpowa w (niezaskakująco) Lublinie. 


Na spotkaniu 14 marca zagramy w scenariusz „Crime Scene”

Spokojne miasto, posterunek policji i pracujący tam ludzie: sierżant, detektyw, patolog, kryminalistyk (specjalista od zbierania dowodów) i reporter. Tej nocy popełniono zbrodnię. Jeden z nich zostaje zamordowany. Jego zwłoki są dla kogoś jak niemy wyrzut sumienia a pracownicy organów ścigania muszą znaleźć zabójcę wśród swoich kolegów.

Kto zabił? Jakie były motywy zbrodni? Jak to się stało, że ktoś, jeden ze zwykłych ludzi jakich mijamy setki na ulicy, był zdolny pozbawić życia innego człowieka? Podejrzany jest każdy z nich. Szczęśliwie przestępca zawsze zostawia jakieś ślady.

„Crime Scene” Katarzyny Kehl i Bolesława Charkiewicza to scenariusz o zbrodni, śledztwie i ludzkich charakterach, o tym, że powodów do zrobienia krzywdy drugiemu człowiekowi są tysiące.

A więc… kto jest mordercą?

LICZBA RÓL: 5 + publiczność

PS Możecie dać znać pod tym wpisem jeżeli się wybieracie, żebyśmy mieli pewność, że zbierze się minimalna liczba chętnych!




Newsletter z 28 lutego — Luty, a kwiecień za oknem

Cześć, 

za szesnaście dni minie dokładnie 10 lat od kiedy odbył się mój pierwszy larp. Kawał czasu, kawał zmian, odmiennych dróg, ścieżek i podejść. W kolejnym newsletterze napiszę Wam trochę więcej na ten temat. Postaram się, żeby w ogóle był taki bardziej… wiecie, dedykowany. Jeśli macie pomysł, co fajnie byłoby wtedy dostać — napiszcie do mnie :) 


Co dziś przed nami?


1. Nadal trwają nabory na kolejny CnP!


Link do wydarzenia: link

Rejestracja: link

2. W Lublinie Lublarp organizuje Jeepformy w Kosmosie. Jeden jeepform co 2 tygodnie. 

Najbliższe spotkanie jest 29.02 o 18. Jak jesteście w Lublinie, warto się wybrać. Oddając głos organizatorom:

Na spotkaniu 29 lutego zagramy w scenariusz „Człowiek w zielonej czapce”

Mario i Luigi właśnie przeprowadzili się do nowego miejsca — na Brooklyn. Mario jest zachwycony. Wszystko mu się podoba i udaje. Luigi jest zagubiony w nowym środowisku... Każdego dnia bracia mierzą się z nowymi problemami, życiem w Nowym Jorku, a przede wszystkim osobami z sąsiedztwa: mieszkającą naprzeciwko sympatyczną Penny, czujnym dozorcą Teddym, oraz szorstkim sąsiadem Bowiem.

„Człowiek w zielonej czapce” Jakuba Barańskiego to słodko-gorzka historia postaci, która pozostaje w cieniu ukochanego brata i najlepszego przyjaciela. Chociaż tak podobni, to jeden z nich ma status gwiazdora i bohatera, a drugi niezdary, którego imienia nikt nie może zapamiętać. Czy jest szansa, że sytuacja się kiedyś zmieni?

Przed rozpoczęciem scenariusza planujemy krótką rozgrzewkę impro.”

Link do wydarzenia: link

3. Zaś w Białymstoku moja ukochana Żywia odpala comiesięczne soboty larpowe. Kocham jeździć na Podlasie na larpy. Ludzie są życzliwi, otoczenie fajne, jedzenie dobre. Naprawdę cieszę się, że wracają ostatnio do aktywności szerszej. Jest Karmazynowa Alchemia, jest RED, a teraz Soboty.

I znów, głos na twórców:

“Zapraszamy na pierwszą odsłonę cyklicznego wydarzenia larpowego "LARPOWE SOBOTY", które będzie odbywać się w każdą pierwsza sobotę miesiąca. Zachęcamy szczególnie osoby, które chciałby dowiedzieć się czym są larpy i spróbować swoich sił w grach przyjaznych dla początkujących. Choć z pewnością bardziej doświadczeni gracze także będą się dobrze bawić!

ZAPISY

Na wydarzenie obowiązuje wstęp wolny i zapisy w formularzu poniżej, gdzie można też wybrać gry, w których chce się zagrać. Krótki opis poszczególnych gier w sekcji "Dyskusja" tego wydarzenia. Żadna z gier nie wymaga wcześniejszego przygotowania ze strony graczy.

https://forms.gle/P6A6qbLTsbYAmSrc8

Harmonogram:

Czym jest larp - wstęp dla początkujących.

Larp "PIERWSZA RADA ZWIERZĄT"

Larp "MĘŻOWIE"

Larp "SALLAH, NAJLEPSZY KOPACZ KAIRU"

Pomiędzy poszczególnymi grami będzie miejsce na przerwę oraz integrację przy kawie/herbacie i drobnych przekąskach.

Po wydarzeniu, jeśli będzie chęć i siły, integracja w jednym z pobliskich lokali.

DO ZOBACZENIA!”

Sallah to mój jeepform, napisany pewnego wieczoru przy winie i ciastkach. 

Link do wydarzenia: link

Warto się wybrać, jak macie blisko :) 

4. Mam dziś dla Was kolejne 5 przetłumaczonych print and playów:

Komandosi maniakalnych marzeń wróżek autorstwa Lizzie Stark (jak macie pomysł jak lepiej przełożyć ten pojebany tytuł to chętnie przyjmę)

3–5 graczy; 45 minut; link do gry - link

Czym jest Manic Pixie Dream Girl? Manic Pixie Dream Girl (MPDG) to standardowa postać w filmach. Nathan Rabin, krytyk, który wymyślił ten termin, zdefiniował ją jako "wolną od emocji miłośniczkę życia, która rozwesela męskiego smutasa". Innymi słowy, jest szalona, dziwaczna i istnieje głównie po to, by dać męskim bohaterom objawienie, ale ma niewiele własnych pragnień. 

Pomyśl o Natalie Portman w Garden State, Kate Winslet w Eternal Sunshine of the Spotless Mind i Zooey Deschanel w 500 Days of Summer. 

Twoja bohaterka chciała pracować w zawodzie STEM (nauka, technologia, inżynieria, matematyka/medycyna), ale nie mogła sobie pozwolić na pójście na studia w wybranej przez siebie dziedzinie. Ponieważ amerykańskie wojsko płaci za edukację, zdecydowała się zaciągnąć, a jej przełożeni przydzielili ją do oddziału MPDG Commando Squad. Podczas tej gry rozegrasz ostatnią misję oddziału. Jeśli się powiedzie, ukończą służbę, powrócą do cywilnego życia i bezpłatnej edukacji. A jeśli zawiodą? Och, dziewczyno. Ten oddział nie wierzy w porażkę!

Tropy vs. Kobiety autorstwa Ann K. Eriksen

3–5 graczy; 20 minut; link do gry - link

"Trop to powszechny wzorzec w historii lub rozpoznawalny atrybut postaci, który przekazuje informacje odbiorcom. Trop staje się kliszą, gdy jest nadużywany. Niestety, niektóre z tych tropów utrwalają obraźliwe stereotypy." - Anita Sarkeesian (feministfrequency.com)

W tej grze rozegrasz trzy sceny, dwa razy, w dwóch różnych trybach. Każda ze scen

ewoluują wokół innego filmowego tropu, opisanego przez internetową recenzentkę i feministkę Anitę Sarkeesian.



Szminka autorstwa Kaisy Kangas - link

3 graczy; 40 minut; link do gry

Sofia jest feministką. Zamierza wziąć udział w debacie telewizyjnej. Drugi gość, Henry, nazywa siebie "działaczem na rzecz praw mężczyzn". Sofia jest w domu i musi wyjść za 20 minut, aby zdążyć na debatę. Jest w łazience i waha się, czy powinna nałożyć szminkę, czy nie. Wyobraża sobie, jak będzie wyglądała debata.

Przeszłaś długą drogę, skarbie 

autorstwa Julii Ellingboe

5-6 graczy; 45 minut; link do gry - link

Film: Virginia Slim

Historia Virginii Slim, złodziejki o złotym sercu, która chce dokonać swojego ostatniego wielkiego wyczynu: włamać się do skarbca królowej Fatimy z Republiki Emiratów Khaleeji. Virginia współpracuje z Zanną Ferguson, szaloną morderczynią. Agentka specjalna Interpolu Jasmine Habib musi postawić Virginię i Zannę przed sądem i ochronić królową Fatimę. "Nowy płomień" i "stary płomień" rywalizują o uczucie Virginii. Film nakręcono w Dubaju. 

Co sprawia, że film jest dobry? 

Kogo to obchodzi? W tej grze gracze wcielają się w aktorów i ich postacie w filmie, którego magiczna formuła polega na oblaniu testu Bechdel-Wallace z zamianą płci i oferowaniu pustych, stereotypowych reprezentacji innych osób. Test Bechdel-Wallace sprawdza, w jaki sposób fikcja obejmuje kobiety. Aby zdać test, film musi zawierać a) co najmniej dwie kobiety b) z imionami, które c) rozmawiają ze sobą o czymś innym niż mężczyzna.

Spotkanie Damskiej Grupy Modlitewnej Pierwszego Kościoła Baptystów,

23 września 1998 r. autorstwa Tashy Robinson

4+ graczy, czas nieokreślony, link do gry - link

Młoda, niezamężna kobieta z waszej społeczności, Carla Brambles, zaginęła kilka tygodni temu. W minioną niedzielę, w kościele, pojawiła się ponownie, naga, w błysku światła przed amboną. Jesteście członkiniami damskiej grupy modlitewnej w Pierwszym Kościele Baptystów w mieście. Macie kilka swoich opinii na temat Incydentu. Waszym celem jest przekonanie wszystkich, że wasze opinie są słuszne, ponieważ zdecydowanie tak jest. Komitetowy LARP dla ponad 4 graczy o religii, małej polityce i, oczywiście, nieuchronności ludzkich powiązań i wstrząsów. 

5. Przypominam o trwających naborach na FMF. Wiem, że formuła kusi, by zostawić zapisy do ostatniej chwili, ale żeby ułatwić organizację eventu, wiedza ile mniej więcej osób się wybierze byłaby przydatna ;)

6. W ostatnią sobotę odbyła się premiera larpa “Chcę”, napisanego wraz z Mrutuś. Był to, jak pamiętacie larp o głównej mierze relacjach, motywacjach i zmianach. A także o tańcu towarzyskim, jako narzędziu, ale i ważnym, cennym segmencie życia. Wyszedł bardzo dobrze i jestem z niego bardzo, bardzo zadowolony. Ot parę poprawek, a już jesienią/zimą rerun :) 

Obiecane podsumowanie finansowe. 


Ze składek zebrano 4480zł nie licząc pieniędzy osobno wpłaconych na catering dla osób grających, co w tym rozliczeniu pomijam. 

1138zł wydano na lokację

500zł na koszta npc, w tym catering

Ok 480zł na puchar, medale, kwiaty

Ok 2000zł wyniósł fotograf, fotobudka, reszta zakupów na eventy, kawa, herbata, batony energetyczne itd, ubera itd


Z zasobów trwałych pozyskano puchar, obrusy i serwetki, zużyto za to resztę zapasów wojskowych z Aliena i nadwyżkę napojów z Kinku i kawy. W ostatniej chwili udało się osiągnąć oszczędności na jakieś 250zł. W tym rezygnując z paru zakupów. 


Larp poniósł nadwyżkę w wysokości 340zł czy coś koło tego ;)


I na tym kończymy, do zczytania za 2 tygodnie. Wtedy też najpewniej kolejny segment antologii #Feminism, może jakieś przetłumaczone nordyki. Albo coś włoskiego, jak znajde czas by nagrać kontent.



Newsletter z 17 lutego — Trochę o samhain, trochę o nanolarpach i inne takie

No to bez zbędnych wstępów lecimy. 


1. Plik Postępów Huncwota jakoś był zniknął z folderu. Tak więc wrzuciłem go tam znowu. Bardzo fajna gra, silnie ją Wam polecam. A do tego chyba Wam nie napisałem, że tam w ogóle trafiła. Nazwijmy to remisem sam przeciw sobie ;)


Postępki Huncwota - A Rake’s Progress

Autorstwa: Salme Vanhanen i Christiana Schneidera 

Liczba Graczy: 4 - 12

Strój: wygodny, neutralny, można wziąć elementy strojów dla klimatu


Wszyscy kochają niegrzecznych chłopców. Buntownicy bez powodu, wrażliwi antybohaterowie, dupki ze złotymi sercami – pełno ich w naszej popkulturze. Ich korzenie sięgają przynajmniej XVII i XVIII wieku, kiedy zwano ich między innymi łotrami, libertynami czy rozpustnikami. Najbardziej żywotnym archetypem tego okresu był Huncwot. Picie, hazard, wdawanie się w bójki i awantury, a przede wszystkim uwodzenie kobiet – i porzucanie ich dla kolejnych zdobyczy – to były postępki Huncwota, jednocześnie szokujące i fascynujące dla otoczenia. 


W “Postępkach Huncwota” gracze kolejno będą wcielać te dziarskie postaci, odgrywając ich skandalizujący wzlot i tragiczny upadek.  Będą również grać kolejno sojuszników, wrogów i ofiary Huncwota, jako że istnieje on wyłącznie w ramach społeczeństwa, które uwodzi i przeciw któremu się buntuje, łamiąc jego zasady. 


Czy Huncwoci to wyłącznie bawiący się ludźmi niemoralni dranie, czy też to ofiary bezdusznego społecznego nacisku? Czy pragniemy być podobni do nich, czy też raduje nas obowiązkowa kara, jakiej ulegają za swoje transgresje? 


Triggery: taniec, romanse, zdrada, walka, hazard

Link


2. Patodeweloperka, jeepform Aleksandry Sokólskiej też trafił do foldera. Pamiętajcie, że jeśli chcecie, by było tam więcej gier — Waszych lub Waszych znajomych — piszcie, a ja je dodam. Dostępność jest ważna :) 


“Patodeweloperka” jest komediowym jeepformem o wątpliwych urokach rynku mieszkaniowego w Polsce. Miał swoją premierę w czasie zeszłorocznego Larparta i zapewnił wszystkim biorącym udział dużo dobrej zabawy. Wprowadziłam pewne drobne poprawki względem oryginału, w celu poprawienia flow jeepa.

Link

3. Kolejny Czas na Przygodę w którym będą darmowe larpy odbywa się 3 marca. Jego hasłem przewodnim jest Babskie granie, prowadzić larpy i sesje będą wyłącznie kobiety. Grać może nadal każdy. Tym razem larpy dostarczę, ale poprowadzi je Patrycja Nasiadko

Jakie gry będą tym razem rozegrane?

6016 autorstwa Elin Nilsen

W 6016 jedynym źródłem historycznym z XXI wieku jest zbiór klipów z opery mydlanej "Miłość, żądza i brak zaufania."

3-6 graczy; 45 minut,

We współczesnym zachodnim świecie jedno medium szczególnie wyróżnia się jako zachowujące stereotypowe postrzeganie płci: telenowela.

W idealnie równym pod względem płci, wolnym od ucisku świecie 6016, grupa studentów historii przygotowuje na zajęcia projekt dotyczący struktur społecznych i płci. Jedynym źródłem historycznym z XXI wieku jest zbiór klipów z opery mydlanej z telenoweli Miłość, żądza i brak zaufania z 2016 roku.

W tej grze wcielasz się w studentów, o których mowa w off-screen. Będziesz jednak także odgrywać postacie w operze mydlanej, którą oglądają podczas scen na ekranie.

Pierwsza randka autorstwa Katrin Førde

Gra o nieudanej randce i rant na temat różnicy w doznawaniu orgazmu

2–5 graczy; 30 minut;

"Niestety, nierówne wynagrodzenie nie jest jedyną rozbieżność w wynagradzaniu kobiet i mężczyzn w naszym społeczeństwie. Istnieje dodatkowa luka między heteroseksualnymi mężczyznami i kobietami: "przepaść orgazmu". Kobiety zarabiają mniej gotówki i mniej orgazmów".

-Natalie Brie dla bitchtopia.com

Link do wydarzenia: link

Rejestracja: link

4. A więc od razu: print and playe po polsku do tych dwóch larpów, oraz Flirt Agaty Świstak i Zakręć Boginiami Karin Edman. Kupiłem ostatnią tę antologię i planuję przełożyć Wam ją kawałek po kawałku. 

6016 - link

Pierwsza randka - link

Flirt - link

Podczas tej gry uczestnicy będą badać temat flirtu i tego, jak wpływa na niego czyjaś tożsamość. Graj beztrosko; dyskutuj entuzjastycznie, później omów

Zakręć Boginiami - link

Jest to lesbijski larp typu "Spin the Bottle" inspirowany wiedźmami. Wynika to z podobieństw, które dostrzegłam między dwoma rodzajami tajnych stowarzyszeń kobiet, ukrytych przed światem przez większość historii ludzkości. Będzie to lesbijska gra w całowanie.

Zdecyduj przed grą, czy będziesz się całować, czy zamiast tego użyjesz pocałunku kciukiem. Aby pocałować kciukiem inną osobę, wyciągnij rękę i chwyć jej twarz w dłoń, kładąc kciuk lekko na jej ustach. Kiedy nachylasz się, aby ją pocałować, kciuk powinien znajdować się między Twoimi ustami a jej ustami. 

Uwaga: Jeśli nie jesteś lesbijką, miej otwarty umysł i staraj się doświadczać delikatnego i seksualnego napięcia z innymi kobietami. Jeśli jesteś lesbijką, chciałbym, abyś zachęciła graczy niebędących lesbijkami do odkrywania tej strony siebie. To miła i delikatna gra o całowaniu i magii; nie ma na celu zastraszania ani kobiet, które są dla siebie wredne. 

5. Przypominam o trwających naborach na FMF. Wiem, że formuła kusi, by zostawić zapisy do ostatniej chwili, ale żeby ułatwić organizację eventu, wiedza ile mniej więcej osób się wybierze byłaby przydatna ;) Jak ktoś ma ochotę pomóc z tłumaczeniami gier, to zapraszam!


6. Zgłosiłem gry na Larpart, zobaczymy co zostanie ostatecznie przyjęte. M.in wraz z Martyną i Marcinem Ziemniakiem zgłosiliśmy zremiksowaną poprawioną wersję Kinku i kawy. Wiem, że Marcin planuje zgłosić swoje starsze gry, może więc będzie okazja zagrać w fajne sfy. 


7. Jak niektórzy pamiętają, miałem w zeszłym roku być na Flambergu i puścić dwie gry, ale zaatakowała mnie rzeczywistość. W tym roku znów znajdą się w programie moje gry. Po konsultacjach z Delanovem puszczę:


Krew nie woda

Już tego lata. Młodopolska gra grozy, nocna, terenowa, zbudowana na piętnaście postaci żeńskich.

Niektórzy mówią, że nie ma uczucia piękniejszego niż miłość, ani straszniejszego niż samotność. Powiadają też, że czas leczy wszystkie rany. Ludzie często się mylą. Są miejsca, do których powracamy po latach. Jedne budzą wspomnienia, inne żal, jeszcze inne strach.

Zapraszam Was na trzecią edycję Krwi nie wody. Tu macie stary jeszcze design dock. Nowy pojawi się wkrótce. 

DD: https://drive.google.com/.../1Wnkir31D94e1CsEHD.../view...


Poza tym dostaną Białą śmierć (z rozszerzonymi warsztatami pozwalającymi wyciągnąć sporo elementów larpów ruchowych do grania ogólnie) oraz Tak długo jak tego nie powiemy. 

8. Jak wiecie (albo nie wiecie, bo nie pamiętam czy o tym pisałem, a nie chce mi sie teraz szukać) jesienią planuje jednodniowego larpa osadzonego w klimacie i settingu święta celtyckiego Samhain oraz w średniowiecznej Irlandii. Opowiadał będzie o wędrowcach, którzy ta noc zastaje na trakcie. A w wierzeniach dotyczących tego dnia, nie jest dobrze odchodzić od ognia i światła. Roboczy pomysł, to piorąc pod uwagę hardość jesiennego kalendarza larpowego, 2 listopada. Godzinę od Wrocławia lub godzinę od Wawy. Kosztem jak najbardziej dla Was przystępnym, cicho liczę i szacuję, że zmieścimy się w trzech stówach. Może 400zł. Tak, to będezie cholernie mroczny larp.

POCZĄTEK ZIMY - SAMHAIN

Święto Ciemności, Zmarłych, Przodków. Symboliczny początek Zimy.


Symboliczny początek Zimy. Ostatni Sabat celtycki przed śmiercią Starego Króla. Jest to noc umarłych, dla których pali się ognie: w jednych regionach jako ogniska wokół których chronią się żywi, w innych niosąc na groby świece, pochodnie, kadzidła, lampiony lub świece w wydrążonych dyniach czy rzepach. W wielu kulturach zanosi się też dla dusz drobny poczęstunek.


Jest to też czas początków rządów zimy, w wierzeniach celtyckich początek panowania mroczniejszych Faeri, początek Dzikiego Gonu, który porywa z zimowych nocy ludzi nieostrożnych, samotnych, obwiniających się. Samhain jest uważany za czas na świętowanie życia tych, którzy odeszli, i często wiąże się z szacunkiem dla przodków, członków rodziny, przyjaciół i bliskich którzy zmarli. Jedne kultury zapraszają duchy na uroczystości, w innych odcinano się od nich barierą ognia i soli. W krainach nadmorskich lodowate morze uosabiano ze śmiercią i je przebłagiwano ofiarami.


8. Dracan zdecydował się na zorganizowanie larpów w swojej Karczmie Wrzos w Ustroniu. Będą otwarte i designowane pod dostępność dla ludzi, którzy nigdy nie grali w larpy, ale i pod larpowców. Bilet wynosić będzie 390 zł w tym wyżywienie, ale dla członków Liveformu i cieszyniaków będą solidne zniżki. Pierwszy, tej wiosny jeszcze, będzie western, ale w tym roku można spodziewać się kolejnych, m.in. horroru oraz larpa potterowego. Wraz z Pauliną Gajewską zostaliśmy zatrudnieni do pomocy w projekcie i wygląda on bardzo obiecująco. Będę relacjonował Wam na bieżąco, jak posuwają się prace. 

9. Trwają nabory na LUFE, festiwal larpowy pod Poznaniem, 

Link do wydarzenia: link

Harmonogram larpów:

https://docs.google.com/.../1ZcJSK5rgrcqOWWGgawk.../edit...

Bilety info: https://www.facebook.com/photo/?fbid=324372580566010&set=gm.378399218070582&idorvanity=340034811907023

Bilety link: https://myeventeo.com/events/search?phrase=lufa

Znajdziecie tam sporo larpów, wiele premier. Ja będę tam prowadził sprawdzonego print and playa :) 

10. Pogadajmy o grach imprezowych typu mystery murder. Są popularne na zachodzie i miewają formę larpów. W marcu będę prowadził na zlecenie testy takiej gry działającej w oparciu o aplikację, a osadzoną w czasie zombie apokalipsy. Jest na 9 osób, będę szukał chętnych do wzięcia udziału w niej. Będą z niej fajne fotki - acz zostaną wykorzystane do promocji projektu :) 

11. Publicystyka na temat ludzi nie przychodzacych na larpa w końcu wyleciała, bo zbyt brzmiała rantowo, a za mało znajdowałem sensownych, wartych omówienia rozwiązań. A po co po prostu truć, szukajmy pozytywnych tematów :) 

12. Na moim serwerze discord, oraz synchronicznie na Liveformu prowadzę małą sondę, pod kątem tego czy przy grach print and play którym towarzyszy nagranie po angielsku, czy jesteście za zostawieniem oryginału czy załączeniem tłumaczonego plik?

Zapraszam i Was do zagłosowania, a i zabrania głosu jeśli macie jakieś opinie. Z powodu tego, że waham się co z nagraniami czekają na wrzucenie 2 gry włoskie. 


No chyba tyle, i tak sporo wyszło. Oby ciekawie, mam nadzieje. Do usłyszenia. 


Newsletter z 31 stycznia — Dzisiaj krótko

Czas na kolejny newsletter. Dziś dość krótko, ale tylko dlatego, że niedługo będzie mnóstwo. Czyli mówiąc krótko procesuje się sporo nowości :) 


Disclaimer, gdyż znowu mamy falę nowych odbiorców, ci co znają, zapraszam dalej — Taki newsletter wysyłam co drugą środę. Z rzadka zdarza się poślizg na piątek. Stosuje w nim zasadę nobulshit i piszę co mi akurat przyjdzie do głowy na tematy około larpowe. Od tłumaczeń larpów przez publicystykę, ogłoszenia i moje przemyślenia. Czasem pojawiają się poza harmonogramem specjalne wiadomości, np. o ogłoszeniach o naborach na larpy. Wszystkie stare newslettery, a w nich dawne artykuły i newsy, możecie przeczytać na grupie google lub na mojej stronie internetowej. Link macie w stopce. Znajdziecie tam też link do folderu na dysku google, gdzie trzymam do naprawienia Larpbase gry - moje i cudze, w tym wiele tłumaczeń. Możecie śmiało je wykorzystywać. W stopce znajdziecie też moje buycoffie, jakby Was naszło, by mnie wesprzeć. Parę tematów ciągnie się kilka newsletterów, w razie czego patrzcie w stare teksty lub pytajcie. 

Możecie to robić formularzem, mailowo, znajdując mnie na fb lub dołączając do mojego serwera na discordzie. 


1. Przede wszystkim strona projektyandrzeja.pl doczekała się nowych elementów i zmian, nad którymi pracowałem dłuższą chwilę, m.in. podstrony wybranych projektów. Parę miesięcy w zasadzie, bo nie do końca wiedziałem, jak to ogarnąć. Dziękuję bardzo Julii Kubiak za pomoc w naprawieniu tego, czego sam nie zdołałem :) Mam nadzieję, że znajdziecie ją ciekawą. Jeśli macie inne sugestie co warto zmienić/dodać — dajcie znać.


2. Przypominam, że nadal trwają zapisy na darmowe gry w ramach CnP 4 lutego. W zasadzie ich końcówka.

Wydarzenie: link

Nabory: link


3. Najprawdopodobniej 3 marca również dostępne będą darmowe gry w ramach CnP. Będzie to dzień Babskiego grania, więc po prostu dostarczę innej osobie gotowe scenariusze, co by cykl trwał :) Zapewne będą to gry z antologii #Feminism, bo jest tam trochę nieznanych jeszcze w Polsce tytułów. 


4. W kwietniu w żaden z terminów CnP nie mam wolnego. Być może wpasuje coś w terminarz kwietniowy, w jeden z dni, które akurat mam wolne. Może jakiś dzień w tygodniu i freeform albo jeepform? Albo rerun? Może macie pomysł, w co byście chcieli zagrać?


5. FMF — ciąg dalszy informacji. 


Rejestracja. Tym razem jest dość prosto — zwyczajnie wystarczy się zarejestrować i potencjalnie puścić przelew. Formalnie startują w piątek, ale by Was nie spamować dodatkowym mailem, dla Was aktywne są już teraz: link


6. Pamiętajcie, że jeśli potrzebujecie wsparcia zasobami, osobowością prawną czy formalizacją poprzez użyczenia konta do Waszych projektów okołolarpowych, to Liveform nadal jest hubem dla wielu inicjatyw, inkubatorem dla świeżych projektów oraz wsparcie strukturalnym, prawnym, logistycznym i kadrowym dla wielu larpów. Wy również możecie z niego skorzystać. Zachęcamy do kontaktu. Pod naszą osobowością prawną lub marka, nasi członkowie zrealizują w tym roku 5 festiwali larpowych i ponad 100 gier.


A to tylko część naszych możliwości! Kontakty zagraniczne, liczne porozumienia o współpracy z instytucjami, dziesiątki grantów. Rok 2024 nie będzie uboższy! Zapraszamy do współpracy 


6. Za dwa tygodnie powinny pojawić się kolejne p&p, chyba, że świat wybuchnie i spłonie… znowu. Pewnie pojawi się też tekst publicystyczny, a nade wszystko informacja o terminach i szczegółach paru projektów. 


Trzymajcie się i jesteśmy w kontakcie!




Newsletter z 17 stycznia — Festiwal Małych Form i inne ekscesy

Czas na kolejny newsletter. Dzielnie brniemy w rok 2024. 

Dziś sporo newsów. Zaczynajmy. 


1. Czas na Przygodę, 4 lutego. 


Tym razem dwa darmowe larpy. "Wąż z popiołów" i "Ostatnie kroki na Marsie". 

"Wąż z popiołów" (graczy 6-12)

#sekta, #tajemnica, #dużo_rozmów

"Ostatnie kroki na Marsie" (graczy 4-12)

#hopepunk, #odwrócona_chronologia, #misja_kosmiczna, #szukając_wspomnień_w_pamięci

Zapisy już trwają, zapraszam. 


Wydarzenie: link

Nabory: link


2. Czy to koniec darmowych i tanich gier? Nie. 23 marca niestety nie damy radę przeprowadzić drugiego runu Chcę!, tak więc zamiast tego obiecany mikrofestiwal. Zamiast Nanoweek nazywa się ona Festiwal Małych Form. 


Wydarzenie organizowane dzięki uprzejmości Domu Kultury Kolorowa w Warszawie oraz we współpracy z Czasem na Przygodę.


O czym będzie Festiwal Małych Form?

Istnieje mnóstwo małych, krótkich larpów, jednak rzadko mamy okazję w nie pograć. Często czujemy, że nie opłaca się na nie jechać, ciężko je gdzieś wpasować. FMF to okazja, by zagrać w wiele z nich, jednego dnia.

Dom Kultury Kolorowa zaproponował nam sale, tak więc koszt realizacji projektu spada gwałtownie.

Jak to działa?

Jeśli jeszcze nie grałeś/aś? Wchodzisz bez składki. Zapisz się przez formularz, przyjdź i przejdź krótkie szkolenie. A potem graj do woli.

Już znasz larpy? Formularz, składka 10zł: na koszta, a jak zostanie to do puli na inwestycje w sprzęt i grasz do woli.

Jak to będzie wyglądać?

O danych godzinach będzie startował konkretny larp, W tylu runach, na ile jest osób chętnych. Gdy skończycie swój larp, możecie pasować, albo iść zagrać kolejną grę.

Łącznie w puli znajdzie się 17 gier.

I tak naprawdę tyle. Zachęcam, by zagrać, ile się da:)



Link do wydarzenia: link


Opisy gier (premierowo, na wydarzeniu pojawi się dopiero za jakiś czas): link



3. Osoby grające w Czartowską opowieść (można się nadal zgłaszać) - przypominam o kolejnym terminie zdzonki: 27 stycznia o 20. 


4. Jak mogliście widzieć, w moim artykule na temat liczebności larpów w Polsce co roku, pojawiły się przeprosiny. Ja zbyt się uniosłem i nazbyt nieparlamentarnie się wyraziłem, a twórca strony okazał się aktywną, sympatyczną osobą. Od kilku lat samodzielnie prowadzi tę stronę. Przydadzą mu się materiały, więc zerknijcie na jego stronę i sprawdźcie co Warto mu podrzucić. Zwłaszcza co warto dodać do zakładki dla Organizatorów. Kontakt znajdziecie na stronie. 


5. Kolejną kwestią są nagrania z Konferencji Larpowych. Może wiecie, może nie, ale coroczna Konferencja Larpowa ma największy zbiór nagrać edukacyjnych o larpach na świecie. O parę wielkości przeskakujący kolejnych na liście. Grubo ponad 200 nagrań. Rok po roku coraz więcej. Po trochu w: na żywo, w playlistach i wideo. 


Mam do Was w związku z tym dwie sprawy :) Poza tym, że zachęcam, by sobie posłuchać edukacyjnie. 


Po pierwsze — istnieją tematyczne playlisty, przypisujące nagrania do danych tematów. Jeśli znacie te nagrania lub zobaczycie pasujące, słuchając, to zachęcam, by dodać je do playlist. 


Po drugie — jeśli mogę Was o to prosić: podzielcie się nimi ze znajomymi, podrzućcie ludziom, którzy ich potrzebują. Jeśli jakieś nagranie wydaje się Wam szczególnie cenne, udostępnijcie je w social mediach. Mogę Was o to prosić ? :) Bo liczba wyświetleń jest smętna.


Tu znajdziecie kanał: link


6. W najbliższy weekend w Warszawie odbywa się Zjava. Pamiętajcie, że i na konwentach możecie zastać larpy!


https://zjava.pl/program/


Tyle w tym tygodniu. Dużo rzeczy się dzieje, a ja trochę zwolniłem prace ostatnio, bo spotkało mnie trochę problemów. Ale zapowiada się nam bogaty w larpy czas :) Do przeczytania wkrótce.


Andrzej


ps: niedługo ogłoszę Wam kolejne 2 projekty, obydwa...pirackie



Newsletter z 3 stycznia — To ile mamy larpów w Polsce?

Zaczynamy rok 2024 i lecimy od razu na bogato. Trochę newsów potem duuuża publicystyka. 



1. Nabory na wspominane ostatnio darmowe larpy w ramach Czasu na Przygodę.  https://fb.me/e/2R9syMHIj 


 Tak długo jak tego nie powiemy – As Long As We Don’t Tell Anyone, start o 13:30

Gwiazdy pamiętają nasze Przejście, start o 12:00

Formularz LARP: https://forms.gle/YpQ2FQNLewgFbueUA

Jeszcze dziś można się zgłaszać. Zapraszam, warto :) 



2. Obiecane spotkanie z nanolarpami. Roboczy tytuł to Nanoweek. 

Ponieważ “rzeczy i przyczyny” i 23 marca nie możemy puścić ani larpa rockowego ani rerunu Chcę, to poważnie rozważam puszczenie Nanoweeka wtedy. Jeśli potrwa dzień, to składka wyniesie ok. 40 zł, jeśli dwa to 80-90zł za “wszystko, co zdołasz zagrać”.


O jakich tytułach myślę?


Wschód słońca (Sunrise) - Anthony Drapeau

Liczba graczy: 2-5 graczy 

Czas trwania: 30 minut 

Ostrzeżenie o treści: samobójstwo, nihilizm


Grasz w świecie, w którym wampiry osiągnęły swój ostateczny cel: całkowitą dominację nad ludzkością. Ale w swojej krótkowzroczności szybko zużyły swoje jedyne źródło pożywienia. Doprowadziły ludzkość do wyginięcia, a teraz same szybko pójdą w ich ślady. Wasza grupa to jedna mała garstka spośród waszej skazanej na zagładę rasy, siedząca na szczycie wzgórza i czekająca na wschód słońca w nadziei, że ten koniec jest lepszy niż śmierć głodowa. 


Jest już za późno, by zawrócić. Nie macie innego wyboru, jak tylko siedzieć tutaj i zastanawiać się nad skazanym na zagładę światem, który pomogliście stworzyć. 


Taksówka - Andrzej Pierzchała 

Czas trwania: 60

Liczba graczy: 3-4


Życie człowieka wędrówką jest. Zmierzamy przez nie samotnie lub wspólnie, z bliskimi lub obcymi. Siwieje włos (o ile nie wypadł), mijają lata i dekady. Zmieniamy się, pozostając sobą. Nie da się prześledzić całego ludzkiego żywota, ale można przyjrzeć się kilku jego scenom. Spójrzmy na nie okiem kamery bezpieczeństwa w pewnej podmiejskiej taksówce. 


Larp dzieli się na pięć scen, dziejących się, gdy bohaterowie mają kolejno: 18, 28, 38, 58, 78 lat. Zmieniają się oni, taka sama pozostaje tylko wioząca ich taksówka. 


Ognisko (Campfire) - By: Zane Brown

Freeformowy larp o plotkach i niepewności dla 3-6 graczy


Jesteście grupą pracowników biurowych, którzy zostali wysłani na firmowe spotkanie integracyjne do lasu. Choć może nie był to wasz wymarzony wybór na weekendową przygodę, to jednak jest to obowiązkowy " wypoczynek" w ramach godzin pracy.


Wszyscy skończyliście rozstawiać swoje namioty i jest już dawno po zmroku. Nie mając nic lepszego do roboty wszyscy możecie swobodnie plotkować o wydarzeniach w pracy. A zwłaszcza o przełożonych. Przy ognisku ścierają się firmowe kręgi towarzyskie i ważne jest, aby nie zepsuć sobie reputacji. Nigdy nie wiadomo, jaki drobny komentarz może wpłynąć na kolejny awans. 


Rozmyślne zlekceważenie - by Anna Westerling

Uczestnicy: 3 uczestników, w tym moderator. 

Czas trwania: 60 minut


Intensywny larp o miłości, seksie i związkach. 

Historia miłosna w pięciu scenach, od pierwszego spotkania do zerwania... 


Teraz czuję się bliżej ciebie - By Karolina Staël i Adam James

Gracze: 6-20 

Czas trwania: 1 godz. 

Nakład pracy: Niewielki 

Styl gry: Niewerbalny, oparty na ruchu, kreatywny 


Wstęp

Jest to larp o atomach obecnych w ludzkim ciele. Wcielicie się w nim w różne grupy atomów, współpracujących ze sobą w celu osiągnięcia miłości i szczęścia. Nie zamierzamy urządzać larpa, w którym ludzie siedzą i rozmawiają przez wieki o przyjaciołach... to nudne! Zamiast tego będziemy bawić się w ślady atomowe, zmianę materii, rozszczepianie atomów, impulsy elektryczne i elementarną paplaninę... 


Namiot - Autorzy: Agata Waszkiewicz, Andrzej Pierzchała 

Czas trwania: 40 minut 

Liczba graczy: 3-5


Opowieść o spotkaniu po latach oraz słowach, których zwykle nie mówimy. 


Mamo, nagrałam sextaśmę - by Susanne Vejdemo

Graczy: 3-5

40 minut gry


Chłopak Córki przekonał ją do nakręcenia seks-taśmy; teraz ona postanowiła przedyskutować to z kobietami w swojej rodzinie. W tej grze różne pokolenia feministek będą spierać się o seks, porno i główny punkt feminizmu. Ten gatunek to dramat! Wszystkie postacie kochają się nawzajem, ale są zagorzałymi aktywistkami, które nigdy nie przegapią okazji, by głośno wyrazić swoje silne poglądy polityczne. Miłość lub dobre argumenty mogą sprawić, że zmienią zdanie. W tej grze przesada jest lepsza niż niedociągnięcia. 


COFFEE BREAK - autor Piotr Nowakowski

6 uczestników / 45 min. / Gra komediowo-detektywistyczna 


Przerwy na kawę to kluczowe wydarzenia taktujące rytm funkcjonowania każdej firmy. Analogicznie punkt z maszyną do kawy staje się najważniejszym miejscem w biurze. Wszak to tu toczy się życie kulturalne firmy. Obgadywane są kluczowe tematy i osoby, analizowane firmowe aferki. To doskonałe tło dla detektywistycznej rozgrywki.


BĄDŹMY DINOZAURAMI - AUTOR: IFFRITHIEL AKA JAVIER P. BELTRÁN


Przygotujcie się do transportu waszej świadomości przez miliony lat w czasie i przestrzeni do ciała nieodkrytego wcześniej gatunku dinozaurów. Witamy w czasach prehistorycznych... Puszcza naszej starożytnej Ziemi była kiedyś rządzona przez zróżnicowaną grupę zwierząt, które teraz nazywamy dinozaurami. Było ich tak wiele, że nowy gatunek wydaje się być odkrywany każdego dnia. Teraz wiemy, że dinozaury nie były wyłącznie zimnokrwiste. Żyły w różnych klimatach, z różnymi przystosowaniami do przetrwania. Wiemy również, że wiele z nich miało pióra i nie były tylko brązowe i łuskowate. Wydaje się, że z każdym nowym odkryciem, nasze uprzedzenia co do tego, co jest dinozaurem, są kwestionowane i weryfikowane. Razem będziemy przemierzać te starożytne krajobrazy jako nieodkryty wcześniej gatunek dinozaurów…


A także: 

Fire from ashes - Lorenzo Trenti

The Tribunal - J. Tuomas Harviainen

The Loss, by Peter Fallesen


Mom, Dad and Sophie By Stefan von Lægteskov & Kristian Bach Petersen 

Lady & Otto Autor: Frederik Berg Olsen

Crossing Borders by Claus Rastaad

Poprzedni lokatorzy Autorzy: Frederik Berg Østergaard i Tobias Wrigstad, Vi åker jeep.

Romeo i Merkucjo Autorzy: Bartłomiej Gajdzis, Bartek Zioło

Summer Lovin by Trine Lise Lindahl, Elin Nielsen and Anna Westerling

Robin's Friends by by Anna Westerling


Może coś jeszcze wymyślę.


3. Chcę! - Prace idą świetnie. Struktura gry jest gotowa, jesteśmy po brifowaniu pierwszych graczy. Jestem bardzo podekscytowany tym, co z tej gry wyjdzie. Na dniach wyślemy karty: par, a po tym postaci. 


4. Super wiadomość jest taka, że Szonsu odezwał się, że Fundacja Teatrikon ma wolne mocne przerobowe stażystów do tłumaczeń. Podrzuciłem mu trochę tytułów. Liczę na zajebisty wkład dodany :) 


5. Rozważam poprowadzenie na CnP 4 lutego “Ostatnich kroków na Marsie” oraz “Węża z popiołów”. Tak trochę dla odmiany. 


6. Briefy na “Kink i kawę” poszły na maile graczy. 


7. Przyjętą moją grę na Lufę, w piątek o 20.00, 23 kwietnia, poprowadzę im “Tak długo, jak tego nie powiemy”. 


8. No i na koniec trochę publicystyki. Moje przemyślenia na temat liczby larpów w Polsce rocznie. Może po redakcji nie brzmią już jak atak rejdżu :)


Link


Newsletter z 20 grudnia — Intrygujący rok 2023.

Dzisiaj będzie długo, dla wygody tekst składa się z trzech części: tradycyjnego infodumpa, podsumowania roku i opisu planów na przyszły rok. Podsumowanie nie będzie tym, które widzieliście (albo nie) na Facebooku. Będzie znacznie rozbudowane, m.in. o informacje o newsletterze, oraz wnioski. 

Nowe osoby uprzedzę, że zwykle nie jest tego taka ściana. Ale to koniec roku i postanowiłem nie mieć umiaru. 


I. Infodump

1. Na “Chcę” zgłosiły się trzydzieści dwie osoby. Postanowiliśmy więc zrobić drugi run, najpewniej 23 marca. Osoby, które zgłosiły się na 1 run będą miały priorytet, ale odbędą się nabory dodatkowe. 

Dołożyliśmy wiele starań, aby role jak najlepiej do Was dopasować, ale też i spasować ze sobą oczekiwania pary. Zależało nam też na pokazaniu różnorodności, stworzeniu par jedno i wielopłciowych. Chcieliśmy również, by Wasze doświadczenia w tańcu uzupełniały się wzajemnie, a nie powodowały dyskomfortu u żadnej ze stron.

Ostatecznie otrzymaliśmy, co następuje:

3 pary mieszane płciowo

5 par jednopłciowych: 4 żeńskie i 1 para męska

Zgłosiły się 32 osoby.

11 zgłoszeń na role męskie

22 na role żeńskie

Największe branie miała rola osoby prowadzonej początkującej, a zaraz za nią prowadzonej, świeżo połączonej.

Największe opory mieliście przed osobą prowadzącą ze zwycięzców.

13 z Was rozważa prowadzenie.

21 zaś bycie prowadzonymi.

Najwięcej z Was zna walc angielski, najmniej paso doble, a ja zapomniałem wpisać w formularz rumbę.

Dwadzieścioro pięcioro z Was miało kiedyś do czynienia z tej czy w innej formie z tańcem towarzyskim.

Sześcioro z Was nie zna żadnego z tańców z listy — ale to w ogóle nie szkodzi!

ps: Anna Stefania dostaje publiczną pochwałę za zajebiste zgłoszenie z załączoną wspaniałą 25 slajdową prezentacją objaśniającą jej perspektywę na role 

2. Masterclass — jak może pamiętacie, w ramach stypendiów Liveformu rozdawaliśmy bezpłatne dostępy do kursów Masterclass. Zostało jeszcze trochę miejsc, dlatego przypomnę temat. Dla Was lub Waszych bliskich ;)


Larp, jak mało które medium, jest sztuką integrująca wiele dziedzin życia.
Sprawna mistrzyni gry musi wiedzieć, jak negocjować z graczami, jak obsługiwać mikser dźwięków, ale też jak upiec francuskie ciasto na larp Zuli o tortach. 


Gdzie się tego wszystkiego nauczyć?

Służymy pomocą!

Dzięki MasterClass już po raz drugi Stowarzyszenie Liveform ma do dyspozycji kilkadziesiąt rocznych dostępów do platformy streamingowej, zawierającej kursy stworzone przez światowej sławy specjalistów. 


Neil Gaiman, RuPaul, Shonda Rhimes… to tylko niektórzy autorzy dostępnych kursów. Więcej informacji znajdziecie na stronie www.masterclass.com

Zapraszamy osoby indywidualne do aplikowania. 
Aby zaaplikować należy wypełnić krótką ankietę. Na podstawie odpowiedzi postaramy się jak najlepiej rozdysponować dostępy. 

Nabór otwarty jest równo tydzień - do 13.02.2023.



Link do formularza: https://docs.google.com/.../1FAIpQLScL4luGpch.../viewform...


3. Nadal zostały wakaty na Czartowską, jakbyście mieli chęć. 


Usiedliśmy z Hermioną do trudnych rozmów i udało nam się ograniczyć składkę, kosztem tego, że to my Wam to jedzenie ugotujemy.

Oboje mamy wprawę, a Wasze diety nadal zostaną dotrzymane. Nadal spróbujemy się trzymać lokalnych przysmaków.

Obecnie składka wyniesie 875 złotych.

Jednocześnie jeśli odpadną nam jeszcze jakieś osoby, to albo trzeba będzie grę odwołać, albo ponownie rozdać postaci, by uniknąć szycia.

Osoby, które wpłaciły więcej niźli 875zł, otrzymają stosowne zwroty na konta. 

Dostępne wakaty:

Dina Matusówna

Hryniewicz

Konieczny/a

Bronisław Stawiński

Chruściel

Riemer

Szczegóły w pliku wakatów :) 

4. Wraz z Martyną dzielnie pracujemy nad premierą Kinka. Szykujemy materiały, listy zakupowe oraz planujemy co i jak. Wnioski z przygotowań oraz to, co dodamy do oryginalnej gry wrzucimy Wam jako poradnik do folderka. Nie jest to łatwa gra, budzi pewne nasze obawy, bo nie chcielibyśmy, aby realni członkowie społeczności poczuli się czymś dotknięci. A jednocześnie jest to larp, wymagający więc uproszczeń, uproszczeń, uproszczeń. I mechanizmów bezpieczeństwa emocjonalnego. 


5. Znów larpy na Czasie na przygodę. Tym razem możecie zagrać w Warszawie ZA DARMO w dwie gry: “Gwiazdy pamiętają nasze przejście” Sharanga Biswasa, oraz popularny na Jesiennej Uczcie “Tak długo jak tego nie powiemy” Anneli Friedner. 


Gry odbędą się w niedzielę, 7 stycznia, od 12 do 17. 


Tym razem dla wygody powstało osobne wydarzenie na Fb, tutaj macie link. Nabory odbędą się zgodnie ze zwyczajem CnP w ostatnim tygodniu przed grą, ale śmiało rezerwujcie termin — te gry są bardzo skalowalne. Wszyscy (w rozsądnych granicach) się zmieszczą. 


Link do wydarzenia: tutaj

 

6. Dzień krótkich larpów

Porozmawiajmy o nanolarpach. Grach krótkich i niewymagających wiele wysiłku w wystawieniu. Trwających od kilkunastu minut do troszkę ponad godziny. Poza jakimś wydarzeniem nie opłaca się na nie jechać. A są wśród nich prawdziwe perełki.


To stąd pomysł. Dzień krótkich larpów. Przez 8-9 godzin gracie do…10 larpów tak na oko. Możecie któreś ominąć, możecie zagrać wszystkie ciągiem. Będzie jakaś przerwa obiadowa. Składka za całe wydarzeni wyniosłaby jakieś 40-50zł, a w niej wszystkie gry, jakie chcecie zagrać. Jedyną zasadę byłoby, że jeśli brakuje do jakiejś gry osób, a ty chciałeś/ałaś mieć teraz przerwę, to zrobisz ją sobie dopiero za chwilkę. Żeby event poszedł, wymagałby minimum 20 osób. 

Co sadzicie? Mielibyście chęć na taki przegląd? Najpewniej zrobię go w 1 kwartale 2024 roku. 



II. Podsumowanie

1. Zagrałem w tym roku w 8 larpów, co jak na mnie ostatnio jest sporą ilością. W 2022 były 3. Od wielu lat stałem się strasznie wybredny jeśli chodzi o gry. Dodatkowo 2022 i 2023 to lata problemów finansowych, z których dopiero wychodzę. W tym roku obiecałem sobie zagrać więcej. Zwłaszcza gier, w które normalnie bym nie celował. Ale o tym w kolejnym segmencie. 

2. Poprowadziłem 21 larpów, co jest moim rekordem (rok temu było 16), acz nieidealną realizacją planów. Sporo rzeczy nie poszło. Odwołanie Fasnachta bardzo mnie zabolało, ale była to gra droga i bardzo trudna tematycznie. Szkoda. Do tego nie poszła pewna ilość gier w ramach Czasu na Przygodę. Ale planuję wdrożyć plany naprawcze, co do promocji. Od lat ludzie powtarzają mi, że chcieliby więcej tanich gier w Warszawie. Cóż, są. 

3. Napisałem też siedem larpów, w tym Veronę, Stardusta i Evivę. 

4. Puszczałem larpy m.in. w Białymstoku dla ŻYWIA Białostocki Klub LARPowy, na LubLarp Festiwalu, Larpart, oraz Pasja Minicon na zaproszenie Gosia Baranowska

5. Produkowałem dwa festiwale larpowe: Larpowe Laury i Jesienną Ucztę Larpową z kochanymi: Marta i Piotr. Obydwa w Domu Kultury Kolorowa, który okazał się miejscem ekstremalnie przyjaznym. Wiele gier jeszcze tam zagości. 

6. Wypuściłem 26 newsletterów. Uważam, że do dobry, dający uczucie satysfakcji wynik. Poprzednik rok zamknąłem z 87 osobami odbierającymi moje teksty. W tym roku jest nas już 130! Oby rosło dalej!

Zawsze cieszy mnie, gdy w rozmowach odnosicie się do treści, jakie dla Was tworzę. Mam nadzieję, że nadal będą Was one interesować. 

7. Jak pamiętacie założyłem też BuyCoffie, na którym możecie mnie wesprzeć lub podrzucić napiwek. Od czworga z Was otrzymałem łącznie pięć wpłat na łączną kwotę 95 zł <3. Jestem każdemu z Was bardzo wdzięczny za ten wyraz zaufania i wsparcia. 

8. Przetłumaczyłem 8 gier, a ok. 18 przetłumaczyli ludzie, których o to poprosiłem, cudowni ludzie, którym chce się zrobić coś dla innych: Emilia Stachurska, Gosia Uchnast Martyna Łogin-Trenda Anna Stefania Paulina Gajewska Artur Biesiadowski Maciej Bugalski Konrad Wilczyński. Należą im się gorące brawa i Wasze ciepłe myśli :) 

9. Nadal, z dumą, jestem członkiem Stowarzyszenia Liveform. Ono również rośnie. Nadal jestem członkiem zarządu, a mimo lepszych i gorszych chwil uważam dołączenie do niego za jedną z lepszych decyzji larpowych, jakie podjąłem. Liveform twardo stara się wspierać twórców, oferując pośrednictwo, możliwość użyczenia swoich kont bankowych oraz magazynu i know how. Kolejny rok zapowiada się bogato :) 

10. Co oznacza, że poprowadziłem w życiu w przybliżeniu 130 larpów, jakieś 100 napisałem (wiele z nich trafiło do szuflady jako ćwiczenie umysłowe) a ileśdziesiąt przetłumaczyłem.

Rozegrane gry:

Hotel California by Piotr Milewski i Marcin Zajdel. Przypomniała mi jak fajne mogą być mechaniki karciane. Nie lubię cyberpunku, ale ten dał mi jakiś powab… świeżości. 

Rejza - mój jedyny bitewniak. 

WARSZAWA | Once Upon a December - The Magical, Musical Larp Medley by Ania Sol, bardzo spoko gra

Maelstrom by Elżbieta ‘Arcmage’ Głowacka i Karolina Fedyk. Gra nienowa, miałem sporo poczucia braku sprawczości, ale nie bawiłem się źle. 

Miscatonic Madness by Jakub Barański

Konklawe Artura Woźniaka, prowadzone przez Bartosz Bruski

La bella confusione Mikołaj Wicher

Oraz betę westernu Dracan Dembinski

Poprowadzone gry:

Verona trzykrotnie. Moja “ekranizacja” Szekspira. Premiera była na LLFie, reruny w Wawie i na Larparcie.

Stardust napisany z Katarzyna Stopa . Będzie drugi run, oby nieprzerwany tym razem przez ataki natury i zapaści pogody.

Sexcraft tłumaczenie gry Fridy Sofie Jansen i Tora Kjetil Edlanda. Dwa runy w Wawie, jeden dla członków Liveformu.

Namiot, napisane niegdyś do antologii PRISM, wraz z Agatą Waszkiewicz

Zaczarowani, jak zawsze. W Białymstoku dla Żywi.

Nie mam railguna i muszę krzyczeć — solo larp, prowadzony grupie chętnych symultanicznie.

Czyny bohaterskie, Chłopiec który, Rozmyślne zlekceważenie, Sunrise - na potrzeby Czas na Przygodę by Avangarda. Bartłomiej i Patrycja walczą, by dało się tam pograć w darmowe larpy, wpadajcie 

Noc zauroczeń - na Jesiennej Uczcie, jeden z coverów Zaczarowanych.

Gościnność - gra kolektywu Nyxx, dwa razy poprowadzona, na Jesiennej i Miniconie

Tak długo jak nie powiemy - na Miniconie



III. Plany i podsumowania

No dobra, zbliżamy się do czwartej strony worda. Jak to dalej czytacie, to dajcie znać, jak się spotkamy, dostaniecie krówkę za wytrwałość ;)


To był trudny rok. Owocny i dający wiele radości z sukcesów, ale i pełen problemów. Odwołanie Fasnachta zabolało mnie bardzo, a to jak trudno jest obecnie zebrać graczy, jest przykre. Ceny oszalały i jak pisałem Wam nie raz, zostawiają małe pole do manewru. Zwłaszcza dla twórcy larpów jednak dość niszowych. A larpów, tak zwanych premium, zrobiło się dużo więcej, niż ludzi, których na nie stać. 


Jednak nie czas na melancholię, ale na to, by iść dalej. Jestem pod pewnymi względami człowiekiem staromodnym. Cenię sobie cnoty rzymskie: virtus, pietas i fides. Szacunek dla zasad i innych, którzy na ten szacunek zasługują, lojalność, pewność danego słowa i oddanie zobowiązaniom, jakie sam na siebie nakładam :) Wierzę, że nasze życie, jak i hobby wymagają solidności i pracy, tak jak ogród, gdy chcemy, by rósł nam pięknie. Dlatego trzeba iść dalej :) 



Jak sami wiecie (i widzicie) wiele moich dużych, czy nawet średnich projektów musi poleżeć na półce. Byłyby drogie, a ja zwyczajnie nie chcę walczyć o Wasze portfele. Drogich gier jest teraz dużo, kasy za mało. Spróbuję porobić teraz trochę tańszych gier. Choć narcyzm, ego i pomysły duszą mnie mocno. 


W końcu — zamierzam prowadzić nadal ten newsletter. Dla Was i dla samego siebie. 


Dziękuję Wam bardzo, a jeśli przeczytaliście całość i macie chęć, podzielcie się ze mną, proszę, swoimi podsumowaniami, planami na przyszły rok, a nade wszystko feedbackiem co otrzymujecie, a czego Wam brakuje w mojej twórczości. 


W końcu, jeśli macie chęć, przypominam o moim buycoffie i tym, że macie możliwość rzucić mi drobną kwotę na rozpustę. 


Trzymajcie się! Oby kolejny rok nam sprzyjał.




Newsletter z 6 grudnia—W którym zapomniałem napisać tytułu, bo byłem jak śniety. 

Witajcie w kolejny piękny dzień w krainie zimy, gdzie pogodę przynosi wyłącznie wideo, jak Robert Makłowicz podjada czipsy ze słoniny i karpia i zapija gruszkową rakiją. Dzisiaj raczej krótko. 


Co mam dziś dla Was?

1. Jak poszła Eviva l’arte?

Bardzo dobrze. Jestem ekstremalnie zadowolony. Gra poszła bez przeszkód i planowo, udało się zrealizować to co chciałem, a gracze wyrażali zadowolenie. Parę drobnych elementów bym skorygował (twarda przerwa obiadowa, lekkie dostosowanie dwóch eventów by lepiej działały), ale dawno nie miałem poczucia tak udanej realizacji. Co więcej, budżet się spiął, a grę udało się skończyć pisać nawet z zapasem. 


Pewnie zdecyduje się na rerun jesienią, licząc, że kolejna partia osób będzie chętna zmierzyć się z tą grą i swoimi marzeniami. 


Gra jest przy tym, zaznaczmy, bardzo npco i obsługożerna. Z dwoma modelkami oraz pięciorgiem npców głównie było luźno i swobodnie, poza momentami, gdy było totalnie ciasno. Do rozważenia.


Gracze podzieleni byli na dwie grupy, w zasadzie bardziej ekstrawertyczne i introwertyczne, raczej dobrze spasowane. Tak, jestem zdecydowanie zadowolony. Zastanawiam się, czy jest sens robić tę grę print and playem, ponieważ jest to wykonalne, choć trochę miejscami skomplikowane. Ale nie wiem, czy potrzebne. Kusi mnie też wypuszczenie wersji anglojęzycznej. 


2. Chcę!

Nie pojawił się w ostatnim newsletterze, bo wyszło jakoś szybko i jakoś spontanicznie. 

Od daaawna piszę Wam o moim projekcie larpa osadzonego w ramach konkursu tańca towarzyskiego. Oryginalny pomysł był wielki, majestatyczny i rozbuchany. I za drogi by dało się go realnie zrobić. Zacząłem więc przerabiać moje molochiczne projekty na mniejsze, realizujące te same wizje i cele małym kosztem, a innym doborem narzędzi ku temu. Pewnie kilka ich jeszcze tak przeformatuje. Duży koszt, w stronę którego się przesuwają to npco/obsługochłonność. 


Mam dla Was linki do opublikowanych już materiałów. Dziś też ruszają nabory. 


wakaty i pary - link


wakaty i pary, wersja mobile - link


harmonogram projektu oraz nabory

pary w grze

porozmawiajmy o fabule oraz o samej grze

jak w nią grać? jakie ma mechanizmy?

składka — zbiorczo: link


Chcę! to larp obyczajowy, o tańcu i relacji międzyludzkiej. Osadzony w ramach par przygotowujących się do turnieju tańca towarzyskiego.

Gra potrwa jeden cały dzień.

Składka wyniesie 280 zł. 

Gra odbędzie się w Warszawie, na Kolorowej, którą już znacie. W składce znajduje się fotograf, nie znajduje się pełen posiłek. Ten będzie można dodatkowo domówić.



3. Poproszono mnie o listę warsztatów dobrych na rozgrzanie graczy przed grą. Oto lista, opisy i moje uwagi. To zaledwie krótki wybór z wielu, ale mam nadzieję, że jakoś inspirujący. 


Link


4. Czartowskie zebrały niezbędną ilość graczy. Zostały 4 wakaty, jeśli ktoś jeszcze rozważa, to zachęcam, by zerknąć. 


Jakie wakaty zostały?

Dina Matusówna

Z. Hryniewicz

O. Konieczny/a

Bronisław Stawiński

Szczegóły w pliku wakatów :) 



5. Jeśli chodzi o listę rzeczy, które mam tu do opublikowania po skończeniu, wciąż wiszą mi:

Zaczynam sądzić, że nie wyczyszczę tej listy w tym roku ;) 


No i tyle.

Pozdrowienia



Newsletter z 22 listopada Trochę Martyny, trochę Ani, dużo print and playów, i garść melancholii. 

Cześć, no to zaczynamy. 


Zacznijmy od dawki moich przemyśleń. Jeśli Was to nie interesuje, to można przewijać do cyferek ;)


Projektów, zwłaszcza dużych, jest ostatnio chyba tyle, co przed pandemią. Odbiorców wciąż mniej, a wszystkie larpy droższe. Cóż, w obecnej sytuacji dochodowo cenowej nawet rozbijanie składek na raty nie pomaga. Bo zwyczajnie nawet w ratach więcej niż jeden — dwa larpy kumulują za dużą kwotę. Spróbuję się skupić na tańszych grach, acz oznacza to nowe wyzwania do przezwyciężenia. O granty i dotacje nie jest wcale łatwiej niż o graczy. W zeszłym roku złożyliśmy jako Liveform chyba z 15. Bez zdobycia środków, nie będzie za co kupować sprzętu i inwestować w rozwój magazynu, ludzi itd. Pozornie to drobny problem, ale obecne zasoby magazynowe zwyczajnie się zużywają, elektronika zmierza do granic resursów, amortyzacji brak. Coś z tym trzeba będzie zrobić. 


Ale przejdźmy do tych tańszych gier, czyli kwestii 1. 


W marcu zorganizowany zostanie larp obyczajowy z elementami kryminału i wątków paranormalnych. Będzie to gra, o obniżonych kosztach realizacji, dzięki pomocy Liveformu, Dracana i jego firmy. Osadzony będzie w ramach settingu amerykańskich lat 60., w ramach rock&rollowego balu walentynkowego. 


Od 20 do 60 osób, z pełnym wyżywieniem, normalnymi kartami postaci, scenografią, eventami, fotografem itd. Gra jednodniowa, po południu warsztaty, a potem start gry do nocy. Po tym after. Jej składka wyniesie 200 zł, dla osób chcących otrzymać obniżoną wspartą składkę 150 zł. Noclegu nie zapewniamy, ale pomożemy chętnym taki tanio zdobyć. Mam nadzieję, że się Wam spodoba. 



2. Kink i Kawa przechodzi małą zmianę. Zgłosiło się Was dosyć, aby przeprowadzić grę i pozwolić Wam na wspólnie opowiedzenie historii Waszych postaci, ale oryginalne planowany budżet opierał się na pełnej załodze 23 osób. Dlatego dla tych, którzy wyrazili zainteresowanie naszą grą, proponujemy modyfikację. W jej ramach dokonamy zmiany lokalizacji na tę należącą do Stowarzyszenia Avangarda. Odbędzie się to kosztem klimatyczności miejscówki, ale gra zaistnieje, a także jej koszt dla Was spadnie do 160 zł.

Jeśli potwierdzi się pierwotny skład lub jego większość, otworzymy nabory dodatkowe. 


Wydarzenie: link


Formularz naborów: link


3. Obiecany artykuł Nordic Erotic Larp: Projektowanie pod kątem seksualnej zabawy, w tłumaczeniu Martyny Łogin Trendy. 


Link



4. Kink i kawa — oto podstawowa wersja print and playa w tłumaczeniu Martyny Łogin Trendy. Za jakiś czas najpewniej — jeśli się uda i zadziała — dorzucę Wam plik objaśniający i poszerzający tę grę, m.in. o npców oraz eventy. Oraz o spolonizowane warsztaty.


Link


5. Kolejna gra w tłumaczeniu. Martyna ma w tym tygodniu jakąś serię w newsletterze. Ale w końcu ogarnąłem zbiorczo redakcję tekstów i ot. Chyba muszę ten tekst od niej nazwać. W każdym razie oto kolejna gra: Umiera na końcu. Osobiście uważam, że najcięższa gra, jaką spotkałem od kiedy larpuje. Szczególnie trudna ze względu na grę prawdziwymi postaciami. Uważam przy tym, że gra bardzo dobra i warta polecenia. 


Link


6. Ostatnie Kroki Na Marsie, w tłumaczeniu Anny Grzebity. 


"Ostatnie Kroki Na Marsie" to spekulacyjna gra sci-fi, która dzieje się w bliskiej

przyszłości z elementami hopepunk. Opowiada o misji ratunkowej na Marsa, której

główny cel nie powiódł się. Gracze przyjmują role załogi misji i odkrywają swoje

powiązania, starając się zrozumieć, co wydarzyło się podczas misji. Gra przedstawia

serię raportów z misji odgrywanych w odwróconej chronologicznie kolejności.

Rozpoczyna się od raportu mającego miejsce zaraz po wyjściu z kapsuł statycznych po

wylądowaniu z powrotem na Ziemi. Utrata pamięci krótkotrwałej powoduje

zamazanie wspomnień dotyczących całej misji i szkolenia. Sceny odtwarzane się

odwrotnie, a gracze, improwizując, przypominają sobie zamazane wspomnienia,

cofając się, aż do początkowego briefingu misji. W tym czasie postacie na nowo

odkrywają więzi, jakie utworzyły się podczas szkolenia i misji.


Link


7. Najmniejsza osada, w tłumaczeniu Pauliny Gajewskiej, z uwagami Macieja Bugalskiego. 


Link


Na dziś tyle. Za dwa tygodnie planuje trochę więcej publicystyki. Chciałbym w tym roku wypchnąć Wam jeszcze 6 print and playów oraz 2 artykuły. Zobaczymy, jak wyjdzie. 

Trzymajcie się.





Newsletter z 8 listopada —Z serdeczną prośbą na końcu

Cześć!

Miałem zdrowy atak zaćmienia i nie pamiętałem czy poprzedni tekst newslettera to poszedł już, czy też dawno napisałem go na dziś, zapomniałem i mam przez to dwa. Muszę je jakoś sensowniej zapisywać. Ale wracając do tematu. 


1. Przetłumaczyłem Wam nanogrę z antologii Feminism, larpa Mamo, nakręciłam sextaśmę. Oto ona: link Jest to fajny, wartościowy tytuł autorstwa Susanne Vejdemo. Polecam. 


2. Przetłumaczyłem Wam też jeszcze dwie gry. Są dość dziwne i niszowe, ale uznałem, że mogą być ciekawym spojrzeniem na różne rozwiązania i pomysły. Są trochę niesformatowane, ale powinny być czytelne.


Dancing with Myself — link

By Evelina Teddy Karlsson


“W zwykły dzień zwykła osoba przechodzi obok imprezy i czuje się mile widziana, a nawet zaproszona do przyłączenia się. Nie wie, co to za impreza i nie zna tam nikogo innego. To znaczy, dopóki nie zobaczy kogoś, kogo nigdy nie spotkała, ale kogo zna lepiej niż kogokolwiek innego. 


W “Tańcząc z samym sobą” wcielamy się w osobę, która poznaje siebie na imprezie. Gra bada, kim naprawdę jesteśmy, kim chcemy być i co byśmy powiedzieli, gdybyśmy się spotkali. Jest to realistyczny i surrealistyczny scenariusz, w którym introspekcja i rozmowa stają się tym samym. W parach gracze stworzą własne postacie z dylematami i trudnościami, a tym samym wybiorą tematy swojej gry. Poprzez taniec, odbicie lustrzane, a przede wszystkim rozmowę, gracze będą badać tę postać i jej związek z samym sobą. Jednocześnie będą częścią tłumu ludzi wokół swoich współgraczy. Gra koncentruje się na współtworzeniu, byciu w zgodzie z drugą osobą i tańczeniu tak, jakby nikt nie patrzył.”



Now I Feel Closer to You — link

By Karolina Staël i Adam James


“Jest to larp o atomach obecnych w ludzkim ciele. Wcielicie się w nim w różne grupy atomów, współpracujących ze sobą w celu osiągnięcia miłości i szczęścia. Nie zamierzamy urządzać larpa, w którym ludzie siedzą i rozmawiają przez wieki o przyjaciołach... to nudne! Zamiast tego będziemy bawić się w ślady atomowe, zmianę materii, rozszczepianie atomów, impulsy elektryczne i elementarną paplaninę... “


3. Noc zauroczeń (na Jesiennej Uczcie wystąpił jako Czarowną Noc


Chwilę mi to zajęło, ale oto plik tłumaczenia gry autorstwa Jona Cole’a, a w tłumaczeniu Martyny Łogin Trendy. 


Mamy więc plik gry: link


Mój plik wyjaśniający jak grać w tę grę: link


Nową playlistę do tej gry: po chwili namysłu, szkoda czasu. Użyjcie utworów z playlist Zaczarowanych (ale nie Zaklętych — słowiańskich). Tak jak Wam pasuje, prawie każdy będzie dobry. Tak by sceny miały 6-8 minut. 


Co mogę powiedzieć Wam o tej grze.

Gra na cztery frakcje i zmianę tego, która dominuje i prowadzi, jest ciekawa. 

Układ gry w zasadzie nie zmienia się wiele od Zaczarowanych. 

Dynamika kolejnych scen ma podobną tendencję i podobny rytm, jest ich tylko inna ilość. 

Autor ni cholery nie umie pisać. 

A dodatkowa główna mechanika i część proponowanych mechanizmów są po prostu zbędnymi zapychaczami. 


4. Nabory na Czartowską opowieść ruszyły w poniedziałek, ale, jako że potrwają 2 tygodnie do 19 listopada, uznałem, że nie będę Was spamował osobnym mailem na ten temat. 


Tutaj macie formularz naborów: link


Spróbujcie nie czekać do samego końca ;) docenię lajeczki i komentarze na wydarzeniu bo zasięgi Fb ssą niemożebnie


5. Mamy przyjemność ogłosić, że wraz z Martyną znaleźliśmy lokację na premierę tłumaczenia larpa Kink i Kawa, edukacyjny larp o klubach BDSM autorstwa Hanne Grasmo. Odbędzie się w Warszawie 20 stycznia i z warsztatami potrwa 7h, składka wyniesie 260 zł. 


Witamy na larpie przyglądającym się z bliska znaczeniu słów takich jak "tolerancja" i "indywidualna wolność". Liveform zaprasza! 


Konwencja to spotkanie wprowadzające w klubie BDSM. Postacie to zarówno początkujący, jak i zaawansowani BDSM-rzy. Do odgrywania BDSM zostaną wykorzystane techniki teatralne, ale w przypadku tych, którzy chcą sprawdzić swoje granice, może nadarzyć się taka okazja.


Wydarzenie: link


Formularz naborów: link


6. BHP mistrza gry, czyli krótki, ale z dawna obiecany tekst. 


link




7. Jeszcze kilka słów na koniec. Tworzenie larpów jest dla mnie ciągłym wyzwaniem, ale i realizacją artystyczną. Staram się tworzyć nowe i rozwojowe: dla graczy, dla mnie, dla założeń i technik tworzenia larpów. Dążę we wszystkim, co przy larpach robię, by zapewnić nowe bodźce i wyzwania. Mógłbym robić larpy prostsze, mniej skomplikowane. Takie o formularzach mniej wymagających, a założeniach już obeznanych odbiorcom. Wciąż ciekawe, z solidną fabułą, ale trzymając się tego co już sprawdziłem i znam.


Ale to nudne. Dla mnie jest to pozbawione bodźca, który sprawia się, że budzę się, szukając myślą, co mogę zrobić lepiej. Oczywiście, wbrew temu co czasem mówię, larpy tworzę nie tylko dla siebie, ale i dla Was — uczestników. Chce, by dawały Wam radość. Ale nie należę do twórców, którzy swoją grę puszczą 10 czy 15 razy, chyba że coś tam mogę nadal rozwinąć. Chce iść dalej.


Czasem artykuły, gry i mechanizmy, jakie Wam daje serią, mają jeden temat. Czasem drążę coś ku udręce odbiorcy. Ponieważ szukam czegoś. Odpowiedzi czy nauki, mechanizmu lub granicy. I to się nie zmieni.


Mottem Igrzysk Olimpijskich jest szybciej, wyżej, dalej. I tego chcę. Zabrać Nas tam, gdzie jeszcze nie byliśmy i czegoś się nauczyć. Zmienić jakiś segment świata. Kolejny osobnik, za którym nie przepadam, Paweł z Tarsu napisał: w długim biegu udział wziąłem, mety dobiegłem, wiary ustrzegłem. To dobry cel. Może pójdziemy tam razem. 

 

ps z ostatniej chwili: Meta postanowiła olać wyroki Unijne i pokombinować ze swoimi wyświetleniami i uprawnieniami. A to oznacza, że obecność tam będzie coraz trudniejsza i coraz mniej sensowna. Mam więc prośbę. Jeśli uważacie, że jest to ciekawe miejsce i że warto kogoś zaprosić do śledzenia tego newslettera, poświęćcie moment i dajcie mu o nim znać :) Naprawdę wiele by dla mnie znaczyła Wasza pomoc. 




Newsletter z 25 października — W dziwnym nastroju

Ponownie witajcie,


zacznijmy od paru kwestii ogólnych. 


Zastanawiam się, czy chcielibyście, bym na Koli — o ile będą otwarte nabory programu — zgłosił jakieś konkretne tematy lub warsztaty? Dajcie znać. 


1. Poszukuje lokacji na polską premierę gry edukacyjnej o klubach BDSM, Kink i kawę. Jest problem z lokacją. Jeśli znacie jakiś fajny obiekt / klub / pokoje do wynajęcia w Wawie, albo i nie, a najlepiej znacie tam kogoś, to dajcie znać. 


2. Na Miniconie w Gdyni larpy prowadze w sobotę, w zasadzie będę tam cały dzień. 


3. Gościnność. Gra zawiera plik jak tę grę prowadzić po poprawkach. Gra została BARDZO poprawiona. Link


4. Zew Dzikiego Gonu. Dołączono plik z uwagami. Link


5. Czartowska opowieść. 

Długo mi to zajęło, i trochę się pomyliłem. Składka wyniesie 1048 zł. 


W tej cenie pełne, 3 posiłkowe wyżywienie plus (co pochłonie prawie połowę kosztorysu), lokacja, fotograf wraz z fotobudką, oraz koszta całego larpa, fabuły, npców itd. W czwartek dostaniecie również imprezę beforkową, co nie przeszkodzi grze, bo Wasze postaci też będą silnie pobeforkowe. 


Zwrot składki dopiero po znalezieniu zastępstwa. Przez ostatnie 2 tygodnie przed grą brak zwrotu składki. 


Przyznam, że rozważałem pocięcie rezerwy budżetowej, by zejść poniżej tysiąca złotych, ale to praktyka samobójcza. Przypomnę, że projekt jest nonprofit. A świat zrobił się drogi. Jeśli ktoś chce coś dorzucić do składki, bo może — zapraszamy. Przypominam, że składkę możecie sobie odliczyć od podatków, jako darowiznę na Stowarzyszenie. 


Składkę można uiścić w 1,2, 3 lub 4 ratach. Cała składka musi spłynąć do początku maja. 

Zaliczka (lub całość, za całość się nikt nie obrazi) zaś w ciągu 2 tygodni od przyjęcia roli.


Timeline:

Nabory potrwają od 6 do 19 listopada. Po tym podam wyniki, czas na składkę będzie trwał do 4 grudnia. 


6. W jednym z kolejnych newsletterów wrzucę Wam tłumaczenie artykułu. Martyna zgłosiła się, by go przetłumaczyć za mnie, więc ja w tym czasie zrobię cośtam innego:



Nordic Erotic Larp: Projektowanie pod kątem seksualnej zabawy

International Journal of Role-Playing

Autorzy: Hanne Grasmo Jaakko Stenros


Abstrakt: Erotyczny larp jest nowym trendem w krajach nordyckich. Seksualność i gra dramatem obyczajowym były już łączone na wiele sposobów. Nowością w tej koncentracji jest jej powstanie w kulturze projektowania opartego na refleksji, krytycyzmie i niestandardowym projektowaniu, zgodnie z tradycją gier artystycznych. 


Badając 25 opisów skandynawskich larpów artystycznych z ostatniej dekady, niniejszy artykuł stara się nie tylko zmapować, sklasyfikować, uporządkować i zrozumieć zjawisko projektowania larpów erotycznych, ale także omówić, w jaki sposób normy seksualności są odzwierciedlane w skandynawskiej społeczności larpowej poprzez przyjrzenie się temu, jak seksualność jest tematyzowana, opisywana, sygnalizowana i projektowana. Analiza zawarta w tym artykule jest zakorzeniona w badaniach nad grami i oparta na badaniach nad seksualnością.


W opisach projektów odkryliśmy, w jaki sposób seksualność jest traktowana przez projektantów i sygnalizowana graczom, a także w jaki sposób zasady, mechanika i oczekiwania są projektowane z myślą o erotycznych interakcjach fabularnych. 


Artykuł pokazuje, że w latach 2010-tych pojawiła się nordycka tradycja larpów zaprojektowanych z myślą o aktywności erotycznej i seksualnej, w jaki sposób nowe mechaniki larpów wspierają odgrywanie ról o podłożu erotycznym w sposób, który daje miejsce na podniecenie seksualne poprzez tworzenie wielowarstwowych alibi, oraz że te formy larpów są przyjazne dla osób o marginalizowanych płciach i orientacjach seksualnych, a także dla seksualnych perwersji. 


Omówiono również napięcie pomiędzy wyzwoleniem i ograniczaniem seksualności w projektowaniu larpów erotycznych, a także konflikty pomiędzy sprawczością graczy a atrakcyjną mechaniką gry. 



7. Kolejne Golden Cobra Chalennge. Lista nadesłanych gier. Parę wygląda obiecująco. Dorzucę je do mojej listy: do zrobienia. Jeśli coś Wam się spodoba, dajcie znać. 


Link


Co przed nami?


Brakujące larpy z Uczty. Idzie powoli, bo poprawek jest sporo.

Rzeczony artykuł. 

Oraz zaległe: jeepform, narzędziowanie gracza, bhp bycia Mg oraz tekst o żalu. Sporo się tego namieszało, trochę zaległości się zrobiło, ale planuje je wyczyścić do Nowego Roku. I się wyspać. I może trochę odkopać. A jakby jeszcze zleceniodawcy zaczęli płacić na czas to już w ogóle cud. 



Newsletter z 13 października — Spóźniona, lekko kryzysowa ;) ale za to pełna tematów i dat 

Witajcie ponownie.

Dziś będzie dużo mniej niż się spodziewałem, ale dopiero co wyszedłem z choroby. Od lat mnie tak nie poskładało, dalej czuje się diabelnie słaby i zwyczajnie zrobiłem mniej, niż planowałem. Co mnie niemożebnie wkurza, bo liczyłem, że do końca października wyzeruje to co Wam obiecałem a wisi. A teraz jeszcze denko mojego największego dzbanka do herbaty odpadło, zalewając całą kuchnię (oraz jakimś cudem słoik z gotówką) wrzącą herbatą… RIP spokojny dzień. 


1. Po pierwsze przypominam, o trwających naborach na Evina l’arte! Czas na zgłoszenia macie do 15 października. Na wydarzeniu znajdziecie informacje o świetnych osobach, które zdecydowały się zgłosić na modelki, jak również tekst na temat struktury tej gry. Niedługo wrzucę Wam informację o pozostałych npckach i npcach, jacy będą z nami tworzyć tę grę.  Ten tekst o strukturze zamieszczam również tutaj, jak zwykle zresztą. 


Link


Nawiązując do narzędzowania, o którym co jakiś czas Wam opowiadam, wylistowałem mechanizmy, dość specyficzne, jakich planuje użyć. Jeśli ktoś domyśla się czemu posłużą, zapraszam by to opisać i dać znać. Może znajdzie się jakiś złoty bilet, priorytetowe wejście na którąś grę. 


Struktura godzinowa 1 -1

Dwie grupy: rysunek->przeszłość oraz przeszłość->rysunek

Konsultacje profesorskie

Personalizacja śniadań

Notatnik


2. Kolejna kwestia. Relacja z wizyty w Miliczu oraz larpy, na które znalazłem tam miejsce. 


Zaczne od ostrzeżenia Was, że poza sezonem pusto tam, a to, że knajpy na stronie mają podane, że są otwarte to nieprawda. Odbiłem się od 5ciu. Często też są po prostu zamknięte w poniedziałek. Jest to jednak miejsce urokliwe. I naprawdę pasujące klimatem lasów i puszcz do wielu projektów. 


Przede wszystkim jak już wiecie, odbędzie się tam Czartowska opowieść. Zero zaskoczenia. 


Ale udało mi się w tych puszczach rozległych, że niemal Mickiewiczowskich, znaleźć przestrzeń i wenę na Zajazd. Ten larp ma, sory, że wprost, ale przejebane do lokacji. W już chyba pięciu się nie udało, coś nie poszło czy ktoś nie współpracował. Ale jesteśmy twardo zdeterminowani, by do niego doprowadzić! Wstępnie: najbliższy lipiec. 


W Leśnym Cichu i jego otoczeniu zaplanowałem również dwa larpy, które czekają już ładną chwilę na swój czas. Nie nadejdą szybko, ale w końcu mam gdzie je zrobić. A więc powrócą najpewniej: larp o odzyskaniu przez Polskę niepodległości (wojskow, okopowy, o emocjach i oczekiwaniu), oraz balowo piknikowy larp w klimacie empire oraz polowania. Ale o szczegółach opowiem Wam przy innej okazji. 


Jak wiecie, mam wiele projektów, ale liczne z nich wiszą zatrzymane przez los. Chciałbym jednak doprowadzić z czasem do wyczyszczenia tej listy, skrzywdzonej szczególnie przez pandemię i inflację. 



3. Czas na pierwsze print and playe z Uczty. 

Tak długo jak tego nie powiemy. 


Link


4. Cicha gra. 


Link


A tutaj znajduje się plik z poprawkami i objaśnieniami: link



5. Pozostałe będą wkrótce. Trochę to niestety zajmuje. Zwłaszcza że niektóre z nich wymagają sporo redakcji. Czasem dość dokładnej. Zwłaszcza w Gościnności i Czarownej Nocy, które w zasadzie musiałem przepisać. 


Może ma ktoś ochotę i talent do drobnych prac redaktorskich. Znalazłem też trzy siedem kolejnych gry do przetłumaczenia, jeśli są chętni :) 


6. Kolejne okazje, by w coś zagrać: Minicon oraz Czas na przygodę 5 listopada. 


3 i 4 listopada będę obecny w Trójmieście, prowadząc dwa larpy w ramach Pasja Miniconu w Gdyni. Gdyby ktoś miał się chęć spotkać, niech daje znać. Prowadzić będę Gościnność oraz Tak długo, jak tego nie powiemy.


5 listopada wracam do Warszawy i w ramach czasu na przygodę będę prowadził dwa bezskładkowe larpy: Ognisko oraz Mamo, nagrałam sekstaśmę. Zapraszam :) 


7. Czartowska opowieść — na wydarzenie wpadł właśnie dokument projektowy, a specjalnie dla Was przedpremierowo podsyłam również plik z wakatami. Miłej lektury. 


Wakaty


Dokument projektowy


Obecnie jestem na etapie wyceniania projektu, co idzie trochę powoli. Dużą część składki pochłonie jedzenie. Trochę mnie martwi, że brak warunków hotelowych zniechęci niektórych potencjalnych uczestników. Tylko ich sensownie poniżej ceny Fasnachta nie osiągnę. 


Mam nadzieję, że Czartowska Wam podejdzie. Będzie to słodko — gorzka opowieść, pełna zabawy, nadziei i radości, ale skrywająca mrok puszczy (i ludzkiej duszy), kwaśność wspomnień, trochę mitu, garść legendy, ale nade wszystko dobrą opowieść o ludziach i ich relacjach.


Newsletter z 27 września — Czyli korespondencja chorobowa

Cześć, 

lecimy z newsami. Najpierw krótkie podsumowanie i ogłoszenia, po tym reszta tekstów. 


[Disclaimer, gdyż znowu mamy falę nowych odbiorców, ci co znają, zapraszam dalej — Taki newsletter wysyłam co drugą środę. Stosuje w nim zasadę nobulshit i piszę co mi akurat przyjdzie do głowy na tematy około larpowe. Od tłumaczeń larpów przez publicystykę, ogłoszenia i moje przemyślenia. Czasem pojawiają się poza harmonogramem specjalne wiadomości, np. o ogłoszeniach o naborach na larpy. Wszystkie stare newslettery, a w nich dawne artykuły i newsy, możecie przeczytać na grupie google lub na mojej stronie internetowej. Link macie w stopce. Znajdziecie tam też link do folderu na dysku google, gdzie trzymam do naprawienia larpbase gry, które możecie śmiało wykorzystywać oraz buycoffie, jakby Was naszło. Parę tematów ciągnie się kilka newsletterów, w razie czego patrzcie w stare teksty lub pytajcie]



1. Kink i kawa

Porozmawiajmy o ciekawej grze, którą na moją prośbę przetłumaczyła dla Was Martyna Łogin Trenda. 



Liczba uczestników: 12-23

Czas trwania: 4-5 godzin

Gatunek: “Dramat polityczny o tematyce seksualnej” wedle autorów, według mnie edukacyjna obyczajówka

Styl gry: Realistyczny

Idealne miejsce: klub BDSM. Bar mógłby wystarczyć. Minimum 2 pokoje.

Liczba organizatorów: 1-2


Miejscem akcji larpa “Kink i kawa” jest wieczór wprowadzający w lokalnym klubie BDSM. To ten wieczór w miesiącu, kiedy do klubu mogą przyjść osoby niebędące członkami, bez żadnego doświadczenia z BDSM, a stali weterani sceny robią wszystko, co w ich mocy, aby nowicjusze czuli się mile widziani. 


Uważam, że ta gra jest fajna, a co więcej się przyda. Zostanie tej zimy poprowadzona… przynajmniej raz. Dostałem zgodę na publikację od Hanne Grasmo, autorki. Wtedy też print and play po polsku trafi do folderka.



2. Evviva l’arte

Czyli larpie o egzaminie malarskim na studia. 

Powoli zmierza on do finalnego kształtu. 


Link do wydarzenia: tu


Egzaminy na kierunkach artystycznych to specyficzny kawałek chleba, niezależnie od kraju, w jakim się odbywa. Zwłaszcza egzaminy praktyczne. Zdarzyło mi się jakiś czas temu przeczytać poświęconą temu mangę, a potem pogrzebać trochę w artykułach i dokumentach, i temat wydała mi się dość ciekawy.

Zapraszam Was na Evviva l’arte.

Sama gra będzie połączeniem wyrazu artystycznego, solo journalingu i larpa obyczajowego.

Potrwa dziesięć godzin, w ramach których uczestnicy zmierzą się z wyzwaniem egzaminacyjnym, własnymi marzeniami i słabościami, a także ze wspomnieniami swej drogi do tego miejsca.

Ilość graczy: 14 osób.

Składka: 200 zł.

Nabory: castingowe, w tym wcześniejsza faza dla członków Liveformu

Prace nie będą oceniane, gra zakończy się w chwili ich oddania.

Posiłek jest nie zapewniony, graczki i gracze będą proszone o przyniesienie posiłków wyrażających jakoś ich postaci.

Egzamin zakłada szkic węglem przygotowanego tematu: nagiej modelki/modela.


Gra będzie miała strukturę grupową. 


Będzie zorganizowana na 14 osób, na raz: 7 osób szkicuje, 7 gra blackboxy: wczesne elementy życia, kursy przygotowujące, wizyty na wystawach czy inne ważne momenty w ich życiu. Następnie grupy zamieniają się. 


Gra toczyć będzie się jednego dnia, łącznie ok. 11 godzin. Posiłek jest nie zapewniony, graczki i gracze będą proszone o przyniesienie posiłków wyrażających jakoś ich postaci. 


Ci z Was, którzy pamiętają początki mojej promocji Zaczarowanych, gdy byli jeszcze dziwną, straszną grą, mogą też pamiętać, jak powtarzałem: nie musicie umieć tańczyć, macie tańczyć ;)


Tu powiem chętnym to samo: olejcie umiejętność szkicowania, po prostu szkicujcie. Wyraźcie siebie.


ps: tytuł wziąłem od wiersza Kazimierza Przerwy Tetmajera - link


3. Pisanie larpa, a projektowanie larpa. 

Szybki disclaimer.


Larp jako taki, nieważne, jakiego gatunku i na co stawiający (na opowieść, emocje, zwycięstwo, starcie terenowe itd.) jest konstruktem. Przynajmniej powinien być pewnym zdesignowanym, czyli zaprojektowanym konstruktem. Nie oznacza to tak wiele. Powinien mieć przemyślane, działające elementy, które robią to co mają robić i czynią grę tym, czym ma być w założeniu twórcy. Łączy więc w różnych proporcjach narrację, narzędzia i komunikację.


Napisanie gry odnosi się w dużym uogólnieniu do stworzenia gry w zakresie narracji, napisania fabuły, opowieści, kart postaci itd., ale bez zagłębiania się w użyte segmenty narzędziowania. To znaczy, zostawiając to, co wydarzy się później graczom i losowi. Czy też teorii chaosu? 

Według mnie dobra gra powinna być i dobrze napisana i dobrze skonstruowana. A także dobrze skomunikowana. 



4. Przypominam o zgłaszaniu gier do kalendarza larpowego!

Tyle w zasadzie, zadbajmy razem o sprawną komunikację naszych wydarzeń. Jak ktoś go nie zna, tutaj jest link



5. Zmiany na stronie internetowej: dodane zakładki


Na tę chwilę dodałem:

a. zakładkę dotyczącą komiksu paragrafowego Powstanie Warszawskie, tom 2. 

b. zakladkę grupującą moje teksty i artykuły. Na razie dodałem te, które znalazłem na szybko, nie miałem czasu przegrzebywać dysku. Zapraszam, by zerknąć i poczytać jeśli Was zainteresują ;)


Link


Wciąż w trakcie jest tworzenie nowego sposoby mówienia o moich wybranych larpach i projektach. Czy tam komunikowania ich. Mam takie poczucie…patrze na to, wiem, co tam ma być, ale nie potrafię skończyć. 


6. Larpy z Jesiennej Uczty

Zgodnie z obietnicą, większość z nich jako przetłumaczony print and play trafią do tego katalogu co zawsze. Ogarnę je jeśli się uda to do kolejnego mailingu, na razie wciąż odsypiałem plus jestem chory, pozbawiony sił i nie mogę zbyt dobrze mówić, a chciałem jeszcze zebrać feedback od prowadzących, oraz ogarnąć trochę składu i korekty, gdzie będzie trzeba. Na pewno otrzymacie wersje pl:


a. Gościnności (wraz z moim plikiem sugerującym jak to prowadzić bez certolenia się na troje mg, tę grę bez problemu dźwiga jeden plus po odkrindżowaniu jej). Tłumaczył ją Artur Biesiadowski. 


b. Uczynki Huncwota — chyba moja najbardziej, przepraszam za słowo, “lofciana” gra tego festiwalu. Tłumaczenie Martyny Łogin Trendy, prowadziła Zuza Borzymowska. Eh, zbyt kocham dobrą renesansowo - oświeceniową opowieść łotrowską. 


c. Cicha gra w tłumaczeniu Emilii Stachurskiej, prowadził Vilim. Z tego co wiem i mg i gracze mają trochę feedbacku co do tej gry.


d. Noc zauroczeń w tłumaczeniu Martyny Łogin Trendy. Ta gra też dostanie ode mnie plik z objaśnieniami jak tego użyć, oraz co według mnie należy zmodyfikować w sposobie warsztatowania. Gra jest ciekawa, zwłaszcza jako odmienne spojrzenie na Zaczarowanych, z czterema grupami oraz dualizmem bycia prowadzonym i prowadzenia na raz. Ale ten plik to pewna przesada, do tego napisana chwilami dość nieskładnie przez autora. A trzydzieści trzy strony objaśnień prowadzenia i warsztatów według mnie są koszmarnym wodolejstwem. 

Zamierzam też: wymienić playliste, bo przy tej i mnie i pomocniczego Mg szlag trafiał, była tak bardzo monotonna. Oraz dostosować wyjaśnienia co do trwania larpa i scen, bo to, co twórca podał, to jakie wybrał utwory, a ile realnie to trwa, nie ma ze sobą wspólnego zupełnie, ale to zupełnie nic. 


e. Tak długo jak tego nie powiemy - tłumaczenia mojego, prowadził Delanov. Z tego co wiem będą jakieś dojaśnienia co do warsztatów. 


f. Najmniejsza osada w tłumaczeniu Pauliny Gajewskiej, prowadził Maciej Bugalski. Też trochę uwag. 


g. Umiera na końcu w tłumaczeniu i prowadzeniu Martyny Łogin Trendy. Mam wrażenie, że moja opinia uległa potwierdzeniu w jakimś stopniu. Przypomnę — uważam, że to najcięższa emocjonalnie gra, jaką spotkałem od kiedy larpuję. Z tego co wiem, będzie parę uwag, w tym trochę trzeba będzie dostosować opis triggerów oraz dodać do pliku wstęp i nade wszystko solidny debrif. 


h. Zew  Dzikiego Gonu w tłumaczeniu Emilii Stachurskiej, prowadziła Hanna Galewska przy pomocy Julii Kubiak. Ta gra z kolei, ciekawa, acz stara, bo z 2008 roku, dostaje z kolei dodatkowy plik, z propozycją jak unowocześnić jej mechanikę. I takie tam. Tak uczciwie: to stara, stara


i. Spojrzenie Bestii w tłumaczeniu Konrada Wilczyńskiego, a w prowadzeniu Delanova. 


j. Spadając z orbity w tłumaczeniu Marty Błaszkiewicz. Marta bardzo dobudowała tam design. Ta gra jest świetnie napisania, ale designu w oryginale było ledwo co. 


Jak widzicie, do tłumaczenia gier dołączyli naprawdę świetni ludzie, dzieki którym nie zaciuraliśmy się z Martą i Delanovem ze szczętem. Wielkie brawa dla nich!



7. Leśne cicho - obiecany w ostatniej korespondencji opis


Milicz rozwój swój zawdzięcza rodzinie Maltzanów. Podczas ich panowania zbudowano między innymi: pałac, dwa kościoły (Łaski w 1709 roku i św. Anny w 1807 roku) oraz zaczęto budowę parków. Rodzina przysłużyła się także gospodarce: założono manufaktury wełny i bawełny, zakład sukienniczy i przędzalnię. Postawiono nowy ratusz, zbudowano sieć wodociągową i kanalizacyjną. Zamek myśliwski, który bardziej przypomina niewielki dworek, zbudowany został w 1886 roku na rzucie prostokąta, murowany z cegły, z drewnianą, otwartą werandą dobudowaną w okresie późniejszym. Był wykorzystywany podczas organizowanych licznych polowań. Zbudowany w niezwykle malowniczym miejscu, w lesie pomiędzy stawami należącymi do kompleksu Bartniki i Gądkowice, niedaleko wsi Gądkowice. Nieopodal, po drugiej stronie Czarnej Wody znajdują się pozostałości wczesnośredniowiecznego grodu ziemnego nazywanego "Zapadłym zamkiem". 


Przez lata mieścił się tam m.in. hotel. Obecnie znalazł się w dzierżawie Hermiony i Jimmiego, którzy zamierzają uczynić go miejscem przyjaznym larpowcom. Ma ponad 450 m2. W planach ma nawiązywać wystrojem do lat powstania pałacyku, a w ścianach poukrywać nowoczesne centrum dowodzenia wszechświatem. Mam zamiar zostawić tam sporo kasy i sporo projektów tam puścić. Wokół pełno lasu pustki i pyszne ryby. 


8. Dodane w ostatniej chwili, nasi znajomy z Tajwanu dorzucili trochę nowych scenariuszy na swoją stronę: link 


Są to głównie freeformy oraz gry typu murder mystery party style.


Newsletter z 13 września — Narzędziowanie, zgubione gry i sporo innych

Nie zwlekając, zaczynajmy. A dziś na bogato. Chyba. 


[Disclaimer, chyba żaden mój newsletter nie przechodził tylu zmian w trakcie powstawania i po tym. To był pojebany tydzień]


[Disclaimer 2 - mamy dziś dużą falę nowych odbiorców, więc szybkie wyjaśnienie. Taki newsletter wysyłam co drugą środę. Stosuje w nim zasadę nobulshit i piszę co mi akurat przyjdzie do głowy na tematy około larpowe. Od tłumaczeń larpów przez publicystykę, ogłoszenia i moje przemyślenia. Czasem pojawiają się poza harmonogramem specjalne wiadomości, np. o ogłoszeniach o naborach na larpy. Wszystkie stare newslettery, a w nich dawne artykuły i newsy, możecie przeczytać na grupiegoogle lub na mojej stronie internetowej. Link macie w stopce. Znajdziecie tam też link do folderu na dysku google, gdzie trzymam do naprawienia larpbase gry, które możecie śmiało wykorzystywać.]


A jeśli lubię to, co robię, zachęcam, by podrzucić grosik na buycoffie. Obiecuje wydać je na czcze rozrywki, spotkania z larpiakami i dobrą włoską pizzę. 


1. Obiecany tekst o narzędziowaniu. Mam nadzieję, że przyniesie Wam korzyść i trochę ciekawostek, nieważne czy jesteście twórcami, czy graczami. Czy też stoicie z boku i zastanawiacie się, o czym ja pierniczę;) 


Link


2. Tekst o potrzebach i bhp bycia MG. Trochę moich przemyśleń na temat tego, jak wiele mówimy o bezpieczeństwie i potrzebach gracza, i jak pracujemy nad narzędziami (eh, często w tym tygodniu wraca to słowo) zapewnienia mu komfortu i świadomości, co go czeka. A nie rozmawiamy ani słowem o tym, że te same problemy i wyzwania stoją przed mistrzem gry, który ma, obiektywnie i deczko zaskakująco dla wielu, dużo mniejsze pole do manewru. 


Ten tekst pojawi się jednak kiedy indziej, okazuje się, że chyba nie mam w tej chwili przestrzeni na potencjalną dyskusję na ten temat. 


3. Jesienna Uczta Larpowa. Fluktuacje jak zwykle. Mamy kilka wolnych miejsc. Częstujcie się, wieczorem zerknijcie na wydarzenie. Powinny się pojawić informacje, jakie to role. 


Na pewno będzie tam Tak długo jak nie powiemy, Najmniejsza osada, Spojrzenie Bestii i Spadając z orbity — łącznie ze 14 miejsc. Nabory już bez losowania, serio fajne gry. 


4. Strona internetowa. Powoli wdrażam to, co pokazałem Wam ostatnio. Jeśli macie jeszcze jakieś tipy, piszcie śmiało. Planuję dodać też informację o stworzonych w ramach grantu scenariuszy rpg oraz o komiksie paragrafowym i innych moich pracach popularnonaukowych. Muszę tylko znaleźć ciekawy sposób. Macie pomysł jak? Napiszcie do mnie :) 


5. Fasnacht. Byliśmy zmuszeni go odwołać. Najpierw kawałek z naszego z Pauliną statementu, potem parę dodatkowych słów ode mnie. 


“Ponieważ projekt zdołał już zdobyć nasze serca, nie porzucamy go całkowicie — ale żeby dostarczyć wam jak najlepszej gry, musimy ją przenieść na bliżej nieokreśloną przyszłość.

Jak to najczęściej bywa, winowajcą jest budżet. Niewystarczająca ilość zgłoszeń nieumożliwiająca stworzenie listy rezerwowej nastręczyła nam sporych obaw. Chociaż musimy przyznać, że wiele z waszych zgłoszeń była piękna; zaskoczyliście nas wysokim poziomem, zaangażowaniem, nawiązaniami do książek i innych dzieł kultury. Niestety, biorąc pod uwagę wasze potrzeby i oczekiwania, nie jesteśmy też w stanie obsadzić ról w zadowalający dla was sposób.

Jest nam cholernie przykro. Włożyliśmy mnóstwo serca w ten projekt, ale wierzymy, że przyjdą lepsze czasy i będą istniały warunki do tego, żeby stworzyć wam wspaniałą grę za cenę, która nie zrujnuje ani graczy, ani twórców.

Jeśli nadejdzie taki dzień, zgłoszone osoby powiadomimy drogą mailową.”

Robić projekty jest cholernie trudno. Ceny skaczą straszliwie. Pamiętajcie, że średnia inflacja to jedno. A elementy naszego koszyka szybują wielokrotnie szybciej. Elektronika, HoReCa… Coraz trudniej jest tworzyć kontent, coraz trudniej zastępować zużywany sprzęt. A mnie zwyczajnie boli tworzenie projektów, na które tak wielu z Was nie stać. 

Wiecie, że ogłaszam lub piszę Wam o tonie projektów. Jedne się odbywają, drugie przepadają, idą do szuflady lub ewoluują. Bardzo wiele z nich pada pod ciosem niemożliwości. Za drogo, niedostępnie. 

Czuje się chwilami straszliwie zmęczony tą ciągłą walką. Jestem słaby w pieniądze, negocjując z kimś stawkę, czy musząc szukać czegoś tańszego mam za każdym razem wyrzuty sumienia. Muszę się poważnie zastanowić, który segment projektów mogę ruszyć w tej chwili, tak by się odbyły, bym nie stracił zainwestowanych w projekty emocji i byście mogli jak najszerzej wziąć udział. 

Robię je dla siebie, ale i dla Was, jara mnie opowiadanie historii, eksplorowanie możliwości gry, swoich i Waszych, oraz poszukiwanie dróg, byście zapamiętali te larpy na długo. By stały się dla Was ważne. Narastająca skala problemów, kosztów, trudności z naborami fizycznie mnie męczą. 



6. Wracamy do tematu jeepformu, mieliście go dostać dziś, ale zamiast go poprawić, do końca skupiłem się na dograniu ogłoszenia Opowieści czartowskich. Odbędą się w Leśnym cichu, pisałem Wam już o nim i napiszę więcej za dwa tygodnie. 


Jest to larp o czartach, legendach i magii nocy świętojańskiej.

W czasach, gdy las był straszny, a noc była śmiercią, myśli i wyobrażenia ludzkie zapełniały stwory i dziwy, obrazujące ich niemożność nazwania i zrozumienia świata

Zapraszam Was na wyprawę w głąb tego świata.

Jest rok 192X, modernizm i wolna Polska trwają w pełni. W tę noc świętojańską grupa przyjaciół oraz ich trochę przypadkowych znajomych wyrusza za tajemniczym przewodnikiem w głębie nadodrzańskich lasów, by doświadczyć przygody, magii i tajemnicy, której się nie spodziewają.

Jest to przygodowa, słodko gorzka opowieść z twistem, pełna doświadczeń emocji i żywych relacji, które odmienić mogą życie postaci.

Gramy od piątku do nocy sobotniej. Chętnych zapraszamy już w czwartek na wspólny ogar lokacji, oraz ognisko, tańce, warsztaty i zabawę. Mam co do niego wielkie plany :) 


Jeep ogarnę asap. 


8. W końcu nietypowo. Poproszono mnie o przesłanie Wam ankiety. 

Służy ona, z tego co mi wyjaśniono profilowaniu środowiska larpowego. Ankieta sprawdza ludzi pod wieloma kątami, żeby dowiedzieć się, żeby dowiedzieć się, czy występują w jakimś obszarze korelacje, które można dalej zbadać pod kątem psychologicznym. 


Link do ankiety


9. Zgubiłem parę gier powstałych lub przetłumaczonych. Trafiły one właśnie do folderu z p&p. Konkretnie jest ich 17. Ta część, która znajduje się w folderze Antologii PRISM 2 jest też na stronie Larpbase, ale przez problemy z nią postanowiłem poszerzyć do nich dostęp. Co do Larpbase, jako Liveform nadal poszukujemy kogoś do pomocy w skorygowaniu jej i jej bieżącej obsługi. 


Znajdziecie tam gry: Macieja Bugalskiego, Oskara Biffiego, Anna Szewczyk, Joanna Płaszewskiej,  Doroty Chmielewskiej Łuczak, Patryka Kulpoka, Piotra Nowakowskiego, Piotr Milewski, Aleksandry Sokólskiej, Dracana, Jakuba Famulskiego, Zofii Skowrońskiej, Bartłomieja Andrzejewskiego. 


Poza antologią znalazłem na dysku dwie gry (pewnie jest ich więcej…)


Siły Obronne Chimer — gra Evy Chiffer oraz Bądźmy dinozaurami — gra  IFFRITHIEL AKA JAVIERA P. BELTRÁN, będąca propozycją edukacyjną dla dzieci. 


Ten ostatni jest naprawdę spoko dla młodych odbiorców. Jako że część z Was ma dzieci, to zachęcam, by zerknąć. 


Oto jej link 


10. Ponieważ pojawił się ten temat, śpieszę z disclaimerem :) 

W folderku gier znajduje się również gra Grupa Wagnera, która powstała w czasach, gdy rzeczona grupa była mało znanym incydentem w Syrii, a tytuł gry nie ma z nimi nic wspólnego. Wyłącznie słuchana wtedy muzyka. Opowiada o pewnych zwykłych urzędnikach w totalitarnym kraju, i jest moim 1 eksperymentem z użyciem znużenia i monotonii jako narzędzia w grze, służącego do moderowania czy kanalizowania działań graczy. 


Znów wyszło mnóstwo czasu i gotowe/niemal gotowe rzeczy czekają na następny raz. 

Już mogę zapowiedzieć: 1. Leśne cicho, 2. Jeepform, 3. Narzędziowanie gracza. Chyba że znów coś namiesza. 


Newsletter z 2 września — Korespondencja z wakacji

Czas na kolejny newsletter


Od czego by tu zacząć. Jestem na wakacjach :) 


1. Napisałem jeepforma. Akurat próbuję schudnąć, i dlatego nie jem po 21. Okazało się to okrutną torturą, więc jednego wieczora, by zabić myśli, wymyśliłem tę grę, a następne ją rozpisałem. Sama grę dostaniecie w kolejnym newsletterze, bo chcę ją potestować. A dzis parę słów. 


Co to jest jeepform?

Zacznijmy od NordicLarpWiki

“Jeepform to określenie używane do zamkniętych (w rozumieniu zwartości i określoności struktury), eksperymentalnych i czasami kontrowersyjnych gier fabularnych w tradycji freeform.


Eh, nie pomaga, co? Freeform w różnych tradycjach larpowych, w różnych krajach Europy — trust me, naużerałem się z tym - znaczy inne rzeczy. 


W nordyckim larpie, z którego w Polsce czerpiemy to pojęcie, termin ten zwykle oznacza swobodne tradycje Szwecji i Danii, skupione wokół konwencji Fastaval. Są zwykle mocno sceniczne/teatralne, dzielone na sceny, mocno obudowane wytycznymi. 

Heroicznie nie podryfuje w anegdotyzację o Fastavalu. 

W Polsce jednym z liderów jeepformingu jest Jakub Tabisz, współtwórca pierwszych Koli. Zacytujmy dla odmiany jego (pełen artykuł tu). 


“Jeepform to coś pomiędzy sesją RPG a teatrem. Prowadzący grę stoi na scenie, gdzie fabułę na bieżąco tworzą uczestnicy. Brzmi dziwnie? Tylko na początku.”

“Jeepform wyrasta bezpośrednio z LARPów. W "jeepach" gra się całym sobą, za pomocą gestów mimiki i słów przedstawia się określoną postać. Jednak, w przeciwieństwie do LARPów, "jeepy" stawiają na bardzo luźne podejście do konstrukcji scenariusza. “

“Celem gry jest najczęściej przekazanie czegoś istotnego uczestnikom (na przykład określonych emocji), zaprezentowanie absurdalnej sytuacji lub po prostu stworzenie opowieści z morałem. "Jeepy" nie wymagają rekwizytów, dekoracji ani kostiumów. “


Zaznaczmy, że jeśli słyszycie o larpie z publicznością, niemal zawsze jest to jeep. 


“Dzięki odróżnieniu wiedzy postaci od wiedzy graczy, nawet knucie przeciwko komuś świetnie się obserwuje. Powszechna jawność myśli i zachowań bohaterów i ramowa konstrukcja scenariusza rodzą sceny pełne napięcia oraz zaskakujące wątki.”


Dobra. Kto nie wiedział, ten już coś wie. I tak, definiowanie w larpówku to sztuka niedoceniana i zwykle porzucona po 1 piwie lub 3 zdaniach. 


Ale wróćmy do mojego jeepformu. 


Znowu bawiłem się Szekspirem. Konkretnie tragedią… eee dramatem… hmm czarną cringe komedią… o, nazwijmy to dziełem wielkiego autora, zatytułowanym Troilus i Kresyda. Troilus to świetne imię dla mieszkańca Troi, a Kresyda to ta łatwa. Tak, już się domyśleliście, mamy do czynienia z wariacją na temat wojny trojańskiej i Iliady. Uchodzi to za jeden z bardziej budzących dyskusję produktów Szekspira. Pobawmy się nim. 


Czymże więc jest jeepform “Troilus i Kresyda, czyli dureń, flirciara i niespecjalnie policzalna grupa jeszcze większych durniów”?


Troilus i Kresyda to opowieść z jednej strony opowiadająca o losach dwojga ludzi w czasie wojny Trojańskiej i ich dziwacznego romansu, a z drugiej o Achillesie aż do jego powrotu na pole bitwy i zabicie Hektora. Jest dla mnie takie dziwne kombo mrocznej tragedii i crindżowej komedii pełnych szekspirowskiego cynizmu. 


Troilus uwiódł Kresydę, po czym wyznał jej miłość. Jednak podczas wymiany jeńców wojennych Kresyda została oddana do Grekom w niewolę. Troilus idzie za nią do obozu Greków, jednak widząc ją z Diomedesem, uznaje za niegodną zainteresowania. Tymczasem Agamemnon i jego stronnicy próbują skłonić dumnego Achillesa do powrotu do bitwy i zmierzenia się z Hektorem, który wysyła Grekom list, w którym informuje ich o swojej gotowości do walki jeden na jednego z greckim wojownikiem. Połowa postaci okazuje się niegodnymi łotrami, a większość pozostałych cymbałami. Nieliczni rozsądni i tak nic nie mogą z tym zrobić. Kto ma ginąć ginie głupio lub bezsensu, a koniec sztuki zostawia wszystkich z trupami i bez rozwiązania problemu. Sympatycznych trudno tam znaleźć. 


Wszystko na świecie się zmieniło – wartości, sposoby życia, ideały, nadzieje i lęki - pisze teatrolog, Colin Chambers. 

Głupi, głupi, głupi — mówi anonim. 

W końcu Homer opowiedział epos o wojnie, która była, ale inna. Tą, która pokazuje, nie da się nazwać inaczej, niż absurdem wojowników. Znałem głupsze wojny, tamte niestety zdarzyły się naprawdę. 

2. Jakiś krótszy temat. Ruszyły nabory na Fasnachta. Tak mocno przed czasem, bo 18 sierpnia. Ale to bez znaczenia, bo kolejność się nie liczy. Proszę, oto link do formularza. 


Link


3. Od 26 sierpnia do 2 września trwa druga runda naborów na Jesienną Ucztę. Do rozdysponowania zostały:


Bez zmian:

składka 40zł / grę

szczegóły w formularzu zgłoszeniowym

Nie czekaj, zgłoś się, póki pamiętasz!

https://forms.gle/cjYRPDnofCiVfx8m7


Liczba dostępnych miejsc:

Piątek:

Gościnność - 20 miejsc

Postępki Huncwota - 3 miejsca

Sobota:

Cicha gra - 3 miejsca

Czarowna noc - 4 miejsca

Tak długo jak tego nie powiemy - 5 miejsc

Najmniejsza osada - 2 miejsca

Umiera na końcu - 3 miejsca

Niedziela:

Dying of the Light - 1 miejsce

Spojrzenie Bestii - 3 miejsca

Homunculus 2.0: L.O.V.E. (ENG) - 1 miejsce

Spadając z orbity - 3 miejsca

Wyprzedane:

Moon, Zew Dzikiego Gonu, Homunculus 2.0: L.O.V.E. (PL)



4. Na koniec i deser podrzucę Wam jeden stary tekst, który powstał długo przed tym newsletterem. Opowiada o komunikacji środowiskowej. Oto link


ps: modyfikuję stronę pod kątem Waszych uwag. Poszczególne projekty otrzymają podstrony i rozbudowane opisy jak tylko wrócę z urlopu. Żałuje, że tylko cztery osoby wypełniły ankietę ewaluacyjną newslettera, ale zawsze coś, dziękuje :) Na kolejny newsletter mam już gotowe teksty, które nie zmieściły się do tego maila, bo uznałem, że jest już zbyt naćkany: o narzędziowaniu, oraz o

potrzebach i bhp mistrza gry. Oraz plik jeepformu. Akurat tuż przed moimi urodzinami ;)


Newsletter z 16 sierpnia Mail, który miał być krótki, tylko nie wyszło

Cześć, 

dzisiaj będzie dość krótko, bo jest tak parno, że mam problem z pamiętaniem, jaki to dzień tygodnia, a co dopiero z pisaniem ;)


1. Zacznijmy od tego, że do dziś do można zapisywać się na larpa Sallah, najlepszy kopacz Kairu, odbywającego się w ramach Czasu na Przygodę. 


2. Kwestia następna, do 19 sierpnia trwają wpłaty za gry na Jesiennej Uczcie Larpowej. Sprawdźcie, czy na pewno zapłaciliście. Tabela jest na Waszym mailu jeśli się zgłosiliście. 


27 sierpnia powinny ruszyć nabory drugiej tury. Już teraz mogę zgaduję, że pojawią się w niej miejsca na: Gościnność, Postępki Huncwota, Czarowna noc, Tak długo jak nic nie powiemy, Umiera na końcu, Spojrzenie Bestii i Spadając z orbity — acz raczej pojedyncze na większość z nich. Śledźcie, obserwujcie, będę dawał znać. 


3. Jak zauważyliście (lub nie) w zeszłym tygodniu rozesłałem Wam dwie ankiety, w tym ankietka z prośbą o feedback co do tego newslettera, strony i innych elementów komunikacji. Na razie przez tydzień wypełniły ją trzy osoby, więc jeśli to nie kłopot, prosiłbym byście na nią zerknęli i w miarę możliwości wypełnili. Chciałbym wiedzieć czego oczekujecie i co poprawiać. 


Link


4. Porozmawiajmy o różnicach pomiędzy tłumaczeniem a polonizacją larpa. W każdym razie tym, co ja nazywam polonizacją. 


Jedną rzeczą jest przełożenie treści print and playa na język polski. Daje nam to odwzorowanie słów i treści napisanych przez twórcę. Trochę osobną kwestią, nie zawsze rozdzielną, ale nie tożsamą, jest stworzenie takiego tłumaczenia, które implementuje ducha i cel gry, tak, by był równie intuicyjny i “strawny” dla odbiorcy w języku przetłumaczonym, co w oryginalnym. Nazywam to polonizacją tej gry. 


Kluczem tu jest zrozumienie narzędzi i mechanizmów gry, za którą się zabieramy. Czasem żadne zmiany nie są potrzebne, ot dobrze zrozumieć słowa i koncepty, jakie pojawiają się w grze i dobrać odpowiednie słowa i zdania po polsku. Czasem sprawa jest trochę trudniejsza, zwłaszcza przy grach eksperymentalnych. Przykładem są choćby Zaczarowani, w których wielu z Was grało. Mają oni dwa hmm zestawy warsztatów. Pierwsze to te dostępne w p&p, duńskie. Z mojego doświadczenia dobre, ale nie intuicyjne dla polskiego odbiorcy. Skupione i wycelowane w osoby znające te, opisane tam ćwiczenia, formaty bezpieczeństwa i typy gry. Drugim wariantem są udostępniane przeze mnie warsztaty zbudowane na bazie doświadczeń z tą grą. Ich kombinacji używa zwykle Mefii przy Zaklętych. 


Najczęściej polonizowanym, czyli zmienianym — nazwijmy to wprost — segmentem gry nie jest jej fabuła i sam przebieg, nie są nimi też postaci. Zresztą uważam, że nie powinno się tego robić. Jeśli, żeby gra zadziałała, konieczna jest ingerencja na tym poziomie, to lepiej zmienić grę na inną lub napisać nowa. Tak naprawdę polonizacja to dostosowanie form zakomunikowania, nauczenia larpa. Warsztaty i formy opowiedzenia o grze oraz mechanizmy bezpieczeństwa. Nie dlatego, że te, które tam zawarte są nieadekwatne. No dobra czasem są nieadekwatne, patrząc na starsze gry. Ale też dlatego, że intuicyjność, o której pisałem, interoperacyjność w rozumieniu cech funkcjonujących w zgodności, są tym, co sprawia, że grę odbierzemy tak, jak chcieli tego twórcy. Że jej przekaz zostanie zachowany. Zauważcie, że napisałem o komunikowaniu gry. Można zmienić warsztaty, by robiły to samo pod polskie narzędzia i formy tworzenia gier, można dodać im czas oraz segment wyjaśniający co robi ta część warsztatów, czemu służy, za jakie mechanizmy odpowiada i co wnosi do gry. Tak samo w drugą stronę, jakich mechanizmów użyć, jakich unikać, jakie dostosowywać, by nasza gra dobrze się implementowała za granicą? Dajcie znać, czy jest to temat dla Was ciekawy. 


5. Jakiś czas temu (to chyba było dwa tygodnie albo miesiąc?) wrzucałem Wam tekst o narzędziowaniu na Fasnachcie. Czy chcielibyście dłuższy, bardziej rozbudowany tekst o narzedziowaniu?


6. To miało być tyle, ale wyszła jeszcze jednak sprawa. Zresztą opóźniła ona moje pisanie, bo musiałem się nią zająć. 


W ramach Fasnachta wraz z Pauliną stworzyliśmy również rolę trans mężczyzny. W ramach postaci znajduje się bardzo wiele queerowych (z jedna czwarta), ale też pierwszy raz wprowadziliśmy rolę osoby trans, uważając, że pozwoli to pokazać ich los w III Rzeszy, oraz poszerzy ich obecność w kulturze larpowej, powiększy okno Overtona ich widoczności. Dostaliśmy pewien feedback, który dał nam cenną sugestię pewnych dostosowań. Postanowiłem napisać kilka dodatkowych słów jak postrzegam tą kwestię. 


Zacznijmy od tego, że wkleję Wam, co napisaliśmy z Pauliną na fb projektu:

“Mamy dla Was disclaimer odnośnie jednej z ról wśród wakatów.

Pośród naszych postaci znajduje się rola trans mężczyzny, osoby będącej mężczyzna, choć w ciele kobiety. Jest to jeden z wielu wątków queer na larpie. Wymagający jednak według nas pewnego podkreslenia z powodu rzadkości występowania na larpach w rozbudowanej formie.

Mamy świadomość, że i sam temat i sposób jego przedstawienia jest trudnym wyzwaniem, ale zależy nam, by pokazać losy i wyzwania osób trans w nazistowskich Niemczech. Mamy świadomość, że może to być kwestia bolesna, a narzędzia i pojęcia do jej przedstawienia ograniczone, ale uważamy Zespołem, że jest to lepsze niż zostawienie tematu w ciszy. To znaczy, nawet jeśli możemy nie być doskonali, chcemy, by temat ten w świadomoci zaistniał. Naszym celem nie jest jednak dotknięcie nikogo.

Przebudowaliśmy po uzyskanym feedbacku opis wakatu, który z racji swojej długości i zakresu oddziaływania ma charakter silnie uproszczony. Zaznaczamy przy tym, że role konsultujemy w razie potrzeby z doświadczonymi psychologami/żkami”


Zacznijmy od tego, że uważam, że nie ma rzeczy, o których nie można robić larpa, z których nie można czerpać inspiracji. Wręcz przeciwnie. Wierzę szczerze, że o wszystkim można i należy mówić, każdy temat omawiać i obrabiać, starając się zachować szacunek dla osób, dla których jest bolesny. Oraz, przy tym zaznaczmy, że należy takie kwestie sposób prowadzić z możliwym wyczuciem, dbaniem o feedback oraz konsultując się ze specjalistami. Wiadomo, że nie zawsze będziemy ku temu najlepszymi możliwymi twórcami, czasami nasze możliwości przedstawienia konkretnych doświadczeń będą ograniczone naszym talentem, wiedzą, czy formatem gry, jaka tworzymy. I dobrze. W ten sposób mamy możliwość toczyć twórczą dyskusję, uczyć się, czy stawiać się przed wyzwaniami. Próbować, wygrywać i przegrywać w starciu własnych sił z wizjami. I nade wszystko stawiać pytania, lepiej lub gorzej. Nie dla konkretnych osób, nie dla poprawności politycznej, nie dla korzyści czy cokolwiek. Dlatego, że podjęliśmy własną, twórczą decyzję designerską, aby się z tym zmierzyć. 


ps: no i nie wyszła ta krótkość, choć nadal się gotuję. Czekam na Wasz feedback, oraz zachęcam, by jeśli macie chęć wesprzeć mnie, skorzystać z linku do buyCoffie

Love

Andrzej



Newsletter z 2 sierpnia — Setny Czas na Przygodę i trochę przedpremierowego tekstu 

Czas na nasz kolejny newsletter. 

1. Przede wszystkim szybki news i szybkie nabory. 6 sierpnia w ramach Czasu na Przygodę w siedzibie Avangardy na Targowej będę prowadził 3 larpy w ramach programu Czas na Przygodę #100 | Setka vol. 2. 


Będą to Metropolis, Wschód słońca oraz Rozmyślne zlekcewarzenie. 

Jeśli macie chęć zagrać — zapraszam. 


Tu znajdziecie dokładny program: link


A tu link do zgłoszeń: link 

Zapisy trwają do dziś do północy. 

METROPOLIS to larp oparty na postaciach, scenariuszu i lokalizacjach zawartych w tytułowym niemieckim filmie science-fiction z 1927 r. autorstwa THEI VON HARBOu w reżyserii FRITZA LANGA. Gra zaprasza uczestników do ekspresjonistycznego megamiasta, gdzie ich postaci są w dużej mierze zdeterminowane przez ich klasę społeczną i przestrzenie, które zamieszkują. Postacie w niemych filmach ekspresjonistycznych mają nawet tendencję do zlewania się z planami i tłem, które je obramowują; to ich emocje barwią środowisko. Wyalienowani od Natury, Boga, siebie nawzajem i osamotnieni. Każda postać tęskni za jakąś formą bliskości w tym świecie, a jednak wszelkie próby nawiązania relacji są nieustannie udaremniane przez system społeczny, w którym żyją. Paradoksalnie również przez kryzysy, które zagrażają samemu systemowi. Ponadto gracze fizycznie ucieleśniają samo Miasto, które grupuje bohaterów, manipulując działaniami i emocjami innych, a jednocześnie będące w pełni świadome nadchodzącej zagłady.


Przełożyłem go jeszcze przed pandemią. 


Wschód słońca — czytaliście o nim tu pare miesięcy temu. 


Gra Anthony'ego Drapeau Grasz w świecie, w którym wampiry osiągnęły swój ostateczny cel: całkowitą dominację nad ludzkością. Ale w swojej krótkowzroczności szybko zużyły swoje jedyne źródło pożywienia. Doprowadziły ludzkość do wyginięcia, a teraz same szybko pójdą w ich ślady. Wasza grupa to jedna mała garstka spośród waszej skazanej na zagładę rasy, siedząca na szczycie wzgórza. i czekająca na wschód słońca w nadziei, że ten koniec jest lepszy niż śmierć głodowa. Jest już za późno, by zawrócić. Nie macie innego wyboru, jak tylko siedzieć tutaj i zastanawiać się nad skazanym na zagładę światem.


Rozmyślne zlekceważenie — też już Wam znany.


Ona: Jesteś zakochana po uszy i zrobisz wszystko dla miłości. On: Trochę ją lubisz. Podnieca cię, więc na pewno chcesz się z nią pieprzyć. Intensywny larp o miłości, seksie i związkach. Historia miłosna w pięciu scenach, od pierwszego spotkania do zerwania...


2. Fasnacht. 

Wakaty są już na wydarzeniu, oto link

Niedługo wystartuje strona, a ja… hmm. 

Trochę mam dla Was przedpremierowy tekst, a trochę prośbę. 


Linkuje Wam dwie strony artykułu, przyszły post Fasnachtowy. Wyjaśnia jaką grą i o czym jest Fasnacht. Opisuje też jak taka gra jest narzędziowana i czemu to służy. Jakie larp ma funkcje umożliwiające mu łączyć sandoboxową swobodę decydowaniu o losach swojej postaci i funkcje pozwalające historii płynąć. Mam do niego sporo wątpliwości. Jest odpowiedzią na pytania paru osób przy tym i poprzednich projektach, ale z drugiej strony mam poczucie pisania o sprawach dość oczywistych. Chętnie przyjmę Wasz feedback. 

Prosiłbym, by został między nami i dalej, póki co nie powędrował ;)


Link


3. Jesienna Uczta Larpowa

Przypominam o trwających naborach :) Formularz znajdziecie tutaj

Dzisiaj zaś przedstawiliśmy Wam na wydarzeniu zajebistych ludzi, którzy zdecydowali się poprowadzić dla Was te gry. Albo przedstawimy, nie pamiętam czy szybszy będzie post, czy ten mail. 


4. Co do gier na Ucztę, odpowiadając na Wasze pytania, dajemy znać, że jak najbardziej po evencie polskie ich wersje trafią do folderu print and playów. 


Dziś tyle, bo dni w biegu. Trzymajcie się. 

ps: dołączyły nowe osoby, przypominam więc, że starsze teksty można przeczytać na stronie lub w menu grupy google etc.


Newsletter z 19 lipca — Przed Jesienną Ucztą

Cześć, 

oto trochę newsów dla Was. A tymczasem pamiętajcie o naszym serwerze discord, będę starał się tam systematycznie przemigrować z Fb. 

https://discord.gg/g9r7NuHz


A jeśli macie chęć i wolne parę złotych, zapraszam do postawienia “kafki”. 


W zasadzie dwa duże i dwa małe. 


1. Po pierwsze zacznijmy od Jesiennej Uczty Larpowej. 22 lipca dostaniecie na wydarzeniu opisy larpów, program i zapisy — nie są kto pierwszy ten lepszy, tylko zakładają losowanie po 5 sierpnia, a po wpłatach nabory uzupełniające na ewentualnie wakujące miejsca. 


Ale to w sobotę, a ja mam dla Was tę listę gier już dzisiaj. Oraz parę słów o każdej z gier. Większość z nich trafi do festiwalu jako p&p do mojego folderu. Jeśli macie chęć pomóc w tłumaczeniu dajcie znać, pomoc się przyda. Oferujemy też złoty bilet — możliwość wejścia na jedną grę bez losowania :) 


Link — Jak widzicie, plik jest wciąż w opracowywaniu, ale to nie powód, by nie opowiedzieć o nim :) 


Czemu te gry?

Gościnność — choreokracja i zarządzanie społecznością statku kosmicznego przez choreografię brzmi po prostu fascynująco. 


Moon — czeski larp w settingu Fireflya i wszystko jasne :) Czesi robią dobre chamberki, a ten śmigał u nich już wielokrotnie


Postępki Huncwota — to była chyba moja pierwsza propozycja, jaką rzuciłem reszcie? Klimat, który uwielbiam. Opowieść ze świata, którego nigdy nie mam dosyć. Czy to w larpach, książkach czy rpgach. 


Cicha gra — gra naszych włoskich przyjaciół.


Czarowna noc — iteracja Zaczarowanych, przebudowująca tę grę z zachowaniem jej mechanizmów na wielostronną opowieść osadzoną w settingu Ars Magiki. Po prowadzeniu 3 lata kampanii rpg w Ars Magikę i kochając zaczarowanych — mogę jedynie krzyczeć z zadowolenia. Jestem ciekaw, jak im wyszła. 


Tak długo jak się nikt nie dowie — gra pozornie prosta w konstrukcji, ale mocna w wymowie. Chyba ostatnie zdanie opisu mówi o niej najtrafniej: Subtelna, niewielka opowieść o gorzkosłodkiej miłości. 

Poczerniałe Serca — klasyczny piracki chamber. Kto by nie chciał?


Umiera na końcu — mocna, ciężka gra o holokauście. Jedna z najcięższych, jakie widziałem. Liczymy wszyscy, że ją docenicie, nawet jeśli będzie boleć. 


Dying of the Light — kolejny SF od Marcina. A dobrych SF nigdy dość. 


Spojrzenie Bestii — specyficzna forma opowieści o wampirze / bestii i jego ofierze. Grana w parach, mocno fizyczna i według nas fascynująca. 


Homunculus 2.0: L.O.V.E. - na pierwszej Jesiennej Uczcie mieliście zagrać w oryginalną iterację tej gry. Marta przygotowała dla Was kolejną jej część, odpowiedź na oryginał. Na pewno warto przekonać się jak zmiana tematu głównego wpłynie na tą małą perełkę. 


Modlę się, by Bóg przeklął autora — chamber o Cthulhu, co mogę więcej rzec. 


Zew Dzikiego Gonu — gra stara, bo z 2008 roku, powstała w Nowej Zelandii. Staromodny chamber o fae, pełen ich dzikości oraz zawsze mile widzianej opcji ogarnięcia fajnych strojów. 


2. 5-6 sierpnia Stowarzyszenie Avangarda zaprasza na specjalną, setną, dwudniową edycję Czasu na Przygodę. Jak pamiętacie jako (emerytowany) członek Avangarda puszczałem w ramach tego eventu kilkakrotnie larpy. Mam zamiar zrobić tak i tym razem, mam czas tylko szóstego, ale za to zgłosiłem kilka krótszych i dłuższych gier. Między innymi Metropolis Evana Tornera, Sunrise i Campfire, które znacie z moich newsletterów z ostatniej Golden Cobry, Rozmyślne zlekceważenie Anny Westerling przetłumaczone jakiś czas temu przez Gosię Uchnast, w końcu mój Nevermind, czyli Koriolan. Które wejdą do programu, jeszcze nie wiem, ale jeśli będziecie w Wawie i będziecie mieli chęć pograć, to zapraszam. 


3. Fasnacht — prace trwają, na wydarzeniu pojawiają się kolejne posty. 

Póki co o żywieniu i noclegach, oraz o strojach. Pod koniec miesiąca - 29 lipca — pojawią się wakaty. 


4. I na koniec ciekawostka — piszę część kart postaci na Evermista. Evermist Society to cykliczny blockbuster stworzony przez Kikimora Studio. Akcja gry dzieje się w Polsce, w październiku 2002r., i jest urban fantasy osadzonym w szkole dla specjalnie istot magicznych i mających moc ludzi. Jeśli interesują Was tego typu gry, to warto się zapoznać. 

Chyba tyle, do ponownego.

Newsletter z 5 lipca - Pourlopowo

Wróciłem! A wraz ze mną worek nowości. Sporo faktami, publicystyka jak się odkopie ze zwałów zalegającej pracy ;) 


1. Larpart

To był cudowny wyjazd, który niemal zajechał mnie fizycznie, ale za to pozwolił psychicznie zregenerować się w pełni. A bardzo tego potrzebowałem. Trochę w tym roku nie pograłem w larpy, czego bardzo żałuje. Ale niestety w programie interesowały mnie ostatecznie tylko dwa punkty, a nie miałem siły się na nie zgłosić. Brakowało mi w tym roku większych gier. 


W każdym razie na pewno będę za rok — zresztą znów za grami. Mogę Wam zdradzić, że pomagam wraz z Marco przy projekcie Marty Bilskiej, a ten będzie duży, fajny, fantasy i za rok ;)


2. Stardust

Pierwszy run za nami. Pół pierwszego runu. Pierwszy raz w życiu musiałem przerwać grę, by przeprowadzić jej ewakuację z powodu groźnego dla graczy załamania pogody. Można rzec, że ulewa zmyła nam grę, ale na szczęście graczy udało się bezpiecznie wyprowadzić, a najgorsza burza nas ominęła. 


Było to bolesne doświadczenie. Jednak najważniejsze jest to, że gracze przyjęli projekt i pół gry, którego doświadczyli ciepło. Ankieta ewaluacyjna da nam znać co poprawić, ale raczej będzie drugie podejście. Jak tylko będą fotki to się nimi podzielę.


3. Fasnacht


Zimą, 15-18 lutego 2024 roku, jako Liveform, wraz z Pauliną Gajewską, organizujemy larpa Fasnacht. 


Mamy przyjemność zaprosić Was na larpa obyczajowego z elementami okultyzmu i realizmu magicznego. Opowieść nasza jest melodramatem, osadzonym w pewnej górskiej willi w ostatnie dni karnawału roku 1935 w Niemczech.

Grupa ludzi, a w zasadzie ich rodzin trzyma się razem od lat, stykając i rozchodząc, ale nigdy nie zrywając więzów. Co jakiś czas, w karnawał, piątą porę roku, spotykają się, by nacieszyć się sobą. Co im przyniesie tegoroczne spotkanie, pozostaje Wam odkryć.

Larp zapełnią pełnokrwiste postaci osadzone w silnych wątkach obyczajowych, które zderzą się z trudami epoki początku władzy nazistowskiej w Niemczech. Nie zabraknie trudnych wyborów, mocnych relacji i niezwykłych zdarzeń.

Gra toczyć się będzie od czwartku koło południa do nocy z soboty na niedzielę. Do wczesnego popołudnia sobotą będzie działać na zasadzie jedności miejsca i czasu, zaś ostatnie godziny gry przeznaczone zostały na epilog w postaci scen wzorowanych na mechanizmie larpa D8 Mikołaja Wichra i Jakuba Barańskiego, które to pozwolą postaciom poznać ich losy aż po maj 1945 roku.

Larp skonstruowany jest na 36 postaci. Nabory zostaną przeprowadzone drogą castingową pod koniec sierpnia i na początku września. 

Odbędzie się w Lanckoronie, w Willi Tadeusz. Jest to przedwojenny pensjonat otoczony pięcio hektarowym parkiem i lasem pośród gór Beskidu Wyspowego. Górują nad nim ruiny zamku w Lanckoronie. 


O fascynującej historii willi przeczytacie na stronie obiektu: link


Tu znajdziecie wydarzenie: link a tu dokument projektowy: link


Wakaty udostępnimy pod koniec lipca. Karty będą gotowe, mocno skupione na rozbudowanych relacjach. Tak około dziesięciostronowe. 


Jestem bardzo ciekaw, jak pójdzie larp, oparty o taki mechanizm, tzn. pozwalający zagrać trzon, a następnie gracz, znając postać już namacalnie, będzie miał możliwość rozstrzygnąć jej przyszłość. Przekonamy się :)  Jesienią opowiem Wam pewnie o mechanizmie działania tej formuły. 


4. Jesienna Uczta Larpowa


Zacznę dla wygody od cytatu z wydarzenia fb:

Drodzy Larpowcy!

Dawno, dawno temu, w odległym 2018 roku, powstała inicjatywa Marty Błaszkiewicz, Piotra Nowakowskiego i Andrzeja Pierzchały, by w luźnej atmosferze spotykać się w Warszawie i grać w larpy. Pośród wielu wydarzeń, najbardziej zapadającym w pamięć była Jesienna Uczta Larpowa w październiku 2019 - przyniosła nam wiele wspomnień i satysfakcji! Po niej obiecywaliśmy sobie, że wrócimy z kolejnym dużym eventem...

>>> Tak i oto wracamy! 

Mamy przyjemność serdecznie Was zaprosić na kolejną odsłonę Jesiennej Uczty Larpowej - z Zupełnie Nowym Menu! 

>>> Kiedy? 22-24. września 2023

>>> Gdzie? Warszawa, Dom Kultury "Kolorowa"

>>> Co? Kilkanaście świeżo wypieczonych gier!

 Zupełnie nowych!

 Lub po raz pierwszy wystawianych w Polsce po przetłumaczeniu!

Jak tam Wasze apetyty?

Tak jak i my nie możecie się doczekać?

 Zaznaczcie sobie w kalendarzach 22. lipca 

Wtedy ogłosimy harmonogram i rozpoczniemy zapisy!

Pozdrawiamy serdecznie, zapraszamy i do zobaczenia!

Marta, Piotr i Andrzej

Po długich czterech latach wracamy do eventu, który miał być cyklicznym zastrzykiem larpów w Warszawie. Nasza tegoroczną wizją jest przedstawienie gier, których jeszcze w PL nie grano. Premier i świeżych tłumaczeń. Pomiędzy nimi gry czeskie, nowozelandzkie, skandynawskie, oraz irlandzka. Od fantasy przez obyczajówkę i przygodę po sf. 

Festiwal odbędzie się w Domu Kultury Kolorowa na Ursusie w Warszawie. Spróbujemy sprawić, by był możliwie tani. Za niedługo ogłosimy Wam program, mamy nadzieję, że do zobaczenia :) 



5. Annuario del larp italiano

Jak co roku wydano Italian Larp Yearbook. Śledzę ich co roku, zawierają bowiem tonę ciekawych zdjęć i ilustracji. 


Sami twórcy piszą:

“Dokumentowanie wydarzeń organizowanych w ciągu roku pozwala tworzyć wspólną pamięć o tym, jak bardzo rozwija się ta [nasza] działalność i jakie są jej różne oblicza. Gracze będą mogli znaleźć nowe grupy gry, a organizatorzy będą mogli poradzić sobie z problemami i spostrzeżeniami, które mieli od innych, co więcej, może to być przydatne narzędzie do wyjaśnienia, czym jest odgrywanie ról na żywo nie tylko znajomym i rodzinie, ale także organizacjom, instytucjom, stowarzyszeniom.”


Rocznik jest nieodpłatny, w formacie druk na życzenie. 


Zapraszam do zapoznania się. A jeśli akurat znacie włoski to do poczytania.


Link


https://www.larpbook.it/


6. Testy nowego oprogramowania

Newsletter ma już niemal rok. Jest to ciekawe doświadczenie, podczas tworzenia go uczę się wielu rzeczy. Rozważam też pewne usprawnienia. Google groups jest funkcjonalne, ale nie najwygodniejsze i trochę już zestarzałe. Sprawdzam więc oprogramowania do newsletteringu. Jimmy podrzucił mi Mailchimp. Możliwe, że w sierpniu dostosuje sposób wysyłki, będę Was jednak informował. A jeśli macie swoje doświadczenia z tego zakresu — podzielcie się nimi proszę :) 


7. Zastanawiam się — i jest to dla mnie silna zagwozdka — czy dążyć do tego, aby zwiększyć liczbę odbiorców tego mailingu. A jeśli tak, to jak docierać do zainteresowanych. Ale nie mam jakiejś silne wizji na to. 

Hm, na dziś tyle bo i tak wyszła ściana. Do następnego razu!



Newsletter z 8 czerwca- Krótko, ale z dumą

Dobra, zaczynamy. Dziś króciutko. Ale za to barwnie. 


1. Trwa Miesiąc Dumy - Pride Month. Jeśli nie wiecie co to, tutaj znajdziecie krótkie wyjaśnienie: link. Jest to dla mnie ważny miesiąc, i staram się aktywizować się w nim z przekazem na temat społeczności LGBTQA. Na zaproszenie Stowarzyszenia Avangarda, 18 czerwca, poprowadzę w ramach eventu Czas na Przygodę #98 | Wszystkie kolory tęczy trzy larpy z antologii PRISM. 


Pierwsza polska antologia scenariuszy print&play zawiera 19 larpów o tematyce qeeerowej, stworzonych przez polskich autorów pod redakcją Piotra Milewskiego i Mikołaja Wichera. Publikacja jest dostępna bezpłatnie w formie dokumentu PDF w języku polskim i angielskim.

POBIERZ ANTOLOGIĘ PRISM


Wydawcą jest Stowarzyszenie Twórców Gier FunReal. Projekt istnieje dzięki wsparciu Kampanii Przeciw Homofobii i został dofinansowany w konkursie mikrograntów „Razem możemy więcej!”


W ramach spotkania poprowadzę gry: “Namiot”, “Taksówka” oraz “Dobre chłopaki”.


Zapraszam Was, a jeśli nie możecie być - sami spróbujcie zaprosić innych do gry w jeden ze scenariuszy antologii. 


2. Laury, Laury i po Laurach. Wygrała Grupa Prometeusza - scenariusz Filip Kopij, Piotr Idziak; prowadzenie Filip Kopij, Magda Niemcewicz-Kopij. Ponoć bardzo spoko gra, gratulacje dla autorów, wygrali pierwszą napisaną grą w życiu :) 


O grach wiele Wam nie powiem. Zagrałem tylko w jedną, większość czasu byłem zajęty logistyką albo czymśtam. Albo bieganiem po schodach. Zagrałem za to w Hotel California, grę cyberpunkową. Twórcy: Piotr Milewski, Marcin Zajdel. Gra cyberpunkowa, jaka lubię, czyli cyberpunkowa we flow i tematach, nie przesycie strojem i scenografią. 

Plusem - ciekawa mechanika karciana w ramach gry, lubię takie elementy od czasu do czasu. 

3. No dobra, znalazłem tekst sprzed pandemii, ze stycznia 2019 roku, którego nigdy nie opublikowałem, bo był za ciężki, zbyt nie zrozumiały i odwoływał się do niszowych koncepcji historiozoficznych. Zapraszam do lektury, bo czemu nie ;)

“Co nie jest pożyteczne dla roju, i dla pszczoły nie jest pożyteczne - państwo złożone”, czyli piszę o umowie społecznej i odpowiedzialności społecznej larpówka odwołując się do wczesnolitewskiego państwa złożonego i takich tam. Raczej do pośmiania się lub snu tekst znając życie, bo miałem atak ciężkiej niszy ;) 

Link


O tyle, więcej następnym razem. A dzieje się. 


Andrzej


Newsletter z 24 maja - Recenzja Rejzy, nowe tłumaczenie i inne

Czas na newsletter nr. 23. 


Kończy się maj, miesiąc, który gdzieś mi zniknął i ni cholery nie mam pewności gdzie. Robota zasypała mnie mocno, ale jestem już chyba na powierzchni i walczę z zaległościami. 


Ale do konkretów.


1. Motyl na kole, autorstwa Jacqueline Bryk. Naprawdę fajny, mocny solo journaling, który polecam Wam gorąco. Dobra, mocna rzecz, która pozwoli Wam sporo przemyśleć na temat fabuły czy prowadzeniu swych opowieści. Naprawdę warto. 


“Ta gra jest o kochaniu potężnego i niegodziwego tyrana. Jako taki, tekst zawiera tematykę związaną z nadużyciami, przemocą ze strony państwa, klasizmem, represjami, samobójstwem i wojną. W zależności od jak zinterpretujesz podpowiedzi, twoja gra może zawierać inne mroczne tematy. Zachowaj ostrożność podczas korzystania z tej gry - sam najlepiej znasz swoje ograniczenia. “


Satyra czy sens, niestety! Czy Sporus może czuć? Kto łamie motyla na kole?

-Alexander Pope, List do doktora Arbuthnota.


Link


2. Tu miał być plik z Deragered, ale ze zmęczenia odkryłem, że choć byłem na 100% pewien, że z nim skończyłem to … tego nie zrobiłem. Będzie za 2 tygodnie. 


3. Ostatnio pisałem Wam o moim kanale discord (nadal oczywiście zachęcam), a w międzyczasie nakładem pracy Piotra Krokosza (Krokieta) i jego ekipy. Jest nas tam już niemal pięćsetka, i według mnie warto pamiętać o tym kanale.  Oddam głos im samym: 


To dzisiaj. Otwieramy discord LARP POLSKA!

Od jakiegoś czasu przygotowywaliśmy dla całego środowiska larpowego spory projekt, jakim jest wspólny, dobrze zarządzany i animowany discord larpowy.

Chcemy by był miejscem, które pozwoli nam jednoczyć środowisko larpowe. Gdzie przenikną się środowiska post apo, chamberowe, terenowe czy jakiekolwiek inne.

Gdzie będziemy mogli katalogować wiedzę, podręczniki, poradniki strojów, spis larpów (kalendarz jest podpięty i zsynchronizowany).

Miejsce gdzie będzie przegląd wszelkich ekip, gdzie organizatorzy będą mogli dzielić się swoją wiedzą i spostrzeżeniami. Gdzie będzie można dogadywać wspólne założenia rozwoju larpówka.

Miejsce na gdzie będzie można dogadywać dogodne terminy kolejnych imprez.

Miejsce gdzie będzie targowisko niezależne od algorytmów.

Miejsce gdzie bedzie można znaleźć kumpli do wspólnych gierek video.

Miejsce, które nie jest anonimowe, regulamin wymaga ustawienia w nicku imienia i nazwiska.

Miejsce na feedback, na interakcje no i na rozmowę.

Ogolnie, miejsce gdzie będzie nam wygodnie. Dlatego serdecznie was zapraszamy do dołączenia już dzisiaj i tworzenia z nami tego miejsca.

Dołącz teraz:

https://discord.gg/vYssyKGDfj


4. Larp Verona na Larparcie. 

O tym larpie pisałem Wam już nie raz. Kolejnym miejscem, w którym będę go prowadził, jest właśnie Larpart. Zero zaskoczenia. Ten run odbędzie się w terenie, nie w budynku, więc będzie trochę odmienny od pozostałych. Odbędzie się w czwartek, 29 sierpnia o godzinie 15. 


Gra przewidziana jest na od 16 do 42 osób grających.

Formularz będę trzymał otwarty do 15 czerwca, po czym rozdam role. Następnie jeśli będą dalej wolne miejsca, otworzę go ponownie. Jeśli zgłosi się więcej osób, niż wynosi limit, będę losował.


https://fb.me/e/1fRKJXtiO


5. Leśne Cicho. Larpowa lokacja opodal Ostrowa Wielkopolskiego i Krotoszyna przeszła w dzierżawę Hermiony i Jimmiego. Przejęli położony pośród ślicznych lasów zameczek myśliwski z XIX wieku. 


Zamek myśliwski, który bardziej przypomina niewielki dworek zbudowany został dla hrabiów Maltzan z Milicza. Był wykorzystywany podczas organizowanych licznych polowań. Zbudowany w niezwykle malowniczym miejscu. Został zbudowany w 1886 roku na rzucie prostokąta, murowany z cegły, z drewnianą, otwartą werandą dobudowaną w okresie późniejszym. 


Bardzo mnie to jara, zwłaszcza że pasuje idealnie do wielu projektów “wiszących” od dawna z braku miejsca, a raczej współpracujących właścicieli. Jak tylko skończą wykończenia, będę się ogłaszał z rzeczami. 


A tutaj możecie śledzić ich wielką przygodę: link


6. Nim przejdę do ostatniej dużej kwestii - moich wrażeń z Rejzy - dwie kwestie drobne. Po pierwsze nawiedziłem ostatnio na zaproszenie Dracana Beskid Śląski i Cieszyn. Jest to miejsce piękne, zresztą kolebka Liveformu. Kilka miejsc tam nadaje się na projekty, o których myślę, zwłaszcza że chciałbym poszerzyć współpracę z bracią i siostrzaństwem larpowym z Czech. Być może pół balowy pół miejski larp tej zimy w Cieszynie?


No i pamiętajcie wciąż o zgłaszaniu swoich gier do kalendarza larpowego!


7. No dobra, porozmawiajmy o Rejzie. 


Jak wiecie, w poprzednim tygodniu pojechałem w końcu na grę bitewną. Była to Rejza. Cytując samych organizatorów:


“Rejza to LARP bitwny w konwencji historyczno-fantastycznej, inspirowany prozą A. Sapkowskiego - Trylogią Husycką.

Wydarzenia mają miejsce w 1428 r. i opowiadają o husyckiej wyprawy na Śląsk. Naprzeciw husytom stają oddziały katolików, zdeterminowane odeprzeć wrogie wtargnięcie żelazem.

Gracze wcielają się w wydzielone z głównych sił podjazdy, które spotykają się w lesie Gołuchowskim, owianym złą sławą, niebezpiecznym miejscu, azylu wszelkiej maści odszczepieńców i bandytów.”


Rejza wiele po sobie obiecywała, dla mnie najważniejszymi miała być historyczna inspiracja, oraz mocne postawienie na fabułę. Dołączyłem do oddziału znajomych, którzy tworzyli poczet rycerski lokalnego możnego stającego dla własnej korzyści po stronie husytów. 


Larp ten zaliczył sporo problemów i komplikacji, systematycznie zmniejszył też to, co miał zdołać dowieźć. Spróbuję Wam trochę o nim opowiedzieć, trochę się odnieść i trochę ocenić. 


Idźmy po kolei. 


Lokalizacja i teren gry - według mnie dobrze wybrany, różnorodny i klimatyczny. Lokacja wioski ludzi lasu trochę odcinała ją od kontaktów z husytami, ale… wyzwania są dobre. Przy czym teren według mnie zagrałby przy mniej więcej dwa razy większej liczbie graczy, rozłożonych lepiej między strony. (To dla mnie straszna wada systemu oddziałowego, gdzie dany oddział zgłasza się na daną stronę, nie dając orgom możliwości selektywnego przyjmowania do frakcji).


Frekwencja - larp liczebnie był za mały by sam siebie napędzać, a dysproporcja stron była boleśnie odczuwalna. Nie jest to wina orgów, przynajmniej poza poziomem komunikacyjnym. (Patrz system oddziałowy).


Logistyka i zaopatrzenie - wody, drewna, siana, słomy, płótna było w dostatku. Wszystko solidnie zorganizowane i ogarnięte. Tojki czyste i w dobrej ilości.


Scenografia i propsy - według mnie przygotowane dobrze, w odpowiedniej ilości, ze smakiem i naprawdę jakościowo. 5/5. 


Cena - uczciwa za to co dostałem. Zdecydowanie za niska w stosunku do tego, co zobowiązywali się dostarczyć. Nie wiem, czy wynikało to z braku doświadczenia, czy nadmiernego optymizmu, ale jakbym tak spróbował to Hermiona urządziłaby mi defenestracje, po czym kazała policzyć jeszcze raz i doliczyć rezerwę inflacyjną. Ja też chce brać od ludzi jak najmniejsze składki - ale albo liczymy je odpowiednio, albo toną nam budżety. Z tego co wiem orgom mocno zatonął. 


Komunikacja - to zdecydowanie nie wyszło. Nie wiem, czy to kwestia braku wprawy, czy braku ludzi, czy w końcu przyjętych założeń, ale był to najsłabszy element tej gry. Komunikacja ze strony orgów była wyrywkowa, rozdrobniona i niespójna. 


Ludzie - widać, że zaangażowani, chętni do pomocy. Dość przyjaźni. Aktywne i zapracowane grono organizacyjno - npcowskie, interesujący gracze - nawet jeśli szukali tam czegoś innego niż ja. 


Specjalne wskazanie dla ekipy złożonej z Kasi Ochman oraz jej czeskich współgraczem (i współgracza). Świetnie było ich poznań. 


Teraz trochę moich opinii:

1. Bardzo mało osób grało życiem obozowym, przynajmniej u husytów. Poza mną i szpitalem, gdy nadchodziła bitwa, robiło się śmiertelnie pusto i cicho. Bardzo dużo osób oftopowało, albo nie trzymało roli, gadało o “mugolskich” rzeczach i tematach nawet nie zważając na to, że ktoś próbuje obok grać. Kilka razy usłyszałem, że “ludzie byli zmęczeni walką, chodzeniem i patrolami, więc nie chciało im się grać”. Bardzo możliwe, że tak faktycznie było. Staram się pisać tu oględnie i nie być agresywnym w opiniach, dlatego pozwolę sobie nie napisać, co o tym sądzę. Oczywiście każdy ma prawo do swojej opinii, inaczej tę kwestię postrzegać. Jest to ta rzadka okoliczność, gdy mam to gdzieś. 


2. Nie oganiam i nie chcę ogarnąć idei larpa, który nie zakłada odgrywania i fabuły jako swojego kręgosłupa i funkcji podstawowej aż tak bardzo. Jeśli ten larp jest o walce, taktyce i bitwach, ale opowieść jest w tym poboczna to… na kij mi to? Każdemu jego larpy. 


Podsumowując:

Czy pojechałbym na Rejzę jeszcze raz? Tak, na większą i dograną, aby zobaczyć pełnię pomysłu twórców. Zapewne jechałbym wyzbyty większych oczekiwań fabularnych. Uważam, że w momencie, gdy pojawiły się problemy wewnątrz zespołu i trudności organizacyjne, powinni byli ogłosić krótki pitstop. Uzupełnić zespół, zreorganizować się i uporządkować. I dopiero ruszyć do przodu. To mogła być chyba dobra gra, a tak było tylko ciekawe doświadczenie. Bitewniaki ze mną nie zostaną. To nie dla mnie. Rozumiem, że poważniejsze spojrzenie na fabułę - z tego co mi opowiadano - dopiero się tam rozwija. Ale rozwija się oddziałowo, a często prywatnie. Czasem od-orgowsko na pewnym poziomie. Szkoda mi jednak na to sił i czasu. Fabuły piszę na co dzień, nie jadę na larpa, by z rzadka sobie w coś zagrać, by jeszcze tam ją sobie tworzyć i wyrywać rękoma. Nie dzięki, nie jest to miejsce dla  mnie. Nie dlatego, że nie mógłbym czegoś z tym zrobić, ale ponieważ mam za dużo projektów i wyzwań i bez tego. Może kiedyś spróbuję jeszcze raz, gdy będą dawać to czego szukam.

pozdrawiam

Andrzej


Newsletter z 10 maja - Pozdrowienia z Beskidu Śląskiego

Cześć, 

dziś trochę newsów, kwestii i tematów. 


Ale zacznijmy po kolei. Najpierw trochę o seksie. A w zasadzie o Sexcrafcie. 


1. Sexcraft to gra napisana w 2017 roku przez  Fridę Sofie Jansen and Tora Kjetil Edlanda.  


W tym scenariuszu wszyscy bohaterowie są aktorami głosowymi, którzy spotykają się po raz pierwszy, gdy przybywają na dzień pracy przy dubbingu filmu hentai, który wkrótce zostanie wydany w ich kraju. Przez całą grę historia będzie przełączać się między scenami dubbingu z teraźniejszości, i scenami flash forward opowiadającymi historię splecionych przyszłości bohaterów. Jest to humorystyczny scenariusz łączący aktorstwo głosowe do filmu hentai z historią 4 nieznajomych, którzy stają się przyjaciółmi i kochankami. Wiele historii opowiada o tym, jak ludzie nie potrafią się ze sobą porozumieć i złączyć. Ta jest ich przeciwieństwem.

Bardzo tą grę polubiłem, jako właśnie taki element feel good gry, narzędziującej proste, stereotypowe wręcz i przewidywalnie pozytywne schematy z budowaniem poczucia lelkiego crindżu i zażenowania, aby łatwiej wejść graczom pod skórę. Poprowadziłem ją dwukrotnie i uważam, że będzie wartościowym wkładem w pulę p&p tych smętnych czasów. 

Dostałem zgodę autorów oraz plik z najnowszą wersją i przetłumaczyłem go dla Was, nie miałem jeszcze czasu poddać go korekcie innej niż maszynowa czy złożyć w ładny plik. Jeśli ktoś chciałby z tą korektą pomóc to zapraszam do kontaktu. A tymczasem oto surowy plik, dajcie znać co sądzicie, a jeśli zagracie dajcie znać autorom - ucieszą się :) 

Link do gry. 

2. Kolejna kwestia. Nabory na Larpowe Laury. Już ruszyły. Jak się zapisać? Oto szczegóły?


Wypełnij formularz zgłoszeniowy. Nie obowiązuje “kto pierwszy, ten lepszy”! Formularz jest otwarty do 15 maja włącznie. 16 maja drogą mailową zostaną rozesłane listy uczestników gier. Udział w pojedynczej grze kosztuje 75 złotych (kwota ta jest w całości przeznaczona na koszta organizacji wydarzenia, w tym wynajem obiektu), płatne przelewem przed imprezą.


Zanim zapiszesz się na wydarzenie, zapoznaj się dokładnie z opisami gier i miej pewność, że larpy na które się zgłaszasz są dla Ciebie. Pamiętaj też o konieczności przybycia punktualnie na teren plebiscytu!

Harmonogram wydarzenia

PIĄTEK, 2 czerwca

18:30 - 22:00 Wyprawa po Złote Runo (Przemysław Głomb)


SOBOTA, 3 czerwca

11:00 - 14:30 ULTRAS (Paweł Jasiński)

16:30 - 20:00 Biel albo w poczekalni dworca Flims nieopodal znamienitego sanatorium Waldhaus sławnego na całą Europę i nie tylko (Jakub Famulski, Rafał Matraszek)


NIEDZIELA, 4 czerwca

10:00 - 13:30 Hotel California (Piotr Milewski, Marcin Zajdel)

14:30 - 18:00 Grupa Prometeusza (Piotr Idziak, Filip Kopij)

18:30 ogłoszenie zwycięzcy podczas gali plebiscytu


3. W kwestii Laurów, jak pamiętacie (albo nie) zajmuję się ich produkcją. Wciąż poszukuję kogoś, kto miałby ochotę mnie wesprzeć, pomóc z dyżurach, ogarze. Jakoś się wywdzięczę. 


4. Ostatnio po rozmowie z Jeppe i Marią na listę rzeczy do przetłumaczenia trafił Deranged - Obłąkany. Encore wciąż będzie, ale Jeppe wciąż przekłada ją na angielski. A kolejna gra Bergmanów bardzo mnie zachęca. To chyba ostatnia poza Encore, której nie ma po polsku. 


“Nękany melancholią, szaleństwem i zatruciem rtęcią, starzejący się kompozytor Robert wspomina serię szalonych wydarzeń, które tak ściśle związały jego życie z cudownym dzieckiem Clarą, figlarnym Felixem i pełnym nadziei Johannesem. Jak bezkompromisowa muzykalność popychała ich z jednej skrajności w drugą – przez wielkie miasta Europy, prestiżowe imprezy i na skraj samobójstwa.”


Deranged rozgrywa się poprzez przełomowe wydarzenia z życia kompozytorów Clary Wiecks, Roberta Schumanna, Felixa Mendelssohna i Johannesa Brahmsa, ściśle splecionych, widzianych przez wspomnienia starzejącego się i szalonego Schumanna. Na łożu śmierci przeżywa swoje życie. Przeżywa to, co naprawdę się wydarzyło i jak by było, gdyby sprawy potoczyły się inaczej. Scenariusz jest dramatem o konfliktach w życiu czterech kompozytorów i wyborach, których muszą dokonać między uznaniem, artystyczną integralnością, miłością, pożądaniem i rodziną.


Nie wiem jak wy, ale ja się jaram. Chwilę mi to zajmie, ponieważ scenariusz jest długi i ma sporo materiałów o wycięcia i przeklejenia, dopasowania etc. 


5. Stardust. Jesteśmy po 2 turze naboru, do zapełnienia zostało 18 ról. Kolejny termin wypada 20 maja z zamknięciem dnia. Tymczasem osoby, które potwierdzą rolę zostaną skomunikowane ze swoimi opiekunkami i wdrażane dalej. Ruszają też nabory na npców oraz osoby technicze larpa. Zapraszamy do zgłoszeń


6. Facebook coraz bardziej mnie wkurwia i wykańcza. Nie widzę szansy na pełne wyemigrowanie z niego larpów póki co. Ale gdyby nie one nie byłoby mnie już tam. Ale ta dysfunkcjonalność narasta, a więc postępuje i moja migracja. Założyłem dla ProjektówAndrzeja serwer discorda, jeśli macie chęć dołączyć, czatować, rozmawiać z innymi i dzielić się… czymtam akurat, to zapraszam. Zobaczymy czy wypali. 


Link do serwera. 


6. Pojawiły się nowe informacje o tegorocznym Carbonie. Tu znajdziecie więcej informacji: link. Rozważam zgłoszenie pewnego chambera, który od jakiegoś czasu siedzi mi w głowie. Dość niszowego, o wspinaczce wysokogórskiej. Zobaczymy. Jeśli tak to jesień stanie pod znakiem premiery dwóch niszowych chamberków. 


7. A tutaj znajdziecie tłumaczenia pierwszego z dwóch zapowiadanych solo journalingów Jacqueline Bryk. Też są po wyłącznie korekcie mechanicznej. 


ScareBnB

ScareBnB to gra typu solo journaling, w której wcielasz się w ducha nawiedzającego uroczy pensjonat. . Halloween to najbardziej pracowity okres w roku dla Twojej postaci, a to jest gra o dniach poprzedzających wielkie wydarzenie. Twój duch może przestraszyć Karen, jeździć do bram piekła z innymi duchami, pomóc (lub "pomóc") gotować śniadanie, lub dowolną liczbę innych rzeczy.



Tekst o żalu dalej się pisze. A raczej czeka aż odpocznę i przestanę czuć się jak zaganiane zwłoki. Miałem napisać jeszcze kawałek o hotelach, ale jest już późno a ja trochę muszę wracać do pracy. Następnym razem. 


ps: potrzebujemy zamówić wlepki na Stardusta, wie ktoś co, gdzie, jak, kiedy i za ile?

Newsletter z 28 kwietnia - Newsletter opóźniony, czyli duże gry i małe gry i poproszę urlop w ciepłych krajach.

Po lekkim poślizgu kolejna część newslettera. Mam nadzieję, że ciekawie - sporo się dzieje, choć część tematów ma pewne trudności. 


0. Ale chyba najpierw się cofnę i napiszę najlepszą wiadomość. Chyba udało mi się znaleźć sensowną lokację, więc zimą szykuje się duży larp obyczajowy. Czwartek - niedziela, gra w fajnym hotelu. Lata 30, w Niemczech. Po przejęciu władzy naziści rozwiązują wiele fundacji, stowarzyszeń itd. Zwłaszcza okultystycznych. Spotkamy się na balu i ostatnim zjeździe jednego z tego typu stowarzyszeń. Jeśli podobała się Wam Enuma, znajdziecie tu coś podobnego formatem i formą. Gra będzie dłuższa, nie będzie też tania. Ale nic dziś nie jest :/ Na około 45-50 postaci. Paulina Gajewska zgodziła się na współpracę i będzie współtworzyła karty i fabułę - (uwaga opinia) a nie znam lepszej kartopiski w larpówku. 


Gra potrwa od czwartku i będzie miała kilka faz: czas przyjazdów, przygotowań i obyczajówki, bal, a po nim tradycje i rytuały grupy, wraz z pewnymi elementami walki o dalszy byt. W końcu przez ostatnie kilka godzin - zakończenie gry i wzorowane na mechanizmie D8 elementy mające pozwolić scenami odegrać dalsze losy postaci do 1945 roku. 


1. Dwa obiecane solo journalingi mam rozgrzebane, ponieważ praca mnie ostatnio znów zakopała. Kończą się prace nad 3 tomem komiksu paragrafowego nad którym pracuje, drugi ma testy i składy i zwyczajnie przytonąłem z lekka i musiałem przystopować. Ale w końcu będą. Tak, tekst o żalu też jest w tym limbo zmęczenia. 


2. Lada chwila, lada moment wystartują nabory na gry Larpowych Laurów, Pięć gier w Warszawie, w Centrum Kultury Kolorowa, 2-3 czerwca. Jako że produkuje to wydarzenie, to serdecznie Was zapraszam!


Do finału zakwalifikowały się gry, ich szczegóły znajdziecie na wydarzeniu:

- Biel albo w poczekalni dworca Flims nieopodal znamienitego sanatorium Waldhaus sławnego na całą Europę i nie tylko (Jakub Famulski, Rafał Matraszek)

- Grupa Prometeusza (Piotr Idziak, Filip Kopij)

- Hotel California (Piotr Milewski, Marcin Zajdel)

- ULTRAS (Paweł Jasiński)

- Wyprawa po Złote Runo (Przemysław Głomb)


https://www.facebook.com/events/121092740877463/


3. W ostatni weekend miałem okazję gościć w Białymstoku i Supraślu na zaproszenie ŻYWIA Białostocki Klub LARPowy, gdzie puszczałem larpy. Stowarzyszenie zorganizowało wszystko oraz pokryło moje koszta. Naprawdę fajne doświadczenie i okazja do poznania świeżych ludzi. Od lat z radością jeszcze na Podlasie i mam nadzieje być tam jeszcze nie raz. Zwłaszcza, że wieść gminna niesie, że być może wrócą Art Easty. A Was serdecznie zachęcam do grania tam, gdy trafi się Wam okazja. Warto. A jeśli chcecie bym pojawił się w innych miastach, dawajcie znać. 


A tutaj mała galeria zdjęć z wydarzenia: https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=10225413357534659&id=1046337327


4. Teraz najpopularniejszy z moich eventów na Larparcie. Grill na wypasie. Informacyjnie - zapisy już ruszyły, ponieważ zaczęliście przesyłać kasę zanim ruszył formularz. Załączam linki. 


https://www.facebook.com/events/201280852519122


https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSeIfIkSuejBIB3HIQWVKP8bcntXL8MjxANy8UTOKox6sXj0ag/viewform


5. Na zaproszenie stowarzyszenia Avangarda, którego jestem członkiem zresztą, poprowadzę 7 maja larpa Sexcraft. Odbędzie się on w ramach spotkań Czas na przygodę. Gra jest darmowa i trwa ok 2h. Zapraszam Was serdecznie, niedługo pojawią się informacje na kanałach Avangardy. 


Jest to gra Fridy Sofie Jansen and Tora Kjetil Edlanda.  


W tym scenariuszu wszyscy bohaterowie są aktorami głosowymi, którzy spotykają się po raz pierwszy, gdy przybywają na dzień pracy przy dubbingu filmu hentai, który wkrótce zostanie wydany w ich kraju. Przez całą grę historia będzie przełączać się między scenami dubbingu z teraźniejszości, i scenami flash forward opowiadającymi historię splecionych przyszłości bohaterów. Jest to humorystyczny scenariusz łączący aktorstwo głosowe do filmu hentai z historią 4 nieznajomych, którzy stają się przyjaciółmi i kochankami. Wiele historii opowiada o tym, jak ludzie nie potrafią się ze sobą porozumieć i złączyć. Ta jest przeciwieństwem.


Gra jest na 4 osoby, pójdzie tyle runów ile trzeba. 


6. Trwa druga tura naboru na Stardusta. Kolejną partię zgłoszeń pobierzemy z formularza i rozpatrzymy 6 maja wieczorem. W tej chwili rozdaliśmy 23 role z 60. Zgłosiły się cztery panie na jednego pana, co jest statystyką do której dość już przywykłem :) 


7. Larp malarski doczekał się draftu warsztatów oraz struktury. Jara mnie ten pomysł coraz bardziej. 


8. W bliskiej (mnie) Wielkopolsce w ręce znajomych przeszła pewna zajedwabista lokacja pośród rozległych lasów, będzie z tego larp. Spodoba się Wam, choć chwile zajmie 🙂


9. Wraz z Mrówą i Kruczą usiedliśmy do tworzenia slashera horrorowego. More info soon. 


Chyba tyle na dziś. Dzieje się, jak widzicie, dużo, ale wiele tematów pozostaje otwartych i zamyka się powoli. Wkrótce kolejna porcja informacji 🙂



Newsletter z 12 kwietnia - Felietonowo i z niepokojem.

Cześć, 

dzisiejszy wpis pisałem później niż pozostałe, w zasadzie jeszcze nie ostygł, tak więc pewnie zabiję kogoś literówkami i innymi takimi. No ale były święta, a ja stawiałem mojej mamie nową stronę internetową dla jej Klubu Seniora. W ogóle jak zobaczycie, dziś będzie sporo o stronach internetowych. I felietonizowania. Tekst o żalu oraz tłumaczenie dwóch kolejnych gier solo journaling leży sobie w czyśćcu i czeka, aż dam radę je domknąć. 


Ale zaczynajmy. 


1. 15 kwietnia w sobotę ruszą nabory na Stardusta, pisałem Wam o nich niejednokrotnie, nie będę się więc powtarzał. Dodam tylko, że wyślę Wam tu formularz, gdy tylko się zaczną. 


2. Jak może pamiętacie, 22 kwietnia wystawiam larpy w Białymstoku, a bardziej konkretnie to w Domu Kultury w Supraślu. W programie Namiot, Bohaterskie Czyny i Zaczarowani. Jak byście się wybrali w dalekie strony, orgowie pomagają z dostaniem się do rzeczonego S., wydarzenie powinno być na dniach. Ja jadę tam z radością, bo szczerze uwielbiam i Białystok i tamtejszą społeczność larpową. A Supraśl to super bonus bo jest piękny, a jedzenie jest pyszne. Mają tam mnóstwo kuchni tatarskiej. 


3. Rozbudowuje nadal moją stronę internetową, dodaje rzeczy na które zwracaliście uwagę i czynię z niej hub wiedzy Andrzejologicznej. Kaja z Nerdów Nocą obiecała, że zerknie jeszcze na te materiały i podpowie mi jak uczynić je przystępniejszymi, więc oczekujcie jeszcze zmian ;) Tak w ogóle to wyszła kolejna część ich podcastu historycznego, zachęcam do słuchania. A co doszło?



Czekam na Wasz feedback czego Wam brakuje, co jeszcze chcielibyście wiedzieć/zobaczyć. 


4. Powoli pracuję  nad larpem malarskim, o którym Wam opowiadałem jakiś czas temu. Będzie miał wersję light i full (tylko szkic albo faktyczne malowanie farbami). 

Będzie składał się z warsztatów, wprowadzenia (wprowadzenie do gry zostanie osadzone w ramach egzaminu teoretycznego na studia malarskie) oraz samej gry. Muszę dogadać pewne kwestie ze specjalistami, chodzi m.in o czas schnięcia podkładku, samych obrazów itd. Możliwe,że gra rozbije się na dwa dni i stanie się bardzo dziwnym chamberem. 


Sama gra będzie połączeniem wyrazu artystycznego, solo journalingu i obyczajówki, napędzanej scenami i blackboxami, którymi przerywać będziecie swoją pracę malarską. Jara mnie bardzo ten pomysł, jestem bardzo ciekaw co z niego wyniknie. 


5. Pracuję też nad aktowym chamberem opowiadającym o wspinaczce wysokogórskiej, przez pryzmat kolejnych postojów i obozów. W założeniu gra będzie nade wszystko opowieścią o stresie, emocjach i pragnieniu. Oraz o samotności. Zobaczymy jak to się potoczy. 


6. Teraz będzie ta część, którą chyba możecie uznać za felieton. Zacznijmy od tego, że mam wiele projektów - piszę Wam o części z nich, inne wygrzewają się w słonku czekając aż będą ku temu gotowe. Wiele jest zamrożonych lub coraz trudniejszych w realizacji. Czemu? Inflacja oraz kondycja rynku hotelowo - lokacyjnego. 


Lokacje padają. Hotele, których mogę użyć do moich projektów albo cenowo wyskoczyły poza skalę, albo bankrutują. Usiłuje ustalić stan hotelu, który negocjował ze mną stawki na zimowy projekt w klimatach lat 30 w Niemczech. W przypadku innego larpa dwa kolejne znalezione pod niego hotele padły. Jak wiecie zapowiedzieliśmy Wam w końcu Zajazd. Na razie nie mamy żadnych konkretów, bo nie możemy policzyć budżetu. Agro, które jest nam potrzebne nie odpowiada. Z ciekawostek - przed pandemią było tam 7 agro, teraz zostało 1. 


Kolejną kwestią są ceny. W lutym 2022 za dwudniowy larp wzięliśmy 630zł składki, kupiliśmy sprzęt, zapłaciliśmy agro, pozyskaliśmy logistykę z pewnym zapasem. Pieniędzy zabrakło. W listopadzie 2 run miał już składkę 750 zł, a wyciąć musieliśmy w zasadzie całe zakupy i inwestycje, plus ograniczyć się w sferze kadrowej, co prawie zajechało zespół. W sobotę po południu w pewnym momencie wszyscy leżeli pokotem bez ruchu. 


Tak więc coraz ciężej jest mi wypuścić grę. Składki rosną coraz bardziej. Tysiąc złoty za 2-3 dniowy larp z pobytem w zasadzie pęka z marszu, a do mnie coraz bardziej dociera, że nie jestem w stanie wygospodarować za tak dużo większe pieniądze więcej doświadczeń, logistyki itd niż w czasach, gdy za larpa w Krobielowicach brałem 475, 530 zł składki… To jest przerażające. Mam też zwyczajnie opory przed takimi składkami. 


Plus - to jasne, że ludzie wykładając takie pieniądze mają oczekiwania. Pamiętają, jak dopiero co podobną jakość osiągano za kwoty …2 razy mniejsze? Niestety inflacja jaka jest podawana to średnia. Zawsze gdzieś tanieją lokomotywy… Inflacja produktów i usług potrzebnych na larpy jest znacznie wyższa. Ponad czterdziestu procentowa rok do roku od czasu startu pandemii. 


Powoli staje przed coraz większym wyzwaniem co z tym zrobić. Zwłaszcza, że uczciwie mówiąc świadomość kosztów realizacji larpa jest zwykle dość niska poza osobami, które same to robią. I uczestnicy czasem nie wiedzą zwyczajnie, gdzie rozpływają się ich pieniądze. Nie mają świadomości jak wiele pochłania logistyka, pochłaniają koszty obsługi npców etc etc etc. Poprawiać komunikację? Ale jak. Przeczekać wzrost cen? Nie bardzo. Brać to na klatę i robić swoje? Nie wiem. Będę się zastanawiał. 

Newsletter z 29 marca - Chorobowo. Plus Andrzej jedzie na bitewniak i nie wie co myśleć. 

Kolejne dwa tygodnie minęły, czas na kolejny newsletter. Od czego by tu zacząć. Nie będzie dziś jakoś dużo rzeczy, znów jest chory, kończę brać antybiotyk i nie byłem z tego powodu nazbyt produktywny. Wybaczcie, sporo rzeczy nadal się przesuwa ale to czynniki niezależne ode mnie. 


Z informacji technicznych: poszerzyłem swoją stronę internetową, mam nadzieję, że będzie dla Was czytelniejsza. Umieściłem tam kopię wszystkich wpisów newslettera dla osób nie lubiących maila. Plus planuje dodać więcej informacji o sobie. Zastanawiam się jak dotrzeć do osób, które nie wiedzą kim jestem. 



1. Może podsumujmy wydarzenie/projekt “Nie mam railguna i muszę krzyczeć - wspólne rozgrywanie larpa solo. “


Do udziału w naszej grze zgłosiły się 22 osoby. Ostatecznie w pisaniu udział wzięło 6 osób,z  których 5 ukończyło scenariusz. Łącznie powstało 68 wpisów. Wiele z nich bardzo przejmujących. Naprawdę dobrze się je czytało. Uczestnicy mieli bardzo różne podejścia do losowanych zdarzeń i backgroundu postaci.Ciężko mi dokonać szerszego porównania, statystyki z 5 wyników nie będzie. Najdłuższa pod względem ilości dni/wpisów jest historia Ani KB. Wpis Hani G. zachowuje jako dowód, którym będę rzucał jak ludzie znów będą twierdzić, że to moje larpy są mroczne i smutne ;) 


Zaznaczę, że komunikowałem przebieg projektu autorce, razem wybraliśmy też dwie kolejne jej gry solo journaling do tłumaczenia. Będą to ScareBnB oraz Butterfly on the Wheel. 


ScareBnB to to gra, w której wcielasz się w ducha nawiedzającego uroczy pensjonat. Halloween to najbardziej pracowity okres w roku dla Twojej postaci. Jest to gra o dniach poprzedzających to wielkie wydarzenie. Twój duch może przestraszyć Karen, jeździć do bram piekła z kumplami duchami, pomóc (lub "pomóc") gotować śniadanie, i wiele innych. 


Butterfly on the Wheel to gra jest o miłości do potężnego i niegodziwego tyrana. Jako taki, tekst zawiera tematykę nadużyć, przemocy państwowej, klasizmu, represji, samobójstwa i wojny. W zależności od jak zinterpretujesz podpowiedzi, twoja gra może zawierać inne mroczne tematy. 


Brzmią dobrze. 



2. Stowarzyszenie Liveform obchodzi dziesięciolecie rejestracji! (13.06.2013). Rozważam napisanie na tą okazję jeepformu o najdziwniejszych legendach, plotkach i pomówieniach na temat Liveform i jego aktywistów i członków ;) Jeśli kojarzysz takie, napisz do mnie - może być anonimowo przez formularz feedbacku. 



3. Co do larpa Zajazd, komunikacja na jego temat się przesuwa, ale na tą chwilę nadal nie jestem w stanie wyestymować budżetu. A bez tego tkwimy w mroku leśnej kniei. 



4. W sprawie projektu na przyszłą zimę, raczej przepadła mi obiecująca lokacja. Może kojarzycie ciekawą lokację, hotel w stylu pasującym do europy lat 30, może 40, na około 40 graczy i 15 osób obsługi dajcie znać. Mile widziana dobra kuchnia, basen na terenie hotelu byłby dużym plusem, tak jak ładny teren parkowy wokół lub inne atrakcje. 



5. Między 2 a 4 czerwca w Warszawie odbędzie się samodzielny event Larpowych Laurów, którego jestem producentem. Link i szczegóły będą wieczorem lub jutro, doślę je Wam. 



6. Wybieram się w maju na larpa Rejza. Jest to bitewniak w realiach Narrentum Sapkowskiego i wojen husyckich. Nie pytajcie jak i czemu, to długa historia ;) Kusi ale i mam w cholere wątpliwości. Nie jestem zwierzęciem bitewniakowym. Jestem fabulantem oddziału, a gram postać całkowicie niebojową. Po samym evencie zaserwuję Wam relację spod znaku: Andrzej na bitewniaku.



Chyba tyle, kończymy. Do usłyszenia!

Newsletter z 15 marca - Festiwal larpowy w Warszawie i sporo larpów wyjazdowych. 

Cześć, 

nie wchodząc w długie wstępy, seria newsów. 


Przypomnienie: To będzie aktywny sezon. Docieranie do ludzi jest trudne, dlatego pamiętajcie, że jeśli wiecie, że ktoś może być zainteresowany, zaproście go na ten newsletter. Możecie go też udostępnić jeśli macie taką wolę :) https://forms.gle/m1MDHJ487ojY7kgv8


A teraz:


1. Jesienią w Warszawie planujemy zorganizować weekendowy festiwal larpowy: piątek - niedziela, jakoś w październiku. 4 sale, kilkanaście gier: nówki, nowe tłumaczenia, p&p z zagranicy. Mamy wypatrzoną lokację, która jest chętna do współpracy. Nie jest to centrum Wawy ale dojazd jest dobry (wiele autobusów, 5 min z buta do stacji PKP głównej linii), zaplecze gastronomiczne bogate, wokół tanie jak na Wawę noclegi. Będziemy zbierać drużynę pierścienia ;) dajcie znać w ankietce, czy bylibyście zainteresowani udziałem w takim wydarzeniu: https://forms.gle/fxKavAMyCzj1Efns8


2. Stardust został przyjęty na Larpart, więc wracamy do publikowania materiałów dla Was. Poszedł już pierwszy post na temat settingu larpa. Zapraszamy do zapoznania się na wydarzeniu: https://fb.me/e/2aYP7g0oB


3. 27 i 28 maja będę z Poznaniu na zaproszenie Stowarzyszenia Druga Era, puszczając larpy. Najpewniej Zaczarowanych i Veronę. Wydarzenie oraz szczegóły powinny pojawić się na dniach, w kolejnym mailingu otrzymacie linki itd. 


4. 22 i 23 kwietnia będę w Białymstoku na zaproszenie Stowarzyszenia Żywia, puszczając larpy. Dokładny program oraz wydarzenie podeślę Wam w kolejnym mailingu. 


Coś jeszcze dziś ? Ah. Na przyszły rok szykuje się pewien Tajny ProjektTM, fantaziak - napiszę więcej, gdy będę mógł. 


Na dziś tyle, jestem chory i nie mam siły się rozpisywać. Zapraszam do kontaktu, do pozostawienia uwag i Waszych przemyśleń, jeśli macie chęć i możliwość - do postawienia kawy. Linki w stopce. 


Do usłyszenia. Idę złapać trochę koca i gripexu. I może czekoladę. Zostawiam Was z piosenką, która siedzi mi w głowie od paru dni. 

https://youtu.be/ngDJIjbAvz4



Newsletter z 1 marca - Folder pełen p&p. 

Dzisiaj krótko, ponieważ jestem absolutnie martwy po lutym. 


1. Na Flambergu 15 sierpnia odbędzie się Flambergowa edycja Zaczarowanych. Nocna, pod gwiazdami. https://fb.me/e/YRNOEhXF


2. Na tym samym Flambergu 14 sierpnia odbędzie się krótki larp obyczajowy w realiach historycznych, Łowy. More info soon. https://fb.me/e/2zoxRoAkc


3. Larpbase nie działa, dlatego mam dla Was folder z print and playami. Moimi, tłumaczonymi przeze mnie lub naszych praktykantów. Na pewno nie wszystkie, ale chyba trochę interesujących rzeczy. Na pewni nie znalazłem wszystkich, więc będę uzupełniał. Część plików jest podwójna, wtedy są surowo złożone i w wersji złożonej “na ładnie”. 

Powinienem zadbać o jakiś sensowny sposób, ale nie mam na to sił ani środków póki co. W końcu dokończe prace nad moją stroną internetową - jakby ktoś chciał pomóc wiecie gdzie mnie szukać ;)Co do p&p. Dodajcie folder do swoich dysków jeśli chcecie, pewnie też zalinkuje to w stopce maila. Część nie przeszła jeszcze korekty, bo nie było kim. 


https://drive.google.com/drive/folders/1YwXsRmskV5T8JjxJ6DHROrzFn2MIZE98?usp=share_link


4. W drugiej połowie roku pojawi się pełna wersja Casting Off Tyranny. Rozmawiałem już z twórczyniami, pojawi się też po polsku. 


5. Pamiętacie I Have No Railgun, And I Must Scream? Jest to larp solo, ale zdecydowałem się zorganizować wydarzenie w ramach którego chętni będą mieli okazję zagrać i podzielić się z innymi swoimi doświadczeniami. Zdobyłem też oryginalną okładkę, ale chwilowo mam problem ze składem. Oto link. https://fb.me/e/ZH1HMriJ


Dziś tyle, dość krótko jak już pisałem, ale jestem chwilowo dość wyssany z sił. Tekst o żalu nadal się pisze, na początku marca będziemy też mieli do podzielenia się z Wami kolejnymi newsami z kilku larpów. Larp malarski postanowiłem wystawić, zapewne jesienią zapewne we Wrocławiu. Szykuje się też event w Poznaniu, dam Wam znać, gdy będę mógł, o szczegółach. 


pozdrowienia

Andrzej


Newsletter z 15 lutego - Stockholm Scenario Festival, chamber o egzaminie malarskim i wiele innych. 

Uwaga, dużo. Część rzeczy przeniosłem na za dwa tygodnie. Wtedy też udostępnię Wam folder z wszystkimi grami p&p przetłumaczonymi lub napisanymi albo w ramach Praktyk z Liveformem albo przeze mnie. A przynajmniej te, które znalazłem. Niestety Larpbase szybko nie ruszy. 


Cześć

Dziś mam dla Was sporo tematów, mam nadzieję, że ciekawych. 

1. Zacznijmy od tego, że jest nas ponad sto osób! Witamy nowe osoby!

Z tej okazji postanowiłem przetłumaczyć jakieś larpy. Przejrzałem listę gier z ostatniego Stockholm Scenario Festival. Wybrałem kilka intrygujących gier, a oto ankietka by zdecydować, od których powinienem zacząć. Oczywiście, zacznę od kontaktu z autorkami i autorami. 

https://forms.gle/QtpfPQRHSfF1vxtN9

2. W jaki sposób prowadzę nabory castingowe z pytaniami otwartymi i po co. 

Nabory castingowe*, czyli konkurs zgłoszeń traktuje jako narzędzie na trzech polach. 

Po pierwsze jest to jeden z mechanizmów bezpieczeństwa larpa. Wskazanie triggerów obecnych na grze, dopytanie jakie z nich dana osoba zgłaszająca się chcę zagrać, jakich nie chce, w końcu zobaczenie listy jej obojętnych pozwala na dobranie postaci pod tą osobę, ale też i upewnienie się, czy dana gra nie ma potencjału skrzywdzić jej. Co niejednokrotnie ciężko jest przekazać potencjalnym uczestnikom w dokumentach projektowych, bez ujawniania spoilerów na temat fabuły i przebiegu gry. Decyzja ta w tej formie naboru przechodzi więc na twórcę, ale pozwala eliminować największe potencjalne problemy. 

*To znaczy po zamknięciu formularza, który będzie otwarty we wskazanych terminach, zapoznamy się z odpowiedziami i zaproponujemy rolę, miejsce na liście rezerwowej, lub też poinformujemy osoby, które się nie dostały.Jeśli jej wskazania w formularzu nie dają się dopasować do żadnej innej roli niż preferowana poinformujemy o tym mailowo.

Ja w ogóle wierzę w selekcję negatywną przy naborach na larpa.  Co oznacza, że na pewno nie dostaniesz propozycji roli, która nachodzi na twoje triggery itd, nawet kosztem nie zrealizowania wszystkich twoich preferencji. Wolę mieć grupę graczy “niedopieszczonych” pod to czego oczekiwali, ale zadowolonych, niż poszukiwać piku spełnienia oczekiwań wyrażonych na ślepo, bez znajomości gry, kosztem ryzyka całkowitych porażek i smutku czy krzywdy innych graczy. 

Kwestią drugą jest odsiew i dopasowanie potencjalnych uczestników do postaci. To dla tej funkcji najczęściej umieszczam w formularzach pytania otwarte, na przykład każące opisać wiersz, odnieść się do zdjęć lub obrazu. 

Wiem, że są osoby, które takie pytania frustrują. Wiem, że niektórych irytują. One są mi naprawdę przydatne. Nie oczekuje nigdy, że będziecie w nich pisać długo i sążniście, prawidłowo czy zgodnie z jakąś metodologią (zaznaczyć przy tym, że zmuszam Was też do zwięzłości, sam nie jestem jej fanem). Ale. 

Po pierwsze przygotowanie dużego, dopracowanego larpa o wielu mechanizmach wymaga ode mnie i reszty zespołów mnóstwo pracy i czasu. Dlaczego mielibyśmy priorytetyzować osoby, którym nie chce się włożyć pracy w formularz? Nie czujecie się komfortowo z pisaniem? Nagrajcie odpowiedź i wklejcie link. Ale nie serwuje mi proszę wymówek. 

Takie pytanie przede wszystkim pozwala twórcom sprawdzić na ile potencjalny uczestnik rozumie o czym jest gra, na ile jego wizja przystaje do naszej i naszego wyobrażenia o fabule, postaciach itd. Możemy czytając jego wizję dobranego przez nas materiału przekonać się, czy ta gra ma potencjał spełnić jego oczekiwania, a nam wpasować go w to co mamy do zaoferowania. 

Daje nam też wgląd w trzecie pole, w jakim wykorzystać można dobrze skonstruowane nabory castingowe. Pozwalają sprawdzić jak gracz interpretuje pewne elementy gry oraz co z nich chce przeżyć i doświadczyć. Czyli tworzy nam do wyciągnięcia z formularza gotowe instrukcje dla twórców eventów i npców, jak wycelować i dostarczyć emocje i opowieść do niego w czasie trwania samej gry. 

Ps: Nie wierzcie obiegowej plotce, że nabory castingowe służą przyjęciu tylko swoich. Żeby to zrobić nie musiałby się żaden twórca tyle chrzanić, serio. 

3. Chamber o egzaminie malarskim. 

Egzaminy na kierunkach artystycznych to specyficzny kawałek chleba, niezależnie od kraju w jakim się odbywa. Zwłaszcza egzaminy praktyczne. Zdarzyło mi się jakiś czas temu przeczytać poświęconą temu mangę, a potem pogrzebać trochę w artykułach i dokumentach, i temat wydała mi się dość ciekawy. Przyszły mi do głowy pewne mechanizmy, klimat, w końcu opowieść i postaci. 

Tak więc jak odkopie się trochę ze sprawami i dopasuje ostatecznie Veronę, zamierzam napisać grę na ten temat. Mocno naszpikowaną sztukę i jej odniesieniami, ustrukturyzowaną i aktową. Odartą z jedności miejsca i czasu, a za to zapełnioną artyzmem i malunkiem. Farbą i emocją. 

Będzie to gra, w której mocno zagracie do siebie, ale nie sami. Grupa przyszłych studentów podejdzie do kolejnych faz swojego egzaminu, w długiej grze w której faktycznie będą skupiać się na tworzeniu sztuki. 

Poniżej linki do recenzji kilku tomów rzeczonej mangi. Z jednymi uwagami się zgadzam, z innym mniej ;) 

Link. Link. Link


4. Krótka zajawka, co mam na myśli pisząc, że szykuje tekst o żalu. 

Mam wrażenie, że jest to emocja trudna i często mylona ze złością. 

Temat żalu mnie ciekaw. Łatwo zagrać to, że się złościmy, irytację czy wybuch wściekłości, tak jak smutek i inne emocje podstawowe. Na larpach ludzie też okazjonalnie deklarują, że czują wobec kogoś żal. Ale jak dać sobie poczuć ten żal? 

Pisząc o żalu, łatwiej jest mi napisać czym nie jest. Żal nie jest wyrzutem sumienia, nie jest rozczarowaniem. Jest jak się wczytać i zastanowić zaskakująco precyzyjną emocją. 

Według mnie żal jest emocja stanowiąca mechanizm adaptacyjny naszego mózgu, łączący smutek (emocje podstawową, dającą nam wycofanie i kierującą nas do szukania wsparcia), skruchę czy samooskarżenie za rzeczy które zrobiliśmy lub których nie zrobiliśmy/nie wybraliśmy oraz pretensje - a więc jest to ta część mechanizmu adaptacyjnego i samonaprawczego bo mierzymy się z tym. A więc żal to stan emocjonalny dający się nam zatrzymać, schronić emocjonalnie i przeprocesować coś co się stało. Jest kulturowo stanem oczyszczenia. 

Postaram się zastanowić (jako całkowity laik) jak odczuwać żal na grze i po co można to zrobić. Omówię, czemu to według mnie trudne i wskażę, jakich narzędzi użyć. 

5. Once Upon a December - The Magical, Musical Larp Medley. Zacznijmy od cytatu:

“To musicalowy larp w konwencji baśni, legend i podań okołoświątecznych oraz luźno potraktowanych realiów Odmieńca. Podtytuł zawiera słowo "medley", oznaczające utwór muzyczny składający się z fragmentów swobodnie połączonych, znanych melodii: w grze pojawią się liczne literackie inspiracje a także nawiązania do innych larpów.”

Jest to larp musicalowy Ani Sołtys, której grę All that jazz już wam polecałem. Jest to bardzo dobra gra, zaprojektowana i skonstruowana pod to co autorka chciała osiągnąć. Uważam, że warto ją zagrać, zwłaszcza jeśli cenicie sobie musical, powieść szkatułkową lub okres świąteczny. Dla mnie osobiście była to bleedująca gra pełna trudnych emocji a zwieńczona poczuciem pustki i goryczy. Bardzo inspirujące uczucie, choć boli. Jeśli trafi się Wam okazja, zachęcam. 


6. Zajazd, historyczny larp sarmacki w roku 1630. 

Pisałem Wam o nim kilkakrotnie. Mamy przyjemność zakomunikować Wam termin Odbędzie się on dzięki uprzejmości Flamberg w dniach 1-3 września w Czatachowej.

Będzie to gra na 30 osób. Nabory castingowe, postaci gotowe, z listy wakatów. Składka w okolicach 600 zł. 

Zajazd - Przed nami noc jest to opowieść przygodowo - kryminalną z silnym aspektem obyczajowym. Przedstawia kilka dni po nieudanym Zajeździe, a więc napaści na sąsiada. Miał on na celu… zniechęcenie do starania się o rękę jednej ze sprawczyń. Poszedł on nieszczególnie, co doprowadza do początku naszej fabuły. Do momentu, gdy grupa ukrywa się w lokalnych górach i lasach ziemi przemyskiej, próbując przeczekać, aż do powrotu do domu możnego patrona większości obecnych, a ojca głównych sprawczyń. 

“Garść namiotów wokół ogniska skrywa nie tylko ludzi, ale też ich sekrety, wyrzuty sumienia i nadzieje, jakie żywią szukając krótkiej chwili wytchnienia i odpoczynku pośród górskich szczytów. Powoli nadchodzi jednak zmrok, z nim lęk, a kto wie - może i pościg.”

Główny nacisk gra kładzie na wzajemne relacje, na okazję do rozliczeń i konfrontacji charakterów, ze zbrodnią w tle. 

Gra potrwa wstępnie od okolic piątkowego południa do sobotniego wieczora. 

Larp posiada silny odsetek postaci żeńskich, zachęca też do ról crossowych. Postaci pochodzić będą z trzech grup: będą to panienki i ich domownicy, następnie bliscy, sąsiedzi, przyjaciele zachęceni do najazdu, w końcu zbrojni w domowej służbie. 

Na dziś tyle, słyszymy się za dwa tygodnie, chyba że po drodze wyniknie coś jeszcze. Sporo się ostatnio dzieje, jak mogliście zauważyć. Wciąż poszukuje osoby chętnej pomóc przy produkcji Larpowych Laurów. Dostałem też pierwszą wpłatę na BuyCoffie, co mnie bardzo wzruszyło. Pisanie do Was w tej formie jest wygodniejsze niż typowe social media, ale brak zwrotnych odpowiedzi bywa frustrujący. Każda więc odpowiedź, respons w formularzu feedbacku czy wpłata dają mi znać że tam jesteście :) 

Ogłoszenie z 8 lutego - Stypendia Liveformu 2023 - Masterclass  

Wybaczcie intensywność komunikacji, ale kolejna sprawa, która nie może poczekać do 15 lutego. 


Stypendia Liveformu 2023

Larp, jak mało które medium, jest sztuką integrująca wiele dziedzin życia. Sprawna mistrzyni gry musi wiedzieć, jak negocjować z graczami, jak obsługiwać mikser dźwięków, ale też jak upiec francuskie ciasto na larp Zuli o tortach. 

Gdzie się tego wszystkiego nauczyć?

Służymy pomocą!


Dzięki MasterClass już po raz drugi Stowarzyszenie Liveform ma do dyspozycji kilkadziesiąt rocznych dostępów do platformy streamingowej, zawierającej kursy stworzone przez światowej sławy specjalistów. 

Neil Gaiman, RuPaul, Shonda Rhimes… to tylko niektórzy autorzy dostępnych kursów. Więcej informacji znajdziecie na stronie www.masterclass.com

Zapraszamy osoby indywidualne do aplikowania. Aby zaaplikować należy wypełnić krótką ankietę. Na podstawie odpowiedzi postaramy się jak najlepiej rozdysponować dostępy. Nabór otwarty jest równo tydzień - do 13.02.2023.

Link do formularza: https://docs.google.com/.../1FAIpQLScL4luGpch.../viewform...


Newsletter z 1 lutego - Wakaty Stardusta, Buycoffie i wiele innych. 

Cześć, 

oto kolejna porcja informacji ode mnie. 

0. Zacząłem pracować nad stroną internetową, przez którą będzie można zapisać się na ten mailing, poznać moje projekty czy pobrać gry, które przetłumaczyłem.

Macie tu dostęp do draftu, chętnie przyjme porady. https://www.projektyandrzeja.pl/

1. Chyba najbardziej wyczekiwana przez wiele osób? Jakoś właśnie teraz wrzucamy opisy ról na Stardusta, oto link do pliku. Jak zwykle docenimy komentarze i lajki na Fb. Dajcie znać, które wakaty przyciągnęły Waszą uwagę. 

Ról jest 60, nabory ruszą w kwietniu. 

https://docs.google.com/document/d/1p9KYCf4RmOpuWxbOoQauk2dSGzj9zaTGAorQMe89Pwc/edit?usp=sharing

Tu zaś macie link do pliku do którego wrzuciłem wszystkie opisane przez nas trudne tematy, jakie poruszać będzie larp. 


https://docs.google.com/document/d/1-Z5FBkpyOfg-sQfl-aEGoL3IyHG3rBCUTIxvX1T2RLc/edit?usp=sharing

2. Z ciekawostek, zarówno Flamberg, jak i Larpart ogłosiły swoje nowe składy organizacyjne. Życzę im dużo dobrego, bo czeka ich, jak ich poprzedników wiele pracy. Dołączam do maila zdjęcia, jakie obie grupy opublikowały prezentując swe składy. Organizacja konwentu, zwłaszcza tak długiego i rozbudowanego to mnóstwo pracy. 

Jako ciekawostkę zaznaczę, że tegoroczna ekipa Flambergu jest złożona w większości z osób młodych, wychowanych na tym konwencie. To budująca praktyka i budzi mój głęboki entuzjazm 🙂

3. Ekipa z Minnesoty skupiona wokół Larp House organizuje kolejną edycję konkursu Make a scene. Organizują też zbiórkę na publikacje tegorocznych larpów. Tegorocznym tematem przewodnim jest ruch. Wiem, że wiele osób spośród śledzących ten mailing dobrze wspomina larpy ruchowe ostatnich lat, być może zainteresuje Was i ten konkurs. Scenariusze należy przesłać do 28.02.2023

Szczegóły tutaj: https://makeascenemn.org/en/call-for-submissions/

4. Laurpowe Laury

Tak się składa, że będę producentem tegorocznych Larpowych Laurów. Miały one trochę perturbacji od ostatniej jesieni, ostatecznie zaś odbędą się w Warszawie w dniach 2-4 czerwca. Gry finałowe zostały już wyłonione jakiś czas temu. Są to: 

Jeśli ktoś z Was chciałby skorzystać z okazji i robić to razem, poobserwować jak produkuje się takie wydarzenie, albo zrealizować w ten sposób praktyki studenckie (Liveform i ja osobiście realizujemy je już dla chyba 3 tuzinów studentów od początku pandemii) to zapraszam do kontaktu. To nie będzie jakiś specjalnie uciążliwy event, obiecuje :) 

Jeśli nie wiecie czym są Larpowe Laury, to jest to plebiscyt na najlepszą grę larpową. Gry muszą mieć do 3,5 godziny i być napisane tak, by pomieścić 11 uczestników. Są oceniane przez jury, puszczane zaś dwukrotnie: raz dla sędziów, raz dla zwykłych uczestników. Jest to czwarta odsłona plebiscytu, nagroda zaś to 3 tysiące złotych. 

5. Patronite i Buy Coffie - no dobra, na razie patronita nie będzie, bo odkryłem, że czuje się z jego aktywacją zbyt niezręcznie by się z tym przełamać. Niech leży i czeka na lepsze czasy. 

Tymczasem założyłem sobie konto na buycoffee. Pozwala ono na przesłanie środków bez rejestracji czy podpinania karty, wystarczy przelew online lub blik. 

Jeśli cenicie sobie moją pracę, zapraszam do dowolnej wpłaty. Obiecuję nie wydać ich rozsądnie ;) Wasze wpłaty pozwolą mi przeznaczyć więcej czasu na projekty, pisanie, mailing i inne działania. 

https://buycoffee.to/andrzejpierzchala


ps tekst o żalu na larpie dalej się pisze

ps2: zobaczymy czy moja stopka zadziała

pozdrawiam Was

Andrzej

Newsletter z 18 stycznia- Styczniowe blue cośtam i trochę aktualizacji. 

Cześć, 

zaczynając pisać dzisiejszą wiadomość nie wiem czy wyrobię się z jej wysłaniem w zaplanowanym sobie terminie. Bo zasypało mnie ostro tematami, a lekko depresyjne stany nie ułatwiają pracy. Tak więc dziś krótko. 

Od czego by tu zacząć. O wiem. Od pozytywów. 

1. Dostałem się na Warszawską edycję Once Upon a December - The Magical, Musical Larp Medley Ani Sołtys. Jej gry bardzo Wam polecam. Co oznacza, że zagram na początku lutego 4tą grę, bijąc całoroczny zeszłoroczny wynik 3 gier. Muszę tylko wymyślić jakiś ciekawy strój. Zagram Listopada. 

2. Na wydarzeniu Stardusta zaczęliśmy publikować opisy głównych triggrów i trudnych tematów, wskazując jak rozumie je w tym kontekście zespół Mg. Przypominam, że 1 lutego opublikujemy zestaw wakatów. Mamy nadzieję, że pomoże to wszystkim chętnym świadomie wybrać role oraz zdecydować się na udział. Docenimy Wasze lajki i komentarze, po wyświetlenia na Fb są dość nędzne jak wiecie. 


3. Będę w tym roku na Flambergu, gry puszczam 14 i 15 sierpnia, pewnie będę tam wtedy i może w dni obok. Zamierzam puścić Zaczarowanych (pod gwiaździstym niebem jeśli się uda). Poza tym szykuje dla nich odświeżony, zmodyfikowany larp sarmacki, jeden z moich dawnych. Będzie krótki, immersyjny, nastawiony na opowieść. O polowaniu. 

4. Co do premiery Verony na Lublarpie jestem bardzo zadowolony. Trochę zabrakło czasu, jest też trochę rzeczy do poprawy, ale uważam, że jak na premierę poszło bardzo dobrze. To znaczy, że grę będę jeszcze prowadził. Jeśli macie pomysł, gdzie chcielibyście ją zobaczyć - piszcie! Może się uda. Więcej o grze napisze wkrótce. 

5. Relacje z Maelstromu, Miscatonic, Konklawe oraz tekst o żalu pojawią się… mam nadzieję, że następnym razem. Przepraszam Was, ale nie mam siły, niezbyt miałem czas (a nie chciałem robić tego na odwal się), a moje nastroje były nędzne. 

6. W temacie Patreona - prawie go skończyłem. Brakuje w zasadzie sprawdzenia i grafik. Tylko trochę zablokowały mnie wewnętrzne wątpliwości. 

Jeśli macie jakieś sprawy czy tematy, napiszcie proszę w formularzu feedbackowym, lub na priv. 

PS: Jest nas niemal setka! Nie sądziłem, że do tego dojdzie. Jeśli jesteście tu dopiero co, i chcielibyście przejrzeć stare wpisy oraz uzyskać dostęp do gier, które tłumaczyłem i wysyłałem tym kanałem, możecie to zrobić przez https://groups.google.com/ - jeśli Wam się nie uda piszcie priv, a pomogę. 

Ściskam Was ciepło, 

Andrzej

Newsletter z 1 stycznia- Podsumowanie roku 2022 plus trochę ogłoszeń, nowości oraz przetłumaczona gra.  

ProjektyAndrzeja<projektyandrzeja@googlegroups.com>

4 sty 2023, 00:27:13

do ProjektyAndrzeja

Cześć, 

jakoś tak źle zerknąłem i byłem pewien, że post ten wypadnie jeszcze w starym roku. Ot pomyłki się zdarzają. Tak więc zaczynamy pierwszy mailing tego roku. 

Ale na początek przyjmijcie najlepsze Noworoczne życzenia, oby ten rok był lżejszy niż poprzednie, a dla Was wszystkich udany. 


1. Na dobry początek, zgodnie z obietnicą podsumowanie poprzedniego roku. 

Poprowadziłem

L’ombre de la lune - 2 runy

Obcy: Prawo Hooka - 6 runów

Sarabande w BUWie

Opium dla róż - Larpart

Nieznajomi - Larpart

Biała śmierć - Larpart

Chłopak, który krzyczał wilkołak - Minicon

Cztery aftery i Zagrzeb - Minicon

Bohaterskie czyny - CNP

Crime scene - CNP

Zagrałem chyba 3:

All That Jazz - Larpart - gra ta trafiła brawurowo do mojej życiowej top piątki :)

H@ck3d - Larpart

Zaklęci - Larpart

Poza tym napisałem dwa jeszcze nie puszczone larpy, napocząłem scenariusze trzech kolejnych. Cztery przetłumaczyłem z angielskiego na polski. 

Kolejny rok miałem zaszczyt być jednym z sędziów Golden Cobra Challenge. 

Wróciłem do pilnowania bazy print and play i jej promocji, ale dramatycznie brakuje mi w tym wsparcia. 

Nadal wprowadzam chętne larpy do kalendarza larpowego, lecz odzywa się mniej mg niż kiedyś. 

Zacząłem też prowadzić ten oto mailing co do swoich projektów, który trwa nieprzerwanie już prawie pół roku. Jest Was już 87mka. 

Na początku nowego roku planuje wystartować konto na patronite. 

Chyba tyle. Oby kolejny rok był dla nas wszystkich larpowo udany. Ten stał pod znakiem problemów inflacji kosztów larpa i to dużo powyżej średniej krajowej. Bardzo utrudnia to planowanie.


2. Ostatnio wspominałem Wam o czwartej tłumaczonej dla Was grze. Jest to Casting Off Tyranny, Odrzucenie tyranii, gra zaprojektowana przez Jennifer Allaway i Katherine Belisle. 

Wprowadzenie: 

Odrzucanie Tyranii to gra typu play-by-mail, w której gracze są obywatelami jakiegoś kraju, podczas gdy jest on najeżdżany przez siły okupacyjne. Aby walczyć i bronić swojej ojczyzny, gracze będą zbierać informacje z gazet, dziergać tajne kody w ubraniach, aby przekazać te informacje i wysłać je do innego gracza, który musi je poznać. Gracze będą następnie używać informacji, które rozszyfrują z wysyłania tajnych wiadomości, aby podjąć działania w celu wyzwolenia swojej ojczyzny. Gra kończy się, gdy albo armia okupacyjna zajmie cały kraj, albo gdy ruch oporu całkowicie wypędzi armię okupacyjną ze swoich ziem.

Jest to ciekawy koncept, intrygujący wnet i jeśli znajdą się chętni poprowadzę ją jako moderator. Jeśli interesuje Was ten pomysł, napiszcie proszę w formularzu feedbackowym, jeśli będzie nas dość - ogarnę temat. A oto link do samej gry

3. Verona jest gotowa. Zostaje się spakować i skończyć przydzielać role. Dam Wam znać jak poszło po premierze. 

4. Co do Stardusta, mamy dla Was dwa newsy. 

Po pierwsze ruszyły nabory do zespołu craftowego. Wklejam Wam post napisany przez Paulinę:

Szukamy!

Kogo? Osób od scenografii i rekwizytów do larpa Stardust

Ile osób? 3!

Gdzie zgłoszenia? Na maila paulin...@gmail.com

Do kiedy zgłoszenia? Do 5 stycznia:)

Hej, to znów my - ekipa Stardusta:) Nasze prace sprawnie posuwają się do przodu. Niedługo pokażemy Wam kolejne materiały, a tymczasem zajęliśmy się kwestią przygotowania scenografii i rekwizytów. Czeka nas nie tylko przygotowanie niezbędnych rekwizytów oraz strojów dla npców (niektóre będą… nietypowe), ale również zaplanowanie i stworzenie scenografii.

Poszukujemy więc do zespołu mniej więcej trzech osób 👩‍🦰👨‍🦳👩‍🦲, które chciałby by nas w tym temacie wesprzeć.

Osoby te będą mogły normalnie wziąć udział w larpie! Zadbamy by informacje, które otrzymają tego nie utrudniały.

Jeśli jesteś zainteresowana/y napisz prosimy na maila: paulin...@gmail.com, wskazując w wiadomości czy posiadasz doświadczenie z takimi zajęciami i ile mniej więcej mogłabyś/mógłbyś poświęcić na to czasu. Zgłoszenia zbieramy do 5 stycznia:)

Jak będą wyglądały prace? Przygotujemy dla Was listę lokacji oraz rekwizytów. Lokacje należy zaplanować przed grą, rozpisać ich zapotrzebowania oraz opisać wygląd, który chcecie osiągnąć - ich rozstawienie odbywać się będzie przed samą grą. Przygotować należy również listę niezbędnych materiałów oraz ich kosztorys. W kwestii rekwizytów niezbędny nam będzie kosztorys oraz harmonogram realizacji.

Co możemy zapewnić w zamian? Na pewno wieczną wdzięczność 🥰Możemy Wam obiecać że zrobimy naprawdę magicznego larpa. Możecie grać lub npcować priorytetowo, poza normalnym naborem i z przychylnym okiem MG. Obiecujemy Wam też owocowy czwartek - nieważne kiedy będzie gra, w Larpartrowy czwartek damy wam mnóstwo owoców🍏 Poza tym klasycznie: dobra atmosfera, rozwojowe możliwości rozwoju, Microsoft Office jeśli sami już go macie i inne takie.


No i druga sprawa: opublikowaliśmy dokument projektowy w lżejszej wersji na urządzenia mobilne, oto link. https://drive.google.com/file/d/1gimcv-lXBYP5iHwIdPJWk2p3T8RWRCBr/view?usp=share_link

Dziś tyle, idę odsapnąć. Następnym razem z premiery Verony oraz gier, które zagram na Larparecie. Postaram się zrecenzować je wszystkie. Postaram się też napisać tekst - jeśli się wyrobię - o emocjach trudnych do odczuciu na larpie. Konkretnie skupię się na żalu. 


pozdrawiam

Andrzej

Newsletter z 21 grudnia- Dłuuugi świąteczny mailing pełen trzech przedpremierowych tłumaczeń i propozycji gry. I inne takie. 

Cześć

witajcie w przedostatnim mailingu w tym roku. Nie sądziłem, że potrwa on tak długo, a tu niespodzianka. Za dwa tygodnie zamieszczę między innymi podsumowanie tego roku, a dziś pozwólcie, że złożę Wam najlepsze życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia, lub dowolnych innych świąt i okazji, które obchodzicie. Oby czas ten był dla Was spokojny. 

No dobrze, od czego zacząć… Mam dziś dla Was sporo newsów w końcu znalazłem też czas by podgonić projekty. 

Po pierwsze mam dla Was trzy larpy przetłumaczone na polski. Jeszcze w drafcie, jeszcze nieopublikowane poza oryginałem. Specjalnie dla Was mam je wcześniej, napisałem też o każdej z nich kilka słów. 


1. Na początku Sunrise, Wschód słońca autorstwa Anthony’ego Drapeau. Jest to nano larp, czyli krótka - w tym wypadku trwająca 30 minut - gra, o nieskomplikowanych zasadach i ogólnie łatwej dostępności. 

Wprowadzenie: 

Grasz w świecie, w którym wampiry osiągnęły swój ostateczny cel: całkowitą dominację nad ludzkością. Ale w swojej krótkowzroczności szybko zużyły swoje jedyne źródło pożywienia. Doprowadziły ludzkość do wyginięcia, a teraz same szybko pójdą w ich ślady. Wasza grupa to jedna mała garstka spośród waszej skazanej na zagładę rasy, siedząca na szczycie wzgórza i czekająca na wschód słońca w nadziei, że ten koniec jest lepszy niż śmierć głodowa.

Jest już za późno, by zawrócić. Nie macie innego wyboru, jak tylko siedzieć tutaj i zastanawiać się nad skazanym na zagładę światem, który pomogliście stworzyć.  

Ten opis to w zasadzie idealne podsumowanie tej gry. Kupiła mnie prostotą, ale taką elegancką prostotą, gdy pierwszy raz przeglądałem ją w ranach sędziowania Golden Cobry. Pozwala zbudować prostą, dynamiczną opowieść, bez dobrego zakończenia, ale i bez rozmycia historii. Wcielamy się w niej w istotę u jasnego, nieodwracalnego końca, by zmierzyć się z własnymi lękami, a nade wszystko żalami. Według mnie ta gra jest właśnie o żalu. 

2. Następnie The Campfire - kolejna niedługa (potencjalnie) gra o niezłym potencjale. 

Jesteście grupą pracowników biurowych, którzy zostali wysłani na firmowe spotkanie integracyjne do lasu. Choć może nie był to wasz wymarzony wybór na weekendową przygodę, to jednak jest to obowiązkowy " wypoczynek" w ramach godzin pracy.

Wprowadzenie:

Wszyscy skończyliście rozstawiać swoje namioty i jest już dawno po zmroku. Nie mając nic lepszego do roboty wszyscy możecie swobodnie plotkować o wydarzeniach w pracy. A zwłaszcza o przełożonych. Przy ognisku ścierają się firmowe kręgi towarzyskie i ważne jest, aby nie zepsuć sobie reputacji. Nigdy nie wiadomo, jaki drobny komentarz może wpłynąć na kolejny awans. 

To historia, którą wielu z nas zna. Idea służbowych wypadów integracyjnych nigdy mnie nie kusiła. Priorytetem było z pracy wyjść, a nie skracać sobie jeszcze czas wolny integracją. Ale gra jest ciekawie i spójnie zaprojektowana, i tak skonstruowana by w potencjalnie łatwym do rozwodnienia settingu skupić się na clue tej opowieści - Plotce. I tym co przynosi. 

3. W końcu jeden z moich faworytów, jeden z rzadkich larpów solo. Nie mam railguna i muszę krzyczeć to gra o wojnie, a dokładnie o tych, których bliscy walczą i ryzykują życiem, podczas gdy postać musi radzić sobie z życiem na tyłach. Gra została osadzona w realiach settingów anime mechowych, ale głęboko sięga do uczuć bliskich wielu w czasie wojny tuż za naszą granicą. 

Wprowadzenie: 

Świat jest zagrożony. Wojsko jest gorzej niż bezużyteczne. Jedyną nadzieją dla ludzkości jest Korpus Mechów, pilotowanych przez dzieci i młodych nastolatków. Niestety, nie jesteś jednym z nich. Twoje rodzeństwo jest na linii frontu w jakimś mechu, ale ty utknąłeś w domu, czekając na jakiekolwiek wiadomości. “Nie mam railguna i muszę krzyczeć” to solowa gra o byciu cywilem podczas zmieniającego świat konfliktu. Oraz ludzkości w grach skupionych na mechach i dorastaniu pomimo ogromnego zagrożenia.

Można w nią zagrać, pisząc swój dziennik w pliku tekstowym lub na papierze, a nawet nagrać dźwiękowe. Kluczowe w tej grze jest wejście w postać, wczucie się w nią i jej lęki i potrzeby, a potem przeniesienie ich na papier. Chciałbym Wam zaproponować byśmy w nią zagrali. Sam zamierzam to zrobić. Uważam, że może to być wartościowe doświadczenie. Jeśli macie chęć, zagrajcie i podzielcie się z innymi swoją historią. Załączam link do folderu dysku google, w którym możecie umieścić swoje pliki lub subfoldery z Waszymi opowieściami. Chętnie je poczytam, a może nawet napiszę jakieś podsumowanie i wyślę je autorce? 🙂

Mam nadzieję, że zainteresują Was te gry. Są według mnie fajnym przerywnikiem, pewnie któreś z nich przy okazji puszczę jako pomniejszy element cyklu kilku larpów. 


4. Mogę Wam zdradzić, że pracuje nad tłumaczeniem kolejnej gry. Jest to Casting Off Tyranny, czyli Odrzucenie Tyranii Jennifer Allaway i Katherine Belisle, gra bardzo na czasie i fascynująco przemyślana. 

“Odrzucanie Tyranii to gra typu play-by-mail, w której gracze są obywatelami jakiegoś kraju, podczas gdy jest on najeżdżany przez siły okupacyjne. Aby walczyć i bronić swojej ojczyzny, gracze będą zbierać informacje z gazet, dziergać tajne kody w ubraniach, aby przekazać te informacje i wysłać je do innego gracza, który musi je poznać. Gracze będą następnie używać informacji, które rozszyfrują z wysyłania tajnych wiadomości, aby podjąć działania w celu wyzwolenia swojej ojczyzny. Gra kończy się, gdy albo armia okupacyjna zajmie cały kraj, albo gdy ruch oporu całkowicie wypędzi armię okupacyjną ze swoich ziem.”

Pomysł i jego realizacja naprawdę mnie kupiły. Gra wymaga kilku osób oraz prowadzącego, dlatego możliwe, że po Nowym Roku zorganizuje jej partię. Jeśli uznacie ją za interesującą dajcie znać. 


5. Zacząłem pracę nad założeniem Patronite, zapewne ruszy na początku roku. Co z tego wyniknie nie wiem, ale jestem trochę ciekaw. Pisanie o sobie jest jednak jak zwykle ciężkie. 

6. Do bazy larpów, które planuje zrobić doszły dwie kolejne gry, chyba prostsze realizacyjnie, niż te przyblokowane przez inflację i inne problemy, jak Kontakt czy gra o turnieju tańca. 

Prawdopodobnie jesienią 2023 lub wczesną zimą 2023/24 pójdzie do realizacji gra nor, mroczny ciężki kryminał zainspirowany przez Su. Na ciepłą, letnią porę 2024 postanowiłem zrobić larp płaszcza i szpady, klimaty Fanfana Tulipana, Muszkieterów, czy kapitana Alatriste. Na razie w wolnych chwilach rozpisuje szkice scenariuszy. Znalazłem naprawdę zacną lokację. 

7. Dobra, rozpisałem się dość. Parę tematów pozostawię na kolejne mailing, acz sporo się ostatnio dzieje. Na końcu, ponieważ projekt zdaje się utrzymywać, postanowiłem stworzyć dla Was formularz do wygodnych odpowiedzi i feedbacków. 

https://forms.gle/S5r2tT21DxWeEqQw6


I tyle na dziś. Trzymajcie się.

Andrzej 

Newsletter z 7 grudnia- Zgonarium, trochę poślizgów i patronite. 

Cześć, 

zacznijmy od tego, że jestem zasypany robotą i martwy. Po Obcym jeszcze nie odpocząłem, odespać nie miałem czasu. Więc i podsumowania sobie jeszcze poczekają. Marzy mi się spa, sauna albo po prostu długi bezstresowy sen. Tak więc dziś krótko, choć mam dla Was temat, na który chętnie poznam Waszą opinię. 

1. Verona. Polecam śledzić newsy na kanałach Lublarpa. Jestem po kontraktach z logistykami (pozdrawiam tu Kaję) i staram się by larp nie zawierał niczego bardzo utrudniającego im życie. Prace idą sprawnie, ale potrzebuję jeszcze paru wieczorów, gdy będę odespany. Jestem ciekaw co z tego wyniknie. 

W samym Lublinie nie mogę się też doczekać, by zagrać kilka gier (Maelstrom, Konklawe i Miscatonic), ale też by z Wami porozmawiać i posocjalizować się, bo brak mi kontaktu z Wami na żywo. 


2. Jak tam Stardust? Mamy już z Kasią 45 z 60 wakatów, oraz dużą część grup. W drafcie, ale dość sprawnie powinniśmy opisać je do ostatecznej wersji. Jesteśmy z nich mocno zadowoleni. 

Po Nowym Roku najpewniej dodamy do nich inspiracje wierszowe i graficzne, a Vilim otrzyma pliki do poszukiwań muzyczno - dźwiękowych :) Wtedy też zaczniemy briefować opiekunki/ów frakcji oraz zaczniemy wybierać i projektować lokacje. Będzie ciekawie. 

Po infodumpie, króciutki zresztą temat, który ostatnio rozważam. Możliwe, że założe Patronita, choć jeszcze się waham. Myślałem o BuyCoffie, ale wydaje się mniej wygodne. Nie spodziewam się żadnych wielkich sum, ale ponieważ co jakiś czas temat wraca, możliwe, że stworzę takie pole do wsparcia mnie. Środki pozwoliłyby mi więcej pisać, więcej tworzyć i więcej tłumaczyć. Oraz dużo częściej jeździć z larpami po różnych miejscach. 

Jeśli macie z tym tematem jakieś doświadczenia lub macie opinię na ten temat napiszcie proszę do mnie. Jestem ich ciekaw. 


Ps: znalazłem 4 nowe zarąbiste lokacje i aż huczy mi w głowie od pomysłów. Zobaczymy. Budżetowo projekty robią się coraz cięższe, i coraz trudniej o mało bolesne składki. 


Wasz Andrzej

Newsletter z 24 listopada- Linki Stardusta, trochę aktualizacji i zapowiedzi.  

Newsletter z 9 listopada- Szybki brief i trochę mniej lub bardziej jasnych zapowiedzi.  

Cześć, 

nie będę ukrywał przed Wami, jestem totalnie padnięty. Ale dzieje się dużo. Dziś szybki sprint po rzeczach, po czym wracam do zlecenia i szykowania się do larpa. 

Złożyliśmy kolejne wnioski grantowe, a trzy następne się piszą. Między innymi złożyliśmy wniosek o dofinansowanie organizacji 2 eventów larpowych na żywo i przetworzenie ich scenariusza na larp print and play. Będzie to (jeśli się uda) jednodniowy, darmowy larp na siedemdziesiąt osób, pozwalający wcielić się w powstańców styczniowych! Każdy run chcielibyśmy zrobić na 70 osób. 

Wróciłem dopiero co z Gdyni, gdzie wypiłem kilka dobrych drinków oraz poprowadziłem dwa larpy w ramach konwentu Minicon. Naprawdę Wam go polecam, brakowało mi tego. 

Tymczasem za dwa dni startuje drugi run “L’ombre de la lune”. Trzymajcie kciuki!


Może zaciekawi Was informacja, że “Verone”, larp, który wskazaliście w naszej małej ankietce: co mam zgłosić na Lublarpa, faktycznie został przyjęty na Lublarpa. Będę Was informował na bieżąco. 

Relacja z przygotowań do obcego i jego mechanizmach będzie jednak po “Obcym”. 

Jak wspominałem nie raz, lokacje to straszliwy problem i często największa przeszkoda realizacyjna larpa. Znalazłem nowe źródło miejsc i ośrodków na larpy, w Piszu na Mazurach. Miejsce jest super, a mój znajomy ma zamiar dążyć by stworzyć tam hub dla twórców poszukujących ciekawych lokacji. Niedługo przygotuję Wam o tym materiał. Albo może zrobię mu wywiad? Wywiadu jeszcze tu nie mieliśmy. Dajcie znać, czy by Was to interesowało. 

Idę spać. Znaczy pracować. 

Trzymajcie się. 

Newsletter z 26 października - Golden Cobra Challenge - najciekawsze gry według mnie.   

Newsletter z 28 września- Golden Cobra Challenge.   

Cześć, 

dziś będzie dość krótko. 

Przypominam, że nadal trwa Golden Cobra Challenge. Wszystkie szczegóły na stronie: http://www.goldencobra.org/

I o Golden Cobra Challenge napiszę Wam dziś kilka słów. Łączy nas kilka lat współpracy, Liveform zaś rok po roku dostaje zgodę na tłumaczenie i rozpowszechnianie gier z ich kolejnych antologii. Wyzwanie rozpoczęło się w 2014 r., a gry, które wygrały wyzwanie, zostaną zaprezentowane w listopadzie na konferencji Double Exposure's Metatopia (odbywającej się w Morristown w stanie New Jersey). Wydarzenie skupia się na grach print and play, w czasie pandemii zaś przesuneło część ciężaru na larpy online. Obecnie gry zgłaszać można w dowolnym języku znanym przez sędziów. Ci zaś reprezentowali przez te lata naprawdę ciekawy zestaw twórców i ekspertów. To jury wspólnie tworzy listę kategorii wyróżnień w danym roku, a następnie ocenia gry, jakie napłyną w terminie. 

Larp musi być nowy i niepublikowany, zaś jeden twórca może nadesłać jedną grę. W tym roku w skład jury wchodzą Oscar Biffi, Anahita Dalmia, Giraffe, Jason Morningstar oraz ja. Gościem specjalnym i sędzia będzie Kate Folk. Naprawdę zachęcam Was do nadsyłania swoich propozycji. Macie czas do 3 października.

Newsletter z 14 września- Kilka słów o larpie Zajazd.   

Cześć, 

oto znowu ja. Zacznijmy od Infodumpa. 

1. Nabory na Obcego już zamknięte, otrzymaliśmy 75 zgłoszeń co jest naprawdę świetnym wynikiem i napawa nas dumą. Niedługo zaczną spływać składki a my przystąpimy do budowy lokacji i scenografii. Będę dzielił się z Wami co jakiś czas opisami i zdjęciami z prac. Sądzę, że się Wam spodobają. 

2. Zgłosiłem gry na odbywający się w Gdyni Pasja Minicon. Ma on miejsce 4 i 5 listopada w Bibliotece z Pasją w Redłowie. Na Redłowie… W każdym razie w Gdyni. . Was też zapraszam do zgłoszeń, ale i do udziału jeśli będziecie akurat w Trójmieście. Zgłosiłem gry raczej dla początkujących: Chłopiec, który krzyczał wilkołak oraz Nieznajomych. Linki do obu z opisami załączam:

https://larpbase.com/larp/chlopiec-ktory-krzyknal-wilkolak/

https://larpbase.com/larp/nieznajomi/

3. Wyniki ankiety sugerowały, bym na LLF zgłosił Verone, co też zrobiłem. Dam Wam znać czy się dostanie. 

4. Planuje jakoś na przełomie września i października puścić w Warszawie Zaczarowanych, a następnie w październiku i listopadzie jeszcze jeden lub dwa print and play. Jeśli na jakieś szczególnie macie ochotę dajcie proszę znać, może uda się to zaaranżować. 

5. Prace nad nową grą Jeppe i Marii Bergman Hammingów nadal się nie zaczęły, wciąż oczekuje na materiały po angielsku. 

6. Przypominam, że nadal trwa Golden Cobra Challenge. Wszystkie szczegóły na stronie: http://www.goldencobra.org/


No dobrze, w takim razie porozmawiajmy sobie o Zajeździe. Zajazd to jeden z larpów sarmackich, historycznych, które czekają w mojej szufladzie na właściwy moment i możliwość. Nad tym konkretnie projektem już długi czas pracujemy w zespole z Katarzyną Stopą (tą wyższą), Weroniką Walczyk, Gosią Uchnast, Martą Bilską oraz Nikolą Kikowską. Piszę Wam o nim, gdyż w końcu znów mamy dla niego lokację oraz wstępną datę. 

“Staropolskim obyczajem trzy dziewczęta, córki możnego pana z ziemi przemyskiej, organizują zajazd na sąsiada. Nie wszystko idzie jednak zgodnie z planem. Uciekając wraz ze swymi ludźmi i przyjaciółmi, gubią pościg w pobliskich górach.

Garść namiotów wokół ogniska skrywa nie tylko ludzi, ale też ich sekrety, wyrzuty sumienia i nadzieje, jakie żywią szukając krótkiej chwili wytchnienia i odpoczynku pośród górskich szczytów. Powoli nadchodzi jednak zmrok, z nim lęk, a kto wie - może i pościg.

"Przed nami noc" to larp inspirowany realiami historycznymi, osadzony na ziemiach województwa ruskiego okolic roku 1630. Przede wszystkim skupia się jednak na relacjach, emocjach i uczuciach jego bohaterek i bohaterów. “


To jest krótki pierwotny opis. Chyba pierwotnie nazywałem go “Przed nami noc”. W zasadzie jest to kryminalno obyczajowa opowieść inspirowana historycznie, opisywana z perspektywy przede wszystkim kobiet. Jest to epoka zaskakująco słabo znana, niezbyt rozpoznawalna i mocno skażona perspektywą postrzegania z Trylogii Sienkiewicza i jej podobnych. 

Larp napisany jest na 29 postaci, zaś odbywa się trochę w drodze, trochę w namiotowym klimatycznym obozowisku. Zdecydowanie mi go brakowało. 

A tymczasem wracam do pisania grantów. Do usłyszenia. 

Ogłoszenie z 6 września- [Ogłoszenie specjalne] Start Golden Cobra Challenge.   

Newsletter z 31 sierpnia - Jive i turniej tańca towarzyskiego.    

Cześć.

Jak zwykle najpierw przedstawię Wam krótki (dziś naprawdę krótki) infodump, a następnie obiecany materiał o planowanym przeze mnie projekcie osadzonym wokół konkursu tańca towarzyskiego. 

Bieżący infodump: 

1. Trwają nabory na Obcego: Prawo Hooka. Formularz pozostanie otwarty do 04.09.2022 do godz. 23:59. Role, opisy naborów i inne materiały są już na wydarzeniu. Serdecznie Was zapraszamy. Niewiele jest ostatnio larpów SF, jeszcze mniej space operowych. Nim uda się zorganizować coś większego, mamy nadzieję, że ten przypadnie Wam do gustu. 

ps: po prośbach graczy zdecydowaliśmy się wprowadzić składkę ratalną. 

More info: https://fb.me/e/1qZGK2gSd

Formularz zgłoszeniowy: https://forms.gle/duvZLuaJrEuykPWg7

2. 3 i 4 września odbędzie się w Warszawie przy ulicy Targowej Wielka Eksploracja Labiryntu Avangardy, czyli parapetówka nowej lokacji Stowarzyszenia Avangarda. W programie sesje rpg, planszówki i multum innych atrakcji. Będę wyczekiwał na wszystkich chętnych a następnie puszczał im p&p dopasowane do ich liczby i potrzeb. Chętnych zapraszam, w ogóle na całe wydarzenie, ponieważ Avangarda od lat robi świetną robotę w zakresie promocji i ułatwiania dostępu do fantastyki i nie tylko. 

Mój harmonogram:

Sobota, 16:00-02:00 – Krótki Przegląd Larpów

Niedziela, 10:00-18:00 – Krótki Przegląd Larpów

More info: https://fb.me/e/2EXM6Zx1U

Program: https://wela.ava.waw.pl/


Mój sekretny projekt...

Jakiś czas temu wpadłem na pomysł i postanowiłem zrealizować duży larp osadzony w ramach turnieju tańca towarzyskiego. Taniec towarzyski jest dyscypliną sportową i bardzo ciekawym, widowiskowym i budującym emocje wydarzeniem. Angażującym i dającym pole do budowy dla fabuły i opowieści na jakiej mi zależy zarówno dla tancerzy, ich zespołów, bliskich jak i sędziów i fanów. 

Chciałbym zrobić larpa, który zajmie około dwóch lub trzech dni. Pierwszy i ew. drugi w całości poświęcony będzie warsztatom: tanecznym i innym, zgrywaniu się uczestników - których postaci znają się i spotykają przecież regularnie - oraz innym przygotowaniom. Ostatni dzień miałby skupiać się na samej grze: przygotowaniach do turnieju i nim samym. Larp byłby na około 60 osób w tym około połowę stanowili by sami tancerze. Jednak elementy tańca byłby - w różnych proporcjach - elementem gry wszystkich graczy. 

Nie martwcie się. Wiem, że gra ta brzmi jakby była trudna, a konieczność tańca wymagana na bardzo dobrym, profesjonalnym poziomie. Wcale nie. To czego gra wymaga to zaangażowanie oraz chęć przełamania się. 

Aby ułatwić wszystkim udział turniej skupiałby się na jednym a nie pięciu tańcach jak zwykle bywa na faktycznych turniejach. Jego struktura polegałaby po zmianach na tym że około 14 par występowałoby w setach po 4, mając po 3-4 minuty na taniec. Pozostałe pary mają w tym czasie pole na grę ze sobą, tworzenie opowieści i relacji obserwując sam taniec. Każda para tańczy trzy razy, po których następuje przerwa, a sędziowie punktują ich występy. 

W założeniu składając zgłoszenie gracze deklarować będą na ile zależy im na długotrwałym udziale w turnieju a na ile na generowaniu opowieści. Pod tym kątem sędziowie otrzymają informacje, które pary powinni priorytetowo przejść dalej. W drugiej połowie turnieju w kolejnych rundach pary będą eliminowane aż zostaną dwie - które wystąpią w finale. 

Poza tym gra zawierałaby inne eventy, niekoniecznie obojętne jednością czasu i miejsca: sale treningowe, zdarzenia z przeszłości które sprawiły że dane postaci się poznały, zaczęły tańczyć lub stworzyły parę. Wszystko to by zbudować w graczach i graczach poczucie że tańczą i znają się od dawna, zbudować im relacje na tyle głęboką by dała wyrazić się tańcem. 

W tym celu potrzebować będziemy sporego ośrodka hotelowego ze sporą salą taneczną lub sportową z trybunami dającymi się odpowiednio ustawić i oświetlić, zapleczem i przebieralniami oraz mniejszymi salami na potrzeby warsztatów i ćwiczeń. Projekt zakładałby zatrudnienie kilku instruktorów tańca, którzy pomogliby uczestnikom opanować jego podstawy i pomóc poczuć się swobodnie. Do tego całe zaplecze pomocowe. 

W zasadzie czemu zdecydowałem się dorzucić do mojej… nazbyt długiej listy projektów procesowanych do realizacji takiego dziwu? Fascynują mnie formy wyrazu i komunikacji. To jak się komunikujemy. Jak przekazujemy nie tylko treść, ale otoczkę emocjonalną czy stan psychiczny. Wielopoziomowość komunikacji pozwala nam na więcej, z kolei jej ograniczanie, jak np. tekstowe rozmowy na popularnych komunikatorach - utrudniają ją i zwiększają ryzyko błędu poznawczego. Taniec, zwłaszcza taniec zamknięty w ramach turnieju - struktury, oraz z zapełnioną w procesie twórczym pełnią otoczenia w stopniu maksymalnie zbliżonym do realizacji 36 stopni iluzji, z rozbudowanymi warsztatami, które pozwolą jak najlepiej wczuć się nie tylko w rolę, ale również w relację i społeczność i przepracować je przed grą, a nie lekko ustalać i realizować w czasie samego larpa, wydają mi się intrygująca formą pozwalającą sięgnąć po naprawdę ciekawą opowieść. Chciałbym jej spróbować, a sobie i uczestnikom dać poczuć emocje turnieju, ich relacji i społeczności, która rywalizuje, ale i żyje ze sobą. Spotyka się raz po raz i protezuje sobie niemal rodzinę w podróżach po świecie. 

No dobrze, to trochę wyjaśnień technicznych. 

https://fit.poradnikzdrowie.pl/treningi/taniec/taniec-towarzyski-podzial-i-charakterystyka-tancow-towarzyskich-aa-M4N9-umga-3hhK.html

https://youtu.be/bZetWwpfmFM

https://youtu.be/EsIprp_sHrs

Pewnie sporo pominąłem a o czymś zapomniałem, ale jest to ogólny szkic projektu. Wszystkie role będą zawierały gotowe karty postaci, bez samotworzenia ich czy tego typu rzeczy. Nabory będą castingowe, acz dopuszczalne będzie zgłaszanie się par. Te z doświadczeniem będę prosił o ogromną pomoc niedoświadczonym. Będę też zachęcał by nie tańczyć w znanych sobie parach, mających gotową dynamikę i kontakt, ponieważ może to zaburzyć i zmienić efekty warsztatów. To będzie wymagający larp, i dla Was i dla mnie. Ale dam Wam znać co wyniknie. Do usłyszenia niedługo. Następnym razem opiszę kilka projektów szukających lokację, może też to co ostatecznie zgłoszę na Lublarp Festiwal. 

I tyle. Jak zwykle chętnie usłyszę Wasze opinie i feedback. 

Do usłyszenia.

Andrzej

Newsletter z 17 sierpnia - Nabory na Obcego, mała ankieta o Lublarpie oraz opis projektu Kontakt.     

Cześć,

tradycyjnie zaczniemy od infodumpa, a następnie mam dla Was parę słów o projekcie, który chwilowo leży w szufladzie czekając na lepsze czasy. Powoli szykuję dla Was zapowiedziane ostatnio materiały dotyczące larpa osadzonego w ramach turnieju tańca towarzyskiego. Powinien być gotów na za dwa tygodnie. Zbieram do niego grafiki i nagrania, które pozwolą Wam lepiej ocenić jego całokształt. 

Bieżący infodump: 

1. Sierpień nie sprzyjał małym larpom w random terminach. Tak więc obiecane: Zaczarowani oraz Niewinność odbędą się w Warszawie we wrześniu. 

2. Dzisiaj ruszają nabory na Obcego: Prawo Hooka. Formularz pozostanie otwarty do 04.09.2022 do godz. 23:59. Role, opisy naborów i inne materiały są już na wydarzeniu. Serdecznie Was zapraszamy. Niewiele jest ostatnio larpów SF, jeszcze mniej space operowych. Nim uda się zorganizować coś większego, mamy nadzieję, że ten przypadnie Wam do gustu. 

More info: https://fb.me/e/1qZGK2gSd

Formularz zgłoszeniowy: https://forms.gle/duvZLuaJrEuykPWg7

3. Jak pisałem Wam ostatnio 3 i 4 września odbędzie się w Warszawie przy ulicy Targowej Wielka Eksploracja Labiryntu Avangardy, czyli parapetówka nowej lokacji Stowarzyszenia Avangarda. W programie sesje rpg, planszówki i multum innych atrakcji. Ostatecznie zgłosiłem program, który zakłada, że będę wyczekiwał na wszystkich chętnych a następnie puszczał im p&p dopasowane do ich liczby i potrzeb. Chętnych zapraszam, w ogóle na całe wydarzenie, ponieważ Avangarda od lat robi świetną robotę w zakresie promocji i ułatwiania dostępu do fantastyki i nie tylko. 

More info: https://fb.me/e/2EXM6Zx1U

4. Po pandemicznej przerwie powraca LubLarp Festiwal (tak, ten w Lublinie ;) ). Odbędzie się w dniach 13-15 stycznia. Na razie nie wiemy wiele, ale sądzę, że jest na co wyczekiwać. Zobaczymy jaką formułę przyjmą w tym roku, zwłaszcza w zakresie naborów. Jeśli odbywać się będą tradycyjną metodą zgłosze planuje się z czymś wybrać. Z czym - nie wiem. Dlatego załączam ankietkę, gdybyście mieli chęć wyrazić opinie co powinienem ewentualnie zabrać na Lublarp. Wszystkie zawarte w niej projekty i tak kiedyś skończę. 

Ankieta: https://forms.gle/LC3so8FhTs3Zxba56


No dobrze, to tyle z aktualności. Dziś opowiem Wam o projekcie Kontakt. To w zasadzie duży, trzydniowy blockbuster sf/space operowy organizowany dużym zespołem (który z tego miejsca pozdrawiam)..  Jego odwołanie i przerwanie prac dalej pali mnie w serduszko ;) Kilkakrotnie jego koncepcja, głównie pod względem przestrzeni i lokacji gry, ewoluowała. Powstawał przed pandemią i kiedyś nadal powstanie - kocham sf i space operę - ale chwilowo jego kosztorys wygląda jak propozycja morderstwa. Albo rata za kredyt hipoteczny. Chwilowo nie ma we mnie odwagi by wracać do larpa, który przy obecnych cenach kosztowałby około trzech tysięcy od osoby, a ja wcale nie czuję pewności, że by wystarczyło. O fascynujących i strasznych kwestiach inflacji usług i produktów okolarpowych może też wam kiedyś napiszę. 

Kontakt to trzy dni z życia mieszkańców, personelu oraz podróżnych przebywających na Unijnej stacji kosmicznej R3union, położonej na granicy kontrolowanej przez Wspólnotę Europejską przestrzeni kosmicznej. Średnio - bliska przyszłość. W latach 90. wykształcił się nurt nazywany nową operą kosmiczną (ang. new space opera). W przeciwieństwie do starej opery kosmicznej Alastair Reynolds, Paul J. McAuley i inni twórcy nie wykorzystywali w swoich utworach elementów nadnaturalnych, starając się zachować zgodność z nauką (hard science fiction) przy jednoczesnym nierezygnowaniu z ogromnej, międzygwiezdnej skali swoich utworów. To właśnie miało być celem projektu. Trzy dni z życia stacji kosmicznej i kilka podejść do definiowania pojęcia Pierwszy Kontakt. 

Jest to w założeniu larp narracyjny, osadzony w symulowanym środowisku wysuniętej stacji kosmicznej, placówki granicznej Unii Europejskiej, obsadzonej przez Frontex, pełnej ludzi w drodze z jednego miejsca w drugie. Będzie to stacja tranzytowa. Gra toczyć się będzie w czasie burzy magnetycznej. Chcieliśmy by postaci żyły dniem codziennym. By funkcjonowały w naturalnym, możliwie odwzorowanym środowisku. Chcieliśmy też zapewnić okazję wejścia głęboko w postaci, poznanie ich i życie ich opowieścią. NPC, mechaniki i eventy miały pozwolić uczestnikom na swobodne eksplorowanie swoich historii i zdarzeń wokół nich. 

Projekt larpa zakładał stworzenie symulatorów patroli myśliwskich, funkcjonalnych laboratoriów naukowych i wielu innych, mających jak najbardziej przybliżyć larpa do efektu 360stopni. 

Załączam Wam kawałek nagrania, które miało objaśniać czym jest ten projekt. Jeszcze do nas wróci, mam nadzieję względnie szybko. 

https://drive.google.com/file/d/1K-X97kP-KhOXrtCYt-lfe4vMSGy_DeiT/view?usp=sharing

Do usłyszenia. 

Andrzej


Newsletter z 3 sierpnia - Stardust i bieżące zapowiedzi. 

Cześć, to znów ja i mój mailing larpowy. 

Miałem staranny plan co do treści kolejnych wiadomości do Was, ale się rozsypał. Dziś dostaniecie więc krótką prezentację przyszłorocznego projektu, którą planowałem na połowę września. Ale najpierw bieżący infodump: 

1. W sierpniu lub wrześniu odbędą się w Warszawie Zaczarowani oraz Niewinność. Szczegóły wkrótce. Ponownie postaram się by składka oscylowała w okolicach dychy. Czas jest ciężki, pograjmy więc w coś niskokosztowo :)

2. Larpy 13 sierpnia br. we Wrocławiu odwołałem. Pojawiły się problemy i z frekwencją i z budżetem, wrócę do projekty jesienią. 

3. Mały apdejt a propo Obcego: Prawo Hooka. Nabory ruszą od połowy miesiąca, najpewniej od 17 sierpnia i potrwają do pierwszych dni września. W odpowiednim czasie prześlę Wam tu formularz zgłoszeniowy oraz niezbędne szczegóły. Dziś na wydarzeniu pojawił się opis samych naborów. 

More info: https://fb.me/e/1qZGK2gSd

4. 3 i 4 września odbędzie się w Warszawie przy ulicy Targowej Wielka Eksploracja Labiryntu Avangardy, czyli parapetówka nowej lokacji Stowarzyszenia Avangarda. Jest to moje macierzyste stowarzyszenie, z który, - teraz już jako emeryt - związany jestem od 2012 roku. W programie sesje rpg, planszówki i multum innych atrakcji. Ja sam planuje poprowadzić dla chętnych jakieś małe larpy. Obecny mój zamysł to wziąć trochę różnych ze sobą i zobaczyć na co będą chętni. Serdecznie Was zapraszam. 

More info: https://fb.me/e/2EXM6Zx1U

Dziś chciałem Wam też opowiedzieć o Stardust. Niektórzy mogli słyszeć o nim już, jako o projekcie Syrenki. Jest to larp przygotowywany na kolejny Larpart, na specjalne życzenie części bliskich mi osób. 

Będzie to projekt osadzony w realizmie magicznym, trochę faetyczny, trochę changelingowy. Znajdą się tam inspiracje Gaimanowskie, ale trzon larpa oparty będzie na twórczości angielskich poetów jezior oraz poezji Edgara Alana Poe. 

Larp przewiduje gotowe, pregenerowane karty postaci bez wcześniejszego preplayu. Chciałbym by odbył się na około 50 postaci oraz 15-20 osób obsługi i npców. W ramach gry wcielić się będzie można w postaci z trzech grup: Syrenki, Kosmicznych Piratów oraz Samotnych Ludzi. Opowieść skupiać się będzie na emocjach i uczuciach, na Prawdziwej Miłości i jej konsekwencjach.

O samych grupach na razie nie powiem Wam więcej, nie czas jeszcze na to, ale załączę Wam utwory muzyczne z których czerpałem inspiracje na dane grupy. Jeśli chcecie mogę kiedyś napisać szerzej o tym jak wykorzystuję muzykę i jak mnie ona inspiruje. W załączniku maila znajdziecie również kilka grafik. 

Syrenki: 

https://youtu.be/J7yMzfplUco

https://youtu.be/gfLVVHxk4IM

https://youtu.be/YpvjZ7gO9B0

Kosmiczni Piraci

https://youtu.be/QPTEWxPhCTA

https://youtu.be/NDey-fCLQDU

https://youtu.be/rNkL8cDhhb0

Samotni Ludzie:

https://youtu.be/Dn_iqMSEXWc

https://youtu.be/6Yb0jJ5kiIQ

https://youtu.be/iTMeoYciQoI

Mam już kilka osób w zespole, zapewne niedługo będę organizował nabór na pozostałe osoby do pomocy. Sądzę, że mamy szansę zapewnić Wam naprawdę magiczną grę. Pewnie nie raz będę Wam o niej pisał. 

Tymczasem powoli dłubię chyba jeden z najbardziej skomplikowanych opisów jakie dla Was planuje, będzie zawierał prezentację oraz nagrania. Chwile mi to jeszcze zajmie, ale sądzę, że za cztery tygodnie dostaniecie ode mnie taką mocną pigułę opisującą jeden z dwóch wielkich larpów jakie powoli mi się kształtują. Zaznaczę wam spoilerem, że w całości będzie się on toczył w ramach turnieju tańca zawodowego. Na razie tyle, do usłyszenia, a jeśli macie pytania piszcie śmiało. 


pozdrawiam Was serdecznie

Andrzej


Newsletter z 20 lipca - Stardust i bieżące zapowiedzi. 

Cześć, 

Witajcie na moim mailingu, w dziale larpy. Posty z zakresu Rpgów i Popularnonaukowych najpewniej na razie dostaniecie ode mnie ręcznie z maila bo nie umiem stworzyć podgrup. Dziś postaram się nakreślić moje plany, ale i założenia co do tego kanału komunikacji. 

Fb zaczyna robić moim wydarzeniom tragiczną robotę, a jest najpopularniejszym kanałem promocji larpów. Rozważałem zorganizowanie takiej listy informacyjnej dla wszystkich larpów w Polsce, ale uznałem że nie mam siły na to. A najbardziej na potencjalne problemy ludzkie. Skupimy się więc na tym co mogę zrobić - komunikacji swoich projektów. A tych trochę jest. 

Postaram się ułożyć plan tak by nie wysyłać Wam wiadomości z danej dziedziny częściej niż raz na dwa tygodnie i Was nie zaspamować. Będą od tej zasady wyjątki, które mogą wystąpić, gdy na przykład na któryś projekt zwolnią się nagle miejsca. Oznaczę to jednak w tytule, byście mogli je śmiało pominąć jeśli Was nie zainteresują. Albo gdy w danej dwutygodniówce nie będzie się działo nic istotnego. 

Mail ten wysyłam Wam z grupy mailowej google - oby zadziałała  i powinien być poprzedzony w tytule [ProjektyAndrzeja]. Inne oznaczenia jakie mogą się pojawić to: [Infodump] czyli regularne briefingi oraz [Wakaty] gdy pojawią się miejsca do wzięcia. Czy ten system zostanie i czy pojawią się inne oznaczenia przekonamy się z czasem.

A teraz bieżący infodump:

1. Najprawdopodobniej 30 lipca odbędzie się w Warszawie run Sarabandę. Szczegóły wkrótce, ale dzięki ogromnej pomocy jaką dostałem jest duża szansa że zrzutka ograniczy się do 10 zł na osobę. Jeśli jesteście nim zainteresowane/ani - wydarzenie powinno pojawić się jutro, gdy rano sprawdzę miejsce. 

2. 13 sierpnia br. we Wrocławiu odbędą się dwa larpy: Sarabande o godzinie 12 w sali Wrocławskiego Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych SEKTOR 3 ul. Legnicka 65 [Nabory w toku] oraz Biała Śmierć o godzinie 20. Póki co rozważam albo południowo/zachodnią część Parku Południowego albo Topacz. Wiem, że będzie to wymagało dojazdów, ale postaram się zadbać o jakieś zrobienie tego sprytnie, w najgorszym razie popakujemy się w ubery. [Nabory w toku]

Składka za grę wynosi 27 zł, więcej informacji na wydarzeniu. W niedzielę wracam dopiero ok 13 więc chętnych zapraszam na larpowe śniadanko. 

More info: https://fb.me/e/2f3OzMhwA

3. L’ombre de la lune - czyli Zew Cthulhu w Bretanii lat 70. Kruczej i moje dzieło. Nabory się skończyły, acz lista rezerwowa jest krótka, tak więc będę Was informować jeśli sytuacja się zmieni. Miejsce to Kirsztajnów w Kampinosie pod Warszawą, składka to niestety mordercze 750zł. 

More info: https://fb.me/e/2tXer2yVv

4. Obcy: Prawo Hooka - wraz z Karoliną Żerańską i Karolem Lesiakiem. Warszawa, koło Dworca Wileńskiego. Larp SF, a w zasadzie Space Opera osadzona w uniwersum Aliena. Składka wyniesie 350 zł. Larp będzie opowiadał o grupie badającej porzucony statek w mrocznym świecie przyszłości, gdzie ludzkie życie bywa kruche i niewiele warte. W trakcie gry uczestnicy doświadczą różnych emocji, a szczególnie niepokoju i osamotnienia…

Garść informacji praktycznych:

termin: 2-4 grudnia 2022

czas trwania: 4h

ilość graczy: 7

ilość odsłon: 5

More info: https://fb.me/e/1qZGK2gSd


W kolejnych mailach opowiem Wam również o planach na przyszły rok, tych jeszcze nie ogłosoznychoraz o projektach z różnych przyczyn zawieszonych. 

ps: mam nadzieje, że dobrze ustawiłem grupę. Jeśli ktoś z Was się na tym zna i chciałby mi pomóc uczynić ją dla Was przyjaźniejszą niech da mi znać.