Kolejny larp, o którym chcę Wam napisać kilka słów.
Tym razem autorstwa Maja Neska: Oczy widzą, uszy słyszą, usta milczą na LUKA: Larpowe Uzdrowisko Kulturalno-Aktorskie
Kolejna gra, która trafiła do mojego top 10. To był udany pod tym kątem festiwal.
Opis fabularny:
Trzy długie lata odsiadki i trzy rozjebane życiorysy. Może to niefart i ktoś znalazł się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie, a może to jakiś frajer spruł się psom na komendzie. Trzy lata za kratami to sporo czasu, by to wszystko dokładnie przemyśleć... Ale dziś jebać to wszystko. Chłopaki skończyli siedzieć i trzeba porządnie uczcić to, że dobre mordeczki są z powrotem z nami! Tego wieczoru wszyscy muszą porobić się jak świnie i nie spać do białego rana! Parę wciągniętych szczurów i wszystko można zapomnieć! Wszystko jeszcze może być jak dawniej! Prawda?
Opis larpa:
Chamberlarp w klimacie drobnej dilerki, warszawskich blokowisk i sypanego na imprezach kryształu. Gra opowiada o wymykającej się spod kontroli imprezie, gdzie kolejne wciągane kreski idą w parze z buzującymi coraz bardziej emocjami, kulminując się w krwawym finale. To wulgarny larp o buzującej w żyłach krwi, bezmyślnej przemocy i szukaniu kozłów ofiarnych. Choć może brzmieć karykaturalnie, grany na poważnie.
Gra na sześć postaci, przez większość czasu siedzących przy stole. Jej rytm nadają: muzyka w tle — gra mocno czerpie z rapu, nie tylko warstwę dźwięku, ale mam wrażenie, że i inspiracje tematyczne oraz mechanika kresek.
Zakłada, że postaci nasze w ramach domówki nie tylko intensywnie piją, ale i wciągają kreski narkotyku. Gdy to zrobią, dostają: zależnie od etapu gry — kartkę w stosownym kolorze, wskazujących, w jakie emocje i ich etap uderzamy.
Gra ma więc wbudowany pewne tempo i pewien ciąg eskalacyjny, nie ma jednak narzuconego zakończenia. Nie wiemy czy będzie ono złe, czy dobre, wiemy tylko, że gwałtowne.
Karty postaci są napisane dobrze, czyta się je płynnie, mają dobry styl. Nie powiedziałbym, że jest to gra łatwa, na pewno nie jest lekka, ale uważam, że bardzo dobra. Dowozi, robi co obiecała, i robi to poprawnie, starannie i w moich oczach — z namysłem, z zastanowieniem się nad metodą, narzędziem, drogą. Ja gdzieś napisałem, Maja mi zaimponowała. I zbudowała sobie u mnie solidny kredyt zaufania.