O autorze. 

Krótkie bio. 

Andrzej Pierzchała - Larper, rpgowiec, historyk. Twórca m.in larpów Enuma elis, Krew nie woda czy międzynarodowej bazy larpów Print & Play. Członek zarządu Stowarzyszenia Liveform. Twórca gier fabularnych i parateatralnych, autor ponad stu scenariuszy oraz tłumacz kilkudziesięciu. Jego ulubione prace to L'ombre de la lune wespół z Katarzyną Karpińską, Krew nie woda czy przetłumaczeni na polski Zaczarowani. Miłośnik historii: tej, która zdarzyła się i którą bada oraz tej, która tworzy się w każdej opowieści. Doktoryzował się z brytyjskiej polityki bliskowschodniej w latach 1914-1923, acz zakres jego zainteresowań nie zamyka się w Imperium Brytyjskim. Miłośnik francuskich musicali, dobrych książek i starannych przygotowań. Wierzy w pracę u podstaw i terminowość. 

Długie bio, czyli gdzie byłem, co robiłem. 

W tej części postaram się odpowiedzieć na pytania, które mi zadawaliście i na te niezadane, skoro idę już po całości.


Urodziłem się w 1988,  16 września w Warszawie, a większość młodocianego życia spędziłem w Grodzisku Mazowieckim. To zadbane, zamożne miasto pod Warszawą. 30 tysięcy mieszkańców, dobra infrastruktura, fajne okolice. Bezpieczne miejsce na dzieciństwo. Szkoły miałem zawsze blisko, podstawówka i gimnazjum im. Leonida Teligi, a później Zespół Szkół nr 1, tak zwana Dziesiątka. Ta to w ogóle była 100m od mojej furtki. Dobrze mi się tam żyło, mimo, że zmagałem się sporo ze sobą. Nie byłem panem towarzyskim, głównie siedziałem z książkami w domu. W liceum uczęszczałem na kurs dziennikarski organizowany przez gazetę Bogoria, lokalne medium, w którym publikowałem też czasem krótkie artykuliki.

Studiowałem historię na UKSW, rekrutacja na studia poszła mi tak se. Licencjat, magister, doktorat. Tu praktyki w Muzeum Woli, tu jakieś prasowe pisania, tam radio wywiad czy konferencje. Szczerze mówiąc z perspektywy czasu mam wrażenie, że mogłem wykorzystać ten czas lepiej. W 2020 kupiłem mieszkanie w Warszawie i przeprowadziłem się tu na stałe. Większość życia kręcę się po Polsce od jednego końca do drugiego.


Dobra, tu rozdzielimy dalszą część na dwie odnogi. Praca i praca, za którą nikt mi nie płaci ;)

W życiu wykonywałem pracę zawodową w chyba 20 branżach. Nie wszystkie umiem teraz odtworzyć. 

Byłem dotychczas: 

1. Wykładowcą akademickim - co smutne, tylko na zastępstwo oraz w ramach praktyk: prowadziłem zajęcia z historii oraz europeistyki. 

2. Animatorem grup na integracjach firmowych - sporo różnych firm na terenie Warszawy i nie tylko. Sporo zarobionej kasy i ciekawe doświadczenia.

3. Zmywaczem przy zlewie - szmal jest szmal. Szef organizował eventy integracyjne dla firm, wspólne gotowanie itd. Zresztą paru ich było w różnych firmach, patrzcie punkt 2. Jednemu głupio było odsyłać wynajęte gary brudne, myłem je w zimnej wodzie za dodatkowe 150 zł za 3-4 godzinki.

4. Projekt managerem na Targach Międzynarodowych - o jeżu, tak. Robiłem to, a odchodząc skończyłem u psychiatry Pracowałem nad Good Games oraz przy początkach Comiconu w Nadarzynie. 

5. Opiekunem na koloniach i obozach letnich - miłe i dużo uczące doświadczenie z Twierdzą Poszukiwaczy Przygód.

6. Dziennikarzem prasy lokalnej - jeszcze przed studiami relacjonowałem lokalne eventy i spotkania, jakieś wywiady itd. Płynne przejście z warsztatów dziennikarstwa.

7. Organizatorem eventów marketingowych - dwa miesiące, słaba praca, pełna mobbingu. Złe doświadczenie. Wpadło trochę kasy i doświadczenie w pracy z trudnymi klientami. Międzynarodowa Konferencja Żeglugi Śródlądowej i trochę drobnicy. Chyba piknik dla pracowników metra warszawskiego. Sfrajerzyłem mocno. Ale wyniosłem z tego cenne lekcje. Choć Fandom lepiej mnie nauczył jak się robi eventy. 

8. Animatorem w muzeum - pewnie miłe studenckie wakacje i Muzeum Woli, pracowałem przygotowaniu wystawy poświęconej kobiecym uczestniczkom powstania styczniowego, o ile pamiętam.

9. Host chipsów Lays - dwie okazje lata temu, chyba 150 zł za wieczór/popołudnie i sporo chipsów wpadło. Robótka po znajomości, u mnie w mieście jest główna fabryka Laysów. Przejadły mi się.

10. Narrative designerem edukacyjnego komiksu paragrafowego Powstanie Warszawskie, tom 2. 

11. Twórcą wkładki fabularno informacyjnej do strategicznej gry komputerowej. 

12. Zdarzyło mi się także pisać larpy, scenariusze rpg i freeformy na zlecenie. 

13. Redagowałem też publikacje magazynowe i książkowe. 

14. Płatnym prelegentem. 

15. Archiwistą. 

16. A no tak - pracowałem na infolinii Banku Millennium w dziale badań jakości. 

17. A później zacząłem w nim procesować historię kontaktów klienta z bankiem, analizując je i wypisując na potrzeby procesowania frankowych pozwów hipotecznych.  18. 19. 20. - naprawdę nie pamiętam. Wiem, że było tego więcej, ale co…


Robiłem duuużo rzeczy, wiele się nauczyłem. To czego nigdy nie zdołałem opanować, to zarabiania pieniędzy. Jestem w to do dupy. 



Dobra, część druga. Nie zarobkowo:



1. RPGi - gram i prowadzę rpgi od jakoś tak 1. roku studiów, bez przerw czy przestojów. Lubię rozbudowane systemy i settingi, oraz długie otwarte opowieści szkatułkowe. Ale jestem różnorodny. Pisze też materiały i scenariusze, niektóre trafiają do publicznego dostępu. Moje topy? Zew Cthulhu, 7th Sea, Gasnące Słońca, Ars Magika. 


2. Larpy - tworzę je od dziesięciu lat, zacząłem wkrótce po tym jak zagrałem pierwszy. Napisałem, poprowadziłem lub przetłumaczyłem jakieś półtorej setki gier. Tworzę zarówno chambery, jeepy, freeformy, jak i wielodniowe blockbustery. Może kiedyś poprowadzę bitewniaka. Zdarza mi się również organizować festiwale larpów, pisać na ich temat teksty techniczne lub popularnonaukowe. 


3. Od …. dawna organizuje również spotkania autorskie, pokazy gier, cosplayu, od 2013 roku zajmowałem się organizacją konwentów (Polcon, Avangardy, Zjavy), spotkań rpgowych i planszówkowych i temu podobnymi. Jestem w tej dziedzinie trochę emerytem. 


4. Popularnonaukowo - jestem historykiem, konkretnie doktorem historii. Staram się promować historię i rozwijać społeczną wiedzę o niej. Popularnonaukowo podchodzę również do swojej twórczości, starając się przekazywać dalej zdobytą wiedzę z zakresu produkcji, projektowania gier, gamizacji itd. Od jakiegoś czasu niektóre moje wideo (dłuuugie) możecie zobaczyć na yt na kanale Kaji Mikoszewskiej, w ramach cyklu Nerdy Nocą na Lewo. Przed pandemią sporo prelegowałem na konwentach i festiwalach, brałem udział w panelach dyskusyjnych itd. 


5. Zajmuje się też zarządzaniem stowarzyszeniami, administracja i biurokracją. Założyłem kilka, w kilku więcej się angażowałem jako członek ich zarządu lub komisji rewizyjnych. W ramach Liveformu, którego jestem obecnie członkiem zarządu, odpowiadam za organizację i realizację praktyk studenckich i staży dla chętnych. 


6. Piszę też i pozyskuje granty, poświęcone finansowaniu wyżej wymienionych dziedzin ;)

Moje zainteresowania: Muzycznie

Folk, Metal Folk - zwłaszcza niemiecki, filk, breton i irish folk, poezja śpiewana - w tym zwłaszcza francuska, a z polski Kaczmarski. Poza tym piosenki harcerskie i wędrowne - górskie i bieszczadzkie, musicale - głównie francuskie, szanty - głównie polskie i francuskie, chóry łacińskie, japan gothic rock, electro swing, z klasyki: muzyka baroku, Wagner, Massenet ze szczególnym uwzględnieniem Navarrese,  Paganini i Kreisler. Koto i shamisen oraz lira i cytra. 

Moje zainteresowania: Książki


SF, space opera, historyczne - ale rzadko anglosaskie, które często mnie irytują metodologią. Wolę szkołę Niemiecką i ocean źródeł i przypisów. Opracowania popularnonaukowe na interesujące mnie tematy. Komiksy europejskie: belgijskie, francuskie, serbskie. 

Moje zainteresowania: Filmy


Trudny temat. Mało nowych. Mam z nimi problem, ale łatwo można ode mnie wysłuchać monologu o potrzebie karcenia i porzucania w lesie scenografów i autorów adaptacji scenariuszy z własnymi wizjami. Czekam na pierwszą od 50 lat dobrą adaptację Dumasa, kocham seriale sf, najbardziej Star Gate, gdzie cenię to, że przeplatali postaci i wątki przez te wszystkie lata i to było tam po coś. Nienawidzę disneykultury wtórniaków, Marvela, filmów akcji dla akcji, reżyserów i studiów przekonanych, że jestem “idiotom”, spłaszczonych fabuł bez konsekwencji i Marvela. 

Moje zainteresowania: Mangi

Romansy ery Reiwa, seineny i joseje. Ulubione tytuły? Bokuyaba, Akane-banashi, Welcome to the Ballroom, Gal to Bocchi, Chihayafuru, My Dress-Up Darling, Paripi Koumei, Vanitas no Carte, Yancha Gal no Anjou-san, , "Ippon" again!, , Police in a Pod, Blue Period, Bocchi the Rock!, Super no Ura de Yani Suu Hanashi, Kimi wa Houkago Insomnia, Aishiteru Game wo Owarasetai, Dandadan. 

Moje zainteresowania: Kuchnia

Bardzo lubię gotować, często jak mam siły gotuje na sesje dla graczy. Moje preferencje? Kuchnia włoska, węgierska, francuska, ale regionalna francuska, a nie jej spłaszczona ogólnoeuropejska wizja, do tego kuchnia kajuńska, sporo dań kuchni japońskiej. Koreańska mi nie wychodzi. Pacyficzna, czemu nie. Galicja, i CK kuchnia i to jak robił mistrz Makłowicz.